Jesień, jesień
dzionki skraca
wrzesień, wrzesień
las wyzłaca
|
I wypędza ptaki małe
by leciały w światy duże
w noce długie i dni całe
omijając groźne burze
|
Odleciały już skowronki
szare te śpiewaki
i zabrały wdzięczne dzwonki
roli wierne ptaki
|
Nie zobaczysz już bociana
tylko mgła na łące
i tęsknota wiatrem gnana
i drzewa szumiące
|
Dymy ciągną od ogniska
szyją welon szary
przeszły łąkę, staw, ścierniska
aż pod las ten stary
|
A w tym lesie gdzie opary
drzemie rozłożyście
mocarz wielki, dąb prastary
wielce uroczyście.
|
Edward Jędrzejuk - X/2002
|