Środa
07.02.2007
nr 038 (0556 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Znalezinoe na Allegro

Autor: DIAMOND  godzina: 01:28
Juz niedługo niektórzy zaczną sie tlumaczyc, że papieros wystarczy za te szczatkowe swiatło!!! A co do mąki to znam również taki przypadek! Pewien mysliwy zabierał resztki mąki z pobliskiego młynu i rozsypywal wokół nęciska!!!!!!!!!!! Prawdopodobnie dużo mu to pomagało,ale male pytanie?!!! Gdzie ETYKA,gdzie danie jakiejkolwiek szansy zwierzynie??????? Czy dla PRAWEGO MYSLIWEGO każde wyjscie w łowisko musi kojarzyc sie z / /PYCIĄGNIECIEM CZEGOS O DOMU LUB SKUPU????/czgos tu niezmię!!!!!! pozdrawiam DB.

Autor: DIAMOND  godzina: 01:32
Przepraszam za błąd- końcówka miała brzmieć / czegoś tu nierozumię / DB.

Autor: plex  godzina: 01:37
ad. plutoo BDT Z dzidami...??? Regulamin zabrania!!! ;-))) Wiem co to światło szczątkowe i o noktowizorach pasywnych, aktywnych, gen. I (+), II (+), III (+) też co nieco. Wracając do tematu - moje podejście jest takie ( niekoniecznie jedynie słuszne ) jak w lunecie trudno odróżnić babę w kukurydzy od dzika, to znak, że najwyższy czas wracać do domu, ewentualnie w gwiazdy popatrzeć i znaczy, że św. Hubert nie podarzył tym razem, a nadmierne wspomaganie się elektroniką tego typu służyć może jedynie "pozyskaniu", a to już źle mi się kojarzy - z mentalnością typu - "pojechałem i muszę strzelić i to cel sam w sobie", a w myślistwie ( z całą jego otoczką typu tradycja, etyka i takie tam ) nie do końca o to tylko chodzi. Że technika idzie do przodu, zdaję sobie sprawę i nie mam nic przeciwko np. dalmierzowi laserowemu, który zagwarantuje precyzyjniejsze oddanie strzału, co więcej, mam na taki zdecydowaną ochotę! ;-) Pozdrawiam i Darz Bór P.

Autor: DIAMOND  godzina: 01:41
Całkowicie Cię popieram kolego Plex!!!! DB.

Autor: ajwa  godzina: 08:47
Ad.plutoo BDT Noktowizor jest urządzeniem optycznym i jak najbardziej legalnym.Natomiast jest zabronione używanie celowników noktowizyjnych. Zwróć uwagę że w cytowanym przez Ciebie paragrafie jest mowa o postrzeganiu celu a cel,można obserwować tylko przez przyrządy celownicze a nie przez noktowizor służący do obserwacji. DB Ad fousek W tym linku jest to luneta noktowizyjna a nie noktowizor. To tak jakbyś pomylił lunetę z lornetką. DB

Autor: Kordelas  godzina: 09:15
Jeszcze do połowy lat 80-tych luneta 8x56 była szczytem marzeń i przez starszych bardziej konserwatywnych myśliwych krytykowana, jako sprzęt nie daacy szans zwierzynie. W powszechnym urzyciu były linety 4x32 i 6x42 CZJ - te drugie to juz był wypas. Obecnie 8x56 to norma, nie mówiac juz o nastawnych i z podświetlanym punktem. Za kilka lat o losach tego kraju będą decydować dzisiejsi 20-30 latkowie i to tylko kwestia czasu gdy celowniki noktowizyjne czy tez inne bajery będą w powszechnym użyciu. Osobiście nie pałam żądzą posiadania takiego celownika, ale amatorów z pewnościa nie zabraknie. Czy taki celownik jest nie etyczny? Nie wiem Takie pytanie pewnie zadawali tez sobie nasi przodkowie - mysliwi, gdy na poczatku XX wieku do polowań zaczęto uzywać celowniki optyczne DB

Autor: ptica  godzina: 12:25
Witam Mam podobne odczucia co kol. Kordelas. Nie jestem zwolennikiem noktowizji a wręcz jej przeciwnikiem ale to kolejna technologia ktora miała swoje poczatki w wojsku. Dziś są już dostępne nakładki noktowizyjne na zwykłe lunety. Ciągle poziom techniczny broni i optyki wzrasta. Broń w połączeniu z amunicją jest coraz celniejsza, wolniej się zużywa, tory pociskow coraz bardziej płaskie itp. Skuteczne strzały mozliwe na coraz większe odleglości. Optyka też się zmienia na lepszą o czym pisze kol. Kordelas, w moim odczuciu zmniejszając szanse zwierzyny. Szanse zwierzyny maleją choć można również to tłomaczyć lepszą precyzją strzału. Moim zdaniem obie wersje są prawdziwe ale w sumie i tak zwierzyna ma nmniejsze szanse. Z jej punktu widzenia /poza wzgledami humanitarnymi / jest naprawdę wszystko jedno czy straci życie na miejscu czy po 2-3 dniach po słabo celnym strzale. Spodziewam sie , że kiedyś będą dostepne bardziej zaawansowane technicznie rozwiązania w broni i celownikach i one staną sie odnośnikiem przy którym noktowizja przestanie być rozwiązaniem w istotny sposób obniżajacym szanse zwierzat. To jest tylko decyzja człowieka. Wyobraźmy sobie sterowane /naprowadzane/ pociski. Wystarczy nacisnąć guzik i zarejestrować współrzedne celu potem to już wszysko jedno w którym kierunku odda sie strzał. Może puściłem trochę wodze fantazji ale skok techniczny byłby podobny albo wiekszy jak strzelanie z optyką i bez. Dziś optyka nie wzbudza emocji ale kiedyś ? Tak czy inaczej my sie zbroimy i poprawiamy swój sprzęt a zwierzyna nadal może polegać tylko na swoich oczach, uszach i nozdrzach. Może jestem idealistą ale czy nie uczciwiej by było gdyby zatrzymać albo nawet obniżyć ten "wyścig zbrojeń" i bardziej wyrównać szanse. Jeśli wynik polowania byłby bardzej zależny od myśliwego i jego włożonej pracy a nie od sprzętu jaki posiada to i satysfakcja byłaby większa. Wiem , że to nieosiągalne ale czy nie bardziej uczciwe. Pytam szczegolnie młodych przed ktorymi stoi przyszłość i nowe rozwiazania techniczne w sprzęcie do polowania. Pozdrawiam DB

Autor: Kordelas  godzina: 12:53
Ad ptica Wszystko to ładnie i pięknie, ale przecież do dzidy i wilczych dołów nie powrócimy. Zaś co do etyki stosowania noktowizorów ( celowników) ale nie tylko, również innych "nowinek" typu przywabiacze, elektroniczne wabiki itd mam mieszane uczucia. zadajmy sobie pytanie tego rodzaju : Co jest etyczne, a co nie. Czy postrzelenie w ograniczonych warunkach świetlnych dzika z markowej, wysokiej klasy lunety, czy w tych samych warunkach pewny, śmiertelny strzał przy uzyciu celownika noktowizyjnego. Przecież jako etyczni myśliwi mamy obowiązak strzelania tak, by zwierzynie oszczędzić cierpienia. Jestem przekonany, że przy stosowaniu noktowizora ilość postrzałków na polowaniach indywidualnych zdecydowanie by spadłą, tylko czy fakt taki uzasadniałby dopuszczenie celowników noktowizyjnych dla celów łowiectwa? Przy obecnym podejściu do problemu wątpię. Jeśli już to jedynie względy bezpieczeństwa na polowaniu przemawiaja niezbicie za takim rozwiązaniem. DB

Autor: FranekS  godzina: 13:15
cytat: "Jestem przekonany, że przy stosowaniu noktowizora ilość postrzałków na polowaniach indywidualnych zdecydowanie by spadła....." Kolego Kordelas czy strzelałeś kiedykolwiek z takiego sprzętu? A moim zdaniem , by nie spadła , gdyż w dużym stopniu decyduje dyspozycja psychiczna strzelca , gorsze warunki oddania strzału , a przy sprzęcie jw. gorsze warunki celowania itd.( teraz to gadamy o "pietruszce" , bo towar zdjęty z aukcji ). Jak komuś łapska lataja jak wiatraki , to i profesjonalna lunetka noktowizyjna nie pomoże. DB

Autor: ptica  godzina: 13:17
Wtam Mozna i tak to tłomaczyć. Noktowizja nie daje wcale pewności skutecznego strzału bo to moim zdaniem zalezy od strzelca i jego emocji , przynajmniej w wiekszości przypadków. Natomiast przy gorszej widoczności /zwykła optyka / etyczny mysliwy nie powinien strzelać jesli ma wątpliwości co do celu i pewności trafienia. To co wcześniej napisałem to oczywiście trochę przerysowana sprawa i nie myślałem wcale o powrocie do dzidy bo to jest niemożliwe ale chodziło mi o to żeby nie dążyć do dalszego rozwoju sprzetu. Ustalić powiedzmy , że dzisiejsza technika jest wystarczajaca a wszelkie nowinki w tym wzgldzie zabronione albo dopuszczone po weryfikacji. Może to jest zbyt idealistyczne i nad konkretnymi rozwiazaniami należałoby popracować ale chodzi mi o zasadę. Pozdrawiam DB

Autor: ajwa  godzina: 13:28
Jestem użytkownikiem noktowizora (do obserwacji) juz 11 lat. I z doswiadczenia mogę powiedzieć że dopuszczenie lunet noktowizyjnych do polowania nie wchodzi w grę. Nie ma takiej możliwości. Ilość postrzałków wzrosłaby niewspółmiernie ,a ponadto luneta noktowizyjna w połączeniu ze sztucerem daje nam (w myśl ust. o broni i amun.)broń szczególnie niebezpieczną,i tego nie da rady przeskoczyć. DB.

Autor: Kordelas  godzina: 13:34
ad. FranekS Strzelałem i to wielokrotnie. Po raz pierwszy w 1983r. w wojsku z SWD do którego zainstalowano celownik noktowizyjny produkcji Made in CCCR. Wazył chyba ze 2 kilo a wygladał niczym amatorska kamera filmowa z lat 70-tych (o ile wiesz jak to to wygladało) Drugi raz zdarzyło mi sie strzelać na Ukrainie na strzelnicy właściciela sklepu z bronią w Kijowie ( nie tylko myśliwską) . Była to luneta noktowizyjna, podobna do tej której ten temat dotyczy. Powiem jednym słowem BAJER, co nie znaczy, że jestem zwolennikiem stosowania tego ustrojstwa w celach łowieckich, bo jak na razie jeszcze nie. Co do gorszych warunków celowania i oddania strzału to już zupełnie mijasz się z prawdą, gdyby tak było nikt by tego nie kupował, a noktowizor ma to do siebie, ze te warunki poprawia a nie pogarsza, nie ogladałeś nigdy filmów przyrodniczych kręconych w nocy? Ani waga, ani gabaryty tej lunety nie różnią sie specjalnie od typowych ósemek. Dyspozycja psychiczna? Owszem w seksie też ma znaczenie :-)) DB

Autor: Mark - 2  godzina: 13:34
A ponadto niektórzy tak zwani "etyczni" myśliwi - to i do jeleni w nocy a szczególnie przy księżycu często "pociągają'" i proszę mi nie wmawiać iż to nie prawda. Bo zdarza się to często, szczególnie podczas dewizówek - gdzie kasa przesłania wszystko, łącznie z etyką i prawem. To co by było jak by jeszcze dopuścić celowniki noktowizyjne?. D.B.

Autor: FranekS  godzina: 13:45
Kolego Kordelas , po tym coś naklepał , to nie wiem co Ci powiedzieć , jeśli toto jest bajer.Powiem tak: tiaaaaa..... W jednym masz rację.Kupują.I co ciekawe sporo tego idzie ze wschodu na zachód "Jewropy".Szczególnie do makaroniarzy.Musi u nich nie jest strasznie , i do tego szczególnie zbójcze i niebezpieczne. DB ps.Wiem jak to wyglądało.

Autor: ajwa  godzina: 14:18
W załączniku jest pokazany obraz jak wyglądają trzy kozy w ciemną noc,albo na tle ciemnego lasu z odległości kilkudziesięciu metrów.(te kropki to właśnie świece,ślepia czy trzeszcze)Przez normalną lunetę czy lornetkę nie do zaobserwowania. Ilu znajdzie się takich co będą chcieli trafić między świece,myślę że bardzo dużo, po to przecież zapłacili za lunetę noktowizyjną. I dlatego noktowizyjne lunety nie mogą być stosowane przez myśliwych. DB.

Autor: Kordelas  godzina: 15:43
ad. Ajwa Wszystko się zgadza. Nie piszesz o szczegółach, ale wydaje mi się, ze zdjęcie które załączyłeś przedstawia obraz widziany w tzw. noktowizorze pasywnym, którego stosowanie w warunkach zupełnej ciemności bez mozliwości wykorzystania i wzmocnienia światła szczątkowego mija się z celem. W błędzie są ci którzy myślą, ze w jesienną pochmurną noc, gdy ciemno jest niczym w d...e u murzyna założą sobie celownik noktowizyjny i świat należy do nich. To jest celownik noktowizyjny a nie termowizyjny który działa na innych zasadach. Wyraźny obraz w noktowizorze powstaje wówczas , gdy istnieje możliwość wykorzystania światła szczątkowego np światła gwiazd, ponadto z pewnościa jasna suknia sarny będzie bardziej widoczna niż czarna szczecina kabana, gdyż obiekt mocniej odbijajacy światło jest lepiej widoczny. ad. Franek S Jeszcze raz przeczytaj sobie moje posty, albo ze dwa razy, zastanów się, a dopiero później komentuj. Jeśli masz zastrzeżenia do tego co napisałem to posłuż kontrargumentami, czyli kawa na ławę.

Autor: FranekS  godzina: 16:32
Kolego Kordelas , komentować niczego nie zamierzam , wszystko jasne. Natomiast w jesienną pochmurną noc , to nawet przez ten wystawiony na aukcji , Twój "bajer", coś tam widać w podczerwieni.Ale żeby z tego polować, to trzeba mieć dużą złość do zwierzątek.

Autor: ajwa  godzina: 17:53
Ad Kordelas Zawsze masz jakieś światło szczątkowe i przez noktowizor widzisz wiecej niż przez lornetkę. Niemniej do każdego noktowizora można zastosować iluminator i nim podświetlasz obiekt zainteresowania. Od generacji noktowizora zależna jest jakość obrazu który widzi użytkownik i odległość na którą da się zobaczyć wyraźne szczegóły. Noktowizory do obserwacji na polowaniach polecam jak najbardziej,podnoszą bezpieczeństwo i jest większa frajda na polowaniu.(wiecej widać) Natomiast nigdy nie zaakceptowałbym celowników noktowizyjnych. Zbyt wielu by je wykorzystało w niegodziwy sposób. DB

Autor: plutoo BDT  godzina: 20:09
Ad Ajwa 1 Chodziło mi cały czas o celowniki noktowizyjne ad Ajwa 2 Wlasnie mialem pisac o ustawie o Bronii.. i zapisie o broni niebezpiecznej ktory przytoczyles. To w calosci zamyka temat legalnosci celowników noktowizyjnych. Ad inni etyka strzału, w plame, miedzy patry itp, zależy od myśliwego a nie od broni z jakiej strzela!!! Co do postrzalkow to z powiekszen 3 4 byloby tych postrzalkow wiecej.