Środa
15.07.2009
nr 196 (1445 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: KRÓL JEST JEDEN?  (NOWY TEMAT)

Autor: kuraś  godzina: 19:51
koleżanki i koledzy, jaki KRÓL (kaliber) panuje w naszej kniei? czym pospolity myśliwy kieruje się dokonując wyboru swojego KRÓLA? jak nazwać "fachowca" jednoznacznie określającego jedyny "słuszny" kaliber dyskredytując pozostałe możliwości?

Autor: Bear  godzina: 19:56
Za najlepszy dla siebie kaliber na polowania indywidualne tam gdzie poluję, uważam: 9,3 x 62 4% 8 x 57 7% 30-06 35% King is one ! 308 18% 7 x 64 26% 6,5 x 55 7% inne mniejsze 4% 27.01.2006 - 06.02.2006 wyniki ankiety

Autor: kuraś  godzina: 20:15
Bear, 3,5 roku to kupa czasu od momentu przeprowadzenia ankiety :) -poza tym jej wiarygodność jest wprost proporcjonalna do grupy (przekroju społecznego) myśliwych mających możliwość jej wypełnienia. Internet (jeżeli to była ankieta internetowa), niestety, nie daje możliwości uzyskania wiarygodnych wyników z uwagi na znaczną grupę kolegów z niego nie korzystających.

Autor: Bear  godzina: 20:20
tu jest ankieta - ale dzis również kierujesz swe pytanie do internautów polujacych (www.lowiecki.pl/ankiety/historia.php?tytul=kaliber) podejrzewam że wiele się nie zmieniło...King is one ! ;)

Autor: Bear  godzina: 20:32
co do drugiej części pytania, dyskredytacja w moim przypadku to zawsze humorystyczne przekomarzanie z wyjątkiem zastosowania danego kalibru, zazwyczaj zbyt słabego na twardego zwierza - potępiam zdecydowanie! za innych sie nie wypowiadam.. jako posiadacz Kinga, przy wyborze pierwszej jednostki kierowałem się zapasem energetycznym, dostepnością i największym wyborem elaboracji ze wszystkich kalibrów, umożliwiając mi polowanie na wszystkie zwierzęta w Europie, Azji, Amerykach, części Afryki ze o Australii nie wspomnę i te małe i te wielkie, w górach, nizinach... DB

Autor: kuraś  godzina: 20:33
Bear, -nie przeprowadzam ankiety, -nie pytanie, tylko pytania kieruję do internautów polujących, zalogowanych na dzienniku łowieckim :) -podejrzewam, że sporo by się zmieniło DB

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 20:33
Ci czynnie niekorzystający z lowiecki.pl, których znam to przewaznie 308W ;) Bear Troche nie podoba mi się Twój wskaźnik struktury. Siódemka tylko 26% - tu musiał wkraść się błąd... :) Spoglądając na nr 1 pozwól, że zapytam: Na co polujesz, na słonie? ;))) Kuraś U nas młodzi inwestują widać w 308 No a niekwestionowanym liderem wśród wszystkich jest 12/70!

Autor: Bear  godzina: 20:40
ad Pieni chłopisko a co ja mam wspólnego z wynikami ankiety? ja wkleiłem wyniki a głosowałem 1raz... ? czytaj wolniej;) ad Kuraś ciekawym czy by sie zmieniło... może admin wstawi ponownie ankietę to zobaczymy w którą stronę idzie... trzeba też wziąć pod uwagę zaszlości w tym to iż ludziska drzewiej posiadali jeno pozwolenie na dwie max 3 sztuki broni wiec "wydziwiania" kalibrowe były dość ograniczone do tzw uniwersalnych" DB

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 20:51
Bear No dobra, dobra... taka podpucha ale 30 czerwca wcale nie dziwi. Dużo młodych wybiera właśnie ten kaliber, bo popularny jak Mickael-nieboszczyk ;) Ja poluję z siódemką, ale 3 lata to za krótko, by móc powiedzieć dlaczego. Cóż, z braku innych możliwości i doświadczenia dla mnie to król:celny, dobrze kładzie i zawsze taki delikatny, i cichy. Ma się wrażenie, że jest się z żoną na polowaniu ;) i podobnie jak żony - nie powstydzisz się!!! :)

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 20:53
"jak nazwać "fachowca" jednoznacznie określającego jedyny "słuszny" kaliber dyskredytując pozostałe możliwości?" - cwaniak! ;)))

Autor: Kulwap  godzina: 21:01
14,3 mm a na grubą: 85 mm

Autor: yogy  godzina: 21:04
Wiadomo, że król jest tylko jeden! SOBIESKI :D hehe a co do tematu - króla nie ma ;) mamy ustrój jakiego jeszcze świat nie widział ;) w każdym "resorcie" rządzi najodpowiedniejszy :D a, że .30-06 Springfield jest naj naj najodpowiedniejszy hehe ;) to rządzi wszędzie ;p żartuję oczywiście ;)

Autor: kuraś  godzina: 21:13
Bear, "jako posiadacz Kinga, przy wyborze pierwszej jednostki kierowałem się zapasem energetycznym, dostepnością i największym wyborem elaboracji ze wszystkich kalibrów, umożliwiając mi polowanie na wszystkie zwierzęta w Europie, Azji, Amerykach, części Afryki ze o Australii nie wspomnę i te małe i te wielkie, w górach, nizinach..." -sam "King" niczego nie załatwi :)))))) jeszcze musi mieć w co wejść i z czegoś tam wylecieć ;))))) -jeżeli miałeś na myśli cały świat i możliwości "położenia" 80% stworzeń, to chyba dobry wybór ;))))) ale czy na nasze knieje? Pieni, ja w knieję uciekam od żony ;)))))))))))))

Autor: Rosen  godzina: 21:14
No dobra, ale co ma popularność do "lepszości"? :)

Autor: yogy  godzina: 21:36
bo popularność skądś się bierze :D

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 21:37
Rosen To właśnie przekonanie o lepszości napędza populaność.

Autor: Bear  godzina: 21:44
Kuraś jak dotychczas, nigdy nie żałowałem zakupu i zawsze będzie moim podstawowym kalibrem sztucerowym (repetierem) na dziki i jelenie (łosie) bez względu na "sąsiadów w szafie"- lecz nie jedynym. :) dyskusja będzie zabawna i długa - sprawdzony temat

Autor: Rosen  godzina: 21:49
To, że po naszych drogach ulicach jeździ dużo Fiatów, to nie znaczy, że Fiaty są super :) Świadczy to raczej o ich "kompromisowość" (jest takie słowo? :)), a do królewskiego kalibru średnio mi to pasuje :) Chociaż z żadnego nie strzelałem to podoba mi się zestaw 6,5x55 SE i 9,3x62 :)

Autor: Jastrząb  godzina: 21:54
4,5 mm do wiatrówek... ;)))

Autor: yogy  godzina: 21:58
ad Rosen ale Fiaty nie jeżdżą po drogach całego świata ;) a .30-06 Springfield jest używany na całym świecie przez sporą rzeszę ludzi :) ale swoją drogą, to na polowanie zbiorowe wolałbym np 8x57IRS lub 9,3x72R. Na koziołka np 6x70R lub 6,5x57R Na kaczki zamiast .30-06 preferuję 12/70 ;p w przypadku polowań pędzonych jak i koziołków kula .30-06 sprawdza się również. Ma swoje wady w porównaniu do wymienionych przeze mnie, ale przy doborze odpowiedniego pocisku wszystko "gra i buczy" jak to mój przyjaciel mawia ;)

Autor: kuraś  godzina: 22:06
Bear, -wydłużanie dyskusji i zabawianie nie jest moim celem ;) -interpretacja typu "jedyny słuszny", "jedyny KRÓL" to pojęcia snobów fundamentalistów (:)) itp. w przypadku gdy takich "królów" w danych warukach jest kilku do wyboru -narzucanie swojego zdania innym jest przerażające, w przypadku nie posiadania wiedzy n/t stanu i charakteru danego łowiska. DB

Autor: Rosen  godzina: 22:10
Gdybyście strzelali większość lisów i do tego czasem dziki, to też byście wzięli .30-06? :)

Autor: domel_mk  godzina: 22:23
Królewski kaliber jest tylko jeden i jest to 9,3x74R i nie jest to moje odosobnione zdanie. Obcujac z bronią i literaturą traktujaca o broni kilkakrotnie spotkałem się z okresleniem "królewski" w odniesieniu do 9,3x74R. Kilkakrotnie także spotkałem się z określeniem że jest to uniwersalny kaliber na skalę światową. Nie bez przyczyny lufdwafe wybrało sobie ten kaliber w broni "pierwszej pomocy". Były to drylingi 12/70 - 9,3x74R

Autor: yogy  godzina: 22:35
domel_mk a co w takim razie z całym Wehrmachtem i Mauserami w 7,92 Mauser? ad Rosen to bym wziął inną kulę. Ja wypowiadam się o swoich łowiskach :)

Autor: Rosen  godzina: 22:57
Łowisko łowiskiem, a upodobania swoje :) Co w takim razie? 6,5x55?

Autor: yogy  godzina: 23:10
to jeszcze zależy od broni. Najchętniej kupiłbym kipplauf kurkowy w 6,5x57R ;)

Autor: WaJa  godzina: 23:59
Każdy jest królewski i ten "only one" jeśli dobrze spisuje się w danym łowisku i na danym zwierzu. Poluję obecnie z trzema kalibrami i każdy ma swoje bardzo dobre strony przy odpowiednim zastosowaniu. Rzeczy uniwersalne są z założenia złe. Dlatego nie można mówić, ze jeden kaliber jest tym właśnie królem. Moje kalibry to: 8x57JS, 308Win i 222Rem. Każdy do czegoś innego i każdy odpowiedni w odpowiedniej chwili. Pozdrawiam WaJa