Środa
07.02.2007
nr 038 (0556 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wynalazki i odkrycia.

Autor: deer.hunter  godzina: 07:27
Za ten ból głowy masz pierońskiego plusa :-) Sieee uśmiałem :-)) W sprawie wynalazków: nie wiem do jakiej kategorii to wpisac ale to jest mój kultowy kawał (a może porawda) o facetach. Może do kategorii "gościu wynalazł pralkę automatyczną i co dalej...." Jak dzieli facet brudne ciuchy? Na "brudne do prania" i "brudne które można ubrać"................ DB dh

Autor: Wieniek  godzina: 14:01
Może nie o wynalazkach, ale też śmiesznie: **List blondynki do syna:** Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy, jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam.

Autor: Mark - 2  godzina: 14:15
No jeżeli chodzi o listy, to ten też jest niezły: Syn pisze z Ameryki do matki: "Droga Mamo! Urodził nam się syn! Niestety, żona nie miała pokarmu, więc oddaliśmy go czarnej mamce i syn zrobił się czarny". Odpowiedź matki: "Drogi synu! Wiesz.........jak Cię urodziłam, to też nie miałam pokarmu. Dawałam Ci mleko krowie, ale rogi to Ci dopiero teraz wyrosły". D.B.

Autor: Fazi  godzina: 16:01
Wieniek list bombowy :D Uśmiałem sie że hej =) Hahahahahaha :D

Autor: Faber  godzina: 16:12
a propos listków: Pewien lekarz, na recepcie,pewnej młodej mężatce na ból głowy zapisał: "spermolistki-3x przed snem" Co zapisał mężowi nie powiem.DB.

Autor: Wieniek  godzina: 19:00
Coś dla tych co to lubią sobie postać w bankowej kolejce: >Wchodzi facet do banku, trochę zdezorientowany (w ręku trzyma książeczkę >oszczędnościową) podchodzi do dysponentki i pyta: >- Czy może mi pani doradzić, bo mojej żonie skończył się okres i nie wiem >czy mam już wyjąć czy włożyć?? >**************** >Dysponentka do klienta: >- Jak panu mam dać?? Na ladzie?! >- Skoro pani tak lubi !!! >**************** >Dysponentka przyszła na drugą zmianę i zaczęła się przygotowywać do >rozpoczęcia pracy. Klient zniecierpliwiony (chciał dostać tylko wyciągi) >mówi: >- Niech mi pani da!!! >- Jak się rozłożę to pan dostanie!!! >**************** >Dysponentka odbiera telefon: >- Prosze pani, co to jest lokata odnawialna?? >- To znaczy, że jak pan włoży i po 3 miesiącach pan nie wyjmie to się panu >wydłuży! >**************** >Przychodzi klient po kredyt i mówi: >- Ten wasz Bank to taki "przyjazny dla Klienta"! >- Taak, dziękujemy!! (odpowiedział zdumiony pracownik) >- Bo wie Pan, tylu nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach - >dokończył klient.

Autor: Faber  godzina: 21:00
Sprzedawca w sklepie,podając reklamówkę klientce mówi: -proszę przytrzmać,to ja pani włożę........ ...zakupy. No wie pan! A już miałam nadzieję....