![]() |
Czwartek
24.04.2025nr 114 (7207 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Wojna Autor: WIARUS godzina: 08:19 Prezydent Ukrainy na platformie X odniósł się do szczytu w Londynie, na którym przedstawiciele pięciu krajów: Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec rozmawiali o zakończeniu wojny. "Strony wyraziły swoje poglądy i z szacunkiem przyjęły wzajemne stanowiska. Ważne jest, że każda ze stron nie była tylko uczestnikiem, ale wniosła znaczący wkład. Strona amerykańska podzieliła się swoją wizją. Ukraina i inni Europejczycy przedstawili swój wkład" Prezydent Ukrainy przedstawił oświadczenie amerykańskiego sekretarza stanu z 2018 roku, czyli z czasów pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Wówczas funkcję tę pełnił republikański polityk Mike Pompeo. Szef dyplomacji USA napisał wtedy, że "Rosja, poprzez inwazję na Ukrainę w 2014 roku i próbę aneksji Krymu, usiłowała podważyć fundamentalną zasadę międzynarodową podzielaną przez państwa demokratyczne". Chodzi o zasadę, zgodnie z którą żadne państwo nie może zmieniać granic innego kraju siłą. "Stany Zjednoczone potwierdzają jako swoją politykę odmowę uznania roszczeń Kremla do suwerenności nad terytorium zajętym siłą wbrew prawu międzynarodowemu. W porozumieniu z sojusznikami, partnerami i społecznością międzynarodową Stany Zjednoczone odrzucają próbę aneksji Krymu przez Rosję i obiecują utrzymać tę politykę do czasu przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy" Pompeo wezwał też Rosję do zakończenia okupacji Krymu. PS Środowe spotkanie w Londynie nie przebiegło tak, jak pierwotnie ustalono. W ostatniej chwili z udziału zrezygnował sekretarz stanu USA Marco Rubio, a w ślad za nim także ministrowie Francji i Niemiec. Ostatecznie obniżono rangę tego wydarzenia, a rozmowy odbywały się wśród urzędników niższego szczebla. Nieoficjalnie mówi się, że jest to reakcja na stanowczą odmowę Kijowa uznania rosyjskiej aneksji Krymu. Uznanie przez USA Krymu za terytorium rosyjskie miało być częścią amerykańskiego planu pokojowego. Autor: MAK godzina: 11:35 To siły ukraińskie nie "wkopały" słupów granicznych na Donie i nie zajęły Kremla ? Autor: labul godzina: 16:33 ,, W ostatniej chwili z udziału zrezygnował sekretarz stanu USA Marco Rubio, a w ślad za nim także ministrowie Francji i Niemiec. Ostatecznie obniżono rangę tego wydarzenia, a rozmowy odbywały się wśród urzędników niższego szczebla." I teraz mogli zaprosić przedstawiciela Polski, a nie zaprosili. Chyba nie ten jeszcze szczebel ? Autor: WIARUS godzina: 17:19 Europa nie będzie chłopcem do-bicia. USA wkrótce mogą się przekonać, że jest odwrotnie!
|