Niedziela
21.03.2010
nr 080 (1694 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Odstrzelą polskie żubry

Autor: deer.hunter  godzina: 08:20
ad witek Domyślam się, że jesteś weterynarzem. Bardzo dobrze, że zabrałeś glos wyjaśniając niejasności w moim poście. Co do leczenia: Pow. Lek.Wet. mówił mi mniej więcej to samo. Zresztą w zabrałem głos w dyskusji na tamtym forum - było to jednak wołanie na puszczy. Okazuje si, że fachowców od leczenia zwierząt jest w Polsce dostatek. Co do tusz padłych zwierza - jestem na 100 % pewny, że chore zwierzęta (niekoniecznie na gruźlicę) gromadzono w jednej z ferm a gdy padły zakopywano je lub wywożono do lasu. Lata 80-te XX wieku rządziły się innym prawami. DB dh

Autor: zygi  godzina: 13:33
Teraz robimy tak samo i chyba nie wiele się zmieniło.Co robimy z tuszami znalezionymi w łowisku.Ano zakopujemy bo koszta utylizacji wysokie a najgorsze to ta biurokracja.Co robią rolnicy z padłymi sztukami.Wywożą do lasu,w pola,na żer dla lisów.Chodzimy koło tego prawie obojętnie.Tak było jak pisze deer.Większość padłych sztuk w PGRach zakopywano albo wręcz wywożono na pryzmy obornika i tam gniły.Teraz jest podobnie choć na znacznie mniejszą skalę.Żubry zaś są szczególnie narażone na choroby z tego względu,że pochodzą wszystkie z tej samej hodowli.Nie wiem jak to fachowo się nazywa ale ta wspólna genetyka ich osłabia jako gatunek.Co do odstrzału to dla czego akurat dla bogatych z zachodu,my to gorsi? Pozdrawiam

Autor: Mod.98  godzina: 13:36
to się nazywa chów wsobny!

Autor: deer.hunter  godzina: 13:42
ad zygi Nazywa się to "wąska lub mała pula genetyczna". I faktycznie jest z tym poważny problem. Od kliku lat wpuszane są do lasu młode żubry z różnych ogrodów zoologicznych. Prof. Perzanowski mówił mi, że starają się "wyłapywać" osobniki możliwie najodleglejsze genetycznie od bieszczadzkich. A co myśliwych - nigdzie nie napisałem, że maja to być "zagraniczni". Polacy polujący na tzw "zasadach dewizowych" są często znacznie lepszymi klientami. Przynajmniej u nas. DB dh

Autor: deer.hunter  godzina: 16:08
Miało być "co do myśliwych"