Niedziela
03.12.2006
nr 337 (0490 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: GŁUPOTA w "PONOWIE"?  (NOWY TEMAT)

Autor: Kulwap  godzina: 17:15
W Kole Łowieckim "Ponowa" w Białej Podlaskiej w trakcie przerwy śniadaniowej na polowaniu wystrzeliła kniejówka. Uszkodzeniu uległ dach samochodu. Nikomu nic się nie stało. Dla ustalenia okoliczności niewłasciwego obchodzenia się z bronią prowadzone są stosowne postępowania. Czy była to jedynie głupota myśliwego zapewne dowiemy się niebawem. Niestety, nadal nie brakuje zapominających o podstawowych zasadach albo wręcz głupich jak Andrzej O., który chcąc umyc ręce strzelał obok stojących kolegów do zamarzniętej kałuży aby dostac się do wody. Na szczęście rykoszety poszły w inną stronę.

Autor: knieja  godzina: 17:28
po samym temacie wiedziałem kto jest jego autorem...:) co do zajścia... myślmy i przewidujmy !! bezpieczeństwo ponad wszystko!! D.B

Autor: MAX-508  godzina: 17:53
Oho Kolejną aferę KULWAP zwęszył uwaga bedzie polemika...

Autor: Kulwap  godzina: 18:22
Polemika? O głupocie? Co do "zwęszenia"- trzeba mie niezły węch! I farta.

Autor: yogy  godzina: 18:24
afera to to nie ejst..ino złamanie Regulaminu Plowań ot co!

Autor: Pyza  godzina: 19:09
Hmmm, Znam takie koło (ale nie będę wymieniać żadnych nazw), w którym na zbiorówce wystrzeliła w samochodzie broń prezesa owegoż (i w dodatku aktualnego członka "instancji wyższej"). I co? Nikomu nic się nie stało ale od następnej kadencji przestał być prezesem. Zdarza się nierzadko. Niestety... Pozdrawiam, Pyza

Autor: Pk  godzina: 19:51
do kałuży hhhahahaha:))))))))))) Darz bór

Autor: Rudi  godzina: 20:38
Są mężczyźni, ktorym wszysto kojarzy się z d... a Kulwapowi wiadomo. Tym razem z wiadomych ansów przypomniał sobie jak pięc lat temu Andrzej O. strzelał do kałuży. Toż to sensacja na miarę ...... Tak trzymać Kol. Kulwap, a kałuże będą bezpieczne. D.B.

Autor: Deer35  godzina: 21:32
Zgroza człeka ogarnia jak nie którzy koledzy do powaznej sprawy podchodzą w ten sposób,że obracają poważny temat w żart i bagatelizują poważne naruszenie zasad bezpiecznego obchodzenia sie z bronią.Znam,,myśliwego" który zeznając w pewnej sprawie w sądzie powiedział,,Dobry myśliwy broń ładuje w domu i rozładowuje w domu"czy jeszcze coś tu trzeba wyjasniać.ile wypadków zastrzelenia, postrzelenia na polowaniu i nie tylko wynika z braku elementarnej zasady rozładowania broni w okreslonych okolicznościach.Przykład z życia;polowałem często z kol.X któru posiada sztucer typu mauzer.Zwróciłem mu uwagę że ma broń odbezpieczoną a kurek jest w tylnym położeniu.Jego odpowiedż podnisła mi włosy dęba.,,Mój bezpiecznik ciężko chodzi i ja zawsze mam odbezpieczony".Wykład porada by broń dał do rusznikarza spłyneła jak woda po kaczce.Przy następnej powtórce powiedziałem,że to jest nasze ostatnie wspólne polowanie.Zarty się kończą gdy ofiarą nie dach a człowiek a czasami serdeczny kolega jest ofiarą czyjegoś bezmózgowia.DB