Sobota
17.05.2008
nr 138 (1021 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: „farba znaczy krew”

Autor: Reign  godzina: 09:46
Witam Maliniak dobrze prawi. Ostatnio o mały włos nie zostałem oskarżony o nielegalne posiadanie "wiatrówki" w kalibrze 3006. Tak się baba darła ,że do słowa dojść nie mogłem. " I po lesie okrutnik łazi i z Synem, jeszcze oko dziecku wybije" A teraz Panowie leśne baby mają komórki no i dzwoniła? Chyba na Policję??? Darzbór Reign

Autor: maliniak  godzina: 19:39
Witam ponownie! Tak sobie myslalem o tym , co pisaliscie o róznych tam "nawróconych", coraz czéstszej awersji do naszego srodowiska i dochodzé do wniosku, ze chyba bédzie jeszcze gorzej. Temat walkowany byl na forum nie raz, nie chcé wiéc bic piany. Ale sami widzicie, ze w naszym niewyedukowanym ekologicznie spoleczenstwie poklask zyskujá takie "oswiecone" i nawrócone zblákane owieczki ( i kupuj jeszcze wypociny takiego), niz faceci,którzy dbajá,hodujá,tépiá klusoli... Nasza "góra" nie ma jaj,zeby prowadzic jakás spójná polityké informacyjná, sami wiecie... Nasza wiéc w tym glowa,zeby uczyc,tlumaczyc,uswiadamiac. Na koniec smieszne zdarzenie - bylo to paré lat temu na jednej z imprez u przyjaciol. Byla tam wojujáca Pani Ekolog,która zaczéla mnie ostro atakowac, ze sadysta,morderca i takie tam. Odpieralem argumenty spokojnie,rzeczowo i nie dalem sié sprowokowac. Babka sié wystrzelala z agresji i w koncu pyta: to po co Ci bron? A ja na to,ze miotam z niej naboje usypiajáce do co ladniejszych turystek i sportsmenek,co biegajá po lesie. Na to ona: i co dalej z nimi robisz? A ja na to: jak to co, ciágné na mech i ... Laska spásowiala i wyszeptala: a w którym to lesie? Najlepiej smiechem ich,oszolomów,smiechem DB

Autor: GLG  godzina: 20:13
maliniak Nie wiem, do jakiej "elity" sam siebie zaliczasz przez posiadanie broni i kaznodziejowanie kobietom o ciąganiu ich na mech ale chyba nie do intelektualnej? Pasujesz do niesienia kaganka oświaty w ciemny lud jak biskup do noszenia ciąży.

Autor: cantwell  godzina: 20:17
Ad Maliniak Bardzo piękny dialog się między Wami wywiązał (rzecz jasna mam na myśli Kolegę i Panią Ekolog...;) Ale przechodząc do rzeczy: na "górę" nie ma co liczyć - słusznie Kolega zauważył. Może więc któryś z nas - taki, co potrafi pióro w łapie trzymać - napisałby książeczkę o łowiectwie skierowaną do wszystkich niezwiązanych z naszą pasją. Chodzi właściwie o sensowną, atrakcyjną broszurę. DB cantwell

Autor: maliniak  godzina: 23:13
Hej Cantwell! Jest tak,jak mówisz, brak edukacji, czy chocby prostej informacji powoduje, ze ogól spoleczenstwa jest podatny na lzawe historyje "nawróconych" lub twórczosc wlasná dziennikarzy. Nie mamy wplywu na Ministerstwo Edukacji Narodowej ,wiéc chyba pozostaje tylko praca z mlodziezá. DB