Idzie grudzień śnieg przynosi
Czarną ziemię mrozi
Wolę zimy śmiało głosi
Saniami nas wozi
|
Spoważniały stare lasy
Senne stoją drzewa
Odpoczynku przyszły czasy
Mroźny wiatr powiewa
|
Zasypane łąki, pola
Strumyk ledwie płynie
To śnieżycy taka wola
Zima z tego słynie
|
Po swojemu ozdobiła
Gałązki w kryształy
Ta nieznana zimy siła
By w tej bieli trwały
|
Trudne chwile, zwierz się kryje
Od zimna się chroni
Wicher huczy, wicher wyje
I pędzi i goni
|
Gdy ciemnieją blaski nieba
I głody nękają
Pożywienie zdobyć trzeba
Tak tropy powstają
|
A my paśnik zakarmimy
To myśliwych praca
Mimo śniegu, mrozu zimy
Wigilia nam wraca
|
I opłatek przełamiemy
Staniemy do koła
Czas świąteczny, o tym wiemy
Do nas dzisiaj woła.
|
Edward Jędrzejuk - 04.01.2000r.
|