Niedziela
20.06.2010
nr 171 (1785 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ogłoszenia z bronią  (NOWY TEMAT)

Autor: EdiKris  godzina: 14:06
W zwiazku z tym, że zbieram się z zamiarem zakupu broni śrutowej jako kolejnego egz. wybór padł na woła roboczego IŻ. Broń tą chce uzywać na codzień, dlatego uważam ze wybór jest odpowiedni. Zacząłem analizowac ogłoszenia o sprzedaży broni i tu szok. Cena nowego interesujacego mnie egzemplarza 1500zł. W ogłoszeniach proponowane ceny to od 400zł do nieskonczonosci czyt. około 2 tys zł. Informację o broni pochodzącej z renomowanego salonu broni, wybranych egz itp prosze zachować dla siebie, bo bzdur jakoś nie trawię. Czasy komuny minęły bezpowrotnie, obudzcie się to juz nie te lata, że mały fiat kosztował na giełdzie wiecej niż nowy. Nie róbice z ludzi wariatów. Wiem wiem zaraz mi ktos powie nie musisz kupować, no pewnie że nie kupię. Co sądzicie o tym, ja potraktuję te ogłoszenia jako doskonały temat na zajęcia z ekonomi dla moich uczniów z psychologii biznesu. Zobaczymy jak się wypowie młodzierz ....

Autor: adiwoj  godzina: 14:26
edi...po pierwsze, takie jest zycie i nie ma sie czym podniecac a po drugie...to mlodziez pisze sie z z z kropka... db.

Autor: EdiKris  godzina: 14:39
oki, dzięki za poprawkę, przez pomyłke tak sie wrzuciło ta młodzież co się tyczy życia to i owszem, ale bez jaj

Autor: adiwoj  godzina: 14:48
zawsze sie znajdzie grupa naiwnych co mysla, ze znajda sie naiwni na kupno za naiwna cene...niestety i jednych i drugich jest coraz wiecej... tak samo jest i w handlu, co handlowiec to inna cena na ten sam towar...czasami oplaca sie troche pochodzic i poogladac, mozna kupe kasy zaoszczedzic... db.

Autor: szyper  godzina: 15:30
EdiKris A dlaczego typujesz do zakupu IŻa, a nie porządną markową broń. Sam wiesz, jako wykładowca nauk o biznesie, że "tanie mięso", to psy jedzą. Parametry użytkowe np. Beretty a IŻa są nieporównywalne, A że czasami trzeba dopłacić za renomę, to też powinieneś wiedzieć, że jest to element stanowiący składową ceny w przypadku porządnego produktu. Zresztą, co ja Ci tłumaczę. Toć to elementarz psychologii biznesu. I wyrażam nadzieję, że nauczani przez Ciebie przyszli biznesmeni nie będą partnerami lumpeksów, a jeśli któryś z nich zostanie w przyszłości myśliwym, to nie będzie miał takiego dylematu jak Ty. Pozdrawiam DB

Autor: Status_graphite  godzina: 15:34
ad EdiKris Mam podobne odczucia odnosnie lunet, poniewaz ceny tych od dlugiego czasu uwaznie sledze. Niektórzy sprzedajacy uwazaja chyba ze z wiekiem lunety cena powinna jak nie rosnac to przynajmniej osiagac poziom równy temu gdy kupowali je kilka -kilkanascie lat wstecz :) Pozdrawiam DB

Autor: EdiKris  godzina: 16:52
ad szyper napisałem, że potrzebny mi wół roboczy, a taki własnie jest iż

Autor: szyper  godzina: 17:49
EdiKris Ja to rozumiem. Tylko dlaczego na wstępie te połajanki pod adresem potencjalnych adwersarzy, w stylu : "Informację o broni ........ prosze zachować dla siebie, bo bzdur jakoś nie trawię. Czasy komuny minęły bezpowrotnie, obudzcie się to juz nie te lata, Nie róbice z ludzi wariatów." To mi jakoś nie koresponduje z podaną przez Ciebie informacją, że jesteś pedagogiem i to w elitarnej dziedzinie nauki, biznesu. A do tego chcesz zaangażować w ewentualną dyskusję, w celach edukacyjnych, swoich słuchaczy. Pozostanę przy swoim zdaniu, że broń markowa jest lepsza od tej z najniższej półki, niezależnie jakim celom ma służyć. Mniejsza o śrutówkę, zobacz co ma do powiedzenia na tak banalny przedmiot, laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, Milton Friedman. Ekonomia wszak to matka biznesu. . Pozdrawiam DB

Autor: I G O R  godzina: 19:34
Chciałes wylać łzy na kołnierz forumowiczów?? Liczysz że dostaniesz ofertę kupna za 200pln ?? Porównujesz cenę do 126p. Poco?? 126p zostanie na wieki 126p. Jaki temat takie zakonczenie:)

Autor: EdiKris  godzina: 19:53
nikt nic nie chciał wylewac nikomu za kołnierz ale proponuję frajerów szukac gdzie indziej uderz w stół, a nozyce się odezwą czekam az pozostali się odezwą

Autor: MirekGrab  godzina: 20:11
EdiKris jak chcesz zapoznać się z koniem roboczym.To proponuję zapoznać się osobiście z Berettą A 400 XPlor Unico.Ze Staszica na Rzemeiślniczą to 2000 metrów!.napisz na piva MirekGrab

Autor: I G O R  godzina: 20:32
Mirek ale on ma 400 stówki max:)

Autor: EdiKris  godzina: 20:35
nie on ma tyle ile potrzeba, ale ma i cel do jakiego ta broń ma słuzyć ps Mirek broń fajna, ale raczej nie planuję napadu na stacje paliw na ul. Malborskiej - to oczywiście był żart szukam ruska głównie do dochodzenia postrzałków, dlatego ma być to taka broń

Autor: szyper  godzina: 20:52
szukam ruska głównie do dochodzenia postrzałków. No i co. !!! Śmiać się, czy płakać. Pozdrawiam DB

Autor: EdiKris  godzina: 21:04
myślę, że lepiej jak nie masz nic mądrego do powiedzenia powinienes siedzieć cicho

Autor: Lesław  godzina: 21:23
EdiKris, nie pytaj się o ta broń na forum, bo po prostu normalnej odpowiedzi nie uświadczysz. Jako że chcesz Iża to od razu jesteś klasyfikowany jako niespełna rozumu ( jak można chcieć Iża ?? niebywałe ) no i oczywiście jako myśliwy czwartej lub piątej kategorii. Tu tylko sami " znawcy " i " praktycy ". W jakim kalibrze ma być ten rusek ? I do którego roku wyprodukowany ? jak chcesz woła roboczego to szukaj te wyprodukowane za czasów CCCP. Późniejsze wypusty to loteria. I generalnie lepiej kupić w Niemczech. Lepsze jakościowo, w Polsce ( wbrew zapewnieniom niektórych importerów ) nowe jednostki to można zakwalifikować jako drugi sort i nie dotyczy to tylko broni rosyjskiej. ps. Dlatego też tak zbulwersował artykuł L. Ciupisa w BŁ niektórych importerów broni ( szczególnie tej z najwyższej półki ) szyper a wchodziłeś za postrzelonym dzikiem w trzcinowisko z wodą i lądowałeś w rowie po pas wodzie i grzebałeś za bronią w mule ?, a potem ( w razie szarży ) nie ma czasu na zastanawianie się - zatnie się czy nie ?. Czytając was to nie wiem właśnie czy śmiać się czy płakać, nie potraficie odpowiedzieć na proste pytanie.

Autor: EdiKris  godzina: 21:42
Rosjanie wieki produkują broń i do perfekcji dopracowali prostotę i niezawodność ad Lesław własnie takie egzemplarza z CCCP szukam, 12 ale moze być i 16, rocznik lata 80

Autor: Włodas  godzina: 21:48
Lesław.... Święta prawda !!!! DB

Autor: xxxxxxxxxx  godzina: 21:50
edikris, obdzwoń tych co chą 2000 i daj im wykład przez telefon, jak kumate to zrozumią o co ci chodzi, ja sam spotykam się często z sytuacjami gdzie ludzie kupują towar używany drożej niż nowy, ponieważ nie śledzą cen sprzętu nowego w sklepach, a często sa przeceny, np Artemida iża kosztuje we Wrocławiu 2500-2700 czy coś takiego, a w ogłoszeniach poszły za 3000 czy coś w obrębie tej ceny... nie ma co się grzać... tak jest było i będzie, a nie każdy jest spostrzegawczy... jedni kupują za 40 tys pln nowe Suzuki 4x4 i sa zadowoleni, a inni Jeepy używane w tej cenie i też sa zadowoleni, aczkowliek preferuję to drugie, hehehe

Autor: Mart  godzina: 22:02
EdiKris Od 400zł do 2 tys zł. A czy towar jest porównywalny? Mam kilka szt broni, w tym 2 piękne flinty Merkla. Z czym poluję na co dzień ? - Z 40-sto letnim Iżem w kal 12 i nie oddałbym Ci go i za 3 tys. zł. Dlaczego ? - Ano dlatego, że obie lufy strzelają kulami na 30 m w paczkę po papierosach, broń mnie nie zawiodła nigdy przez 18 lat polowania, a jak kiedyś jeszcze w średniej szkole wyjąłem ją z szafy na kaczki i stwierdziłem, że nie jest wyczyszczona po ostatnich zającach, to chyba całe osiedle słyszało wykład św. pamięci Ojca o czyszczeniu broni. Przetarłem, naoliwiłem i znów była jak nowa. Kolega kupił Iża w sklepie i co się okazało? Ano dolna lufa strzelała o 70 cm wyżej na 40 m. Są Iże i Iże. Z innej beczki: Możesz kupić nowy samochód za przykładowo 60tys zł, ale jak przejdzie on odpowiedni tuning w markowym salonie, cena może wzrosnąć baaaaardzo znacznie. Aby się oburzać na ceny trzeba porównywać ceny towaru porównywalnego. Nie jestem psychologiem biznesu, a pracuję w dużym globalnym biznesie od wielu lat, i stwierdzam, że podstawowa szkoła psychologii biznesu jest w naszym codziennym życiu. Jak się przyjrzeć sposobom sprzedaży na co dzień można zauważyć: 1. Towar warty 5 zł. Można sprzedać 1000 szt. po 5 zł lub 1 sztukę za 5 tys. (czasami trafi się snob, który kupi za tyle, bo skoro to tyle kosztuje, to musi być dobre, a i można się pochwalić ile się wydało. Mniej pracy (mniejsze koszty), sprzedaż ta sama. 2. Towar warty 5 zł. Można cenę początkową wystawić na 10 zł i dać 50 % upustu. Klient bardzo dobrze się poczuje uzyskując taki rabat. Kiedyś jeden dostawca maszyn, przy pierwszym kontakcie w pierwszej ofercie dawał mi rabat w wysokości 60 %. Dobre co? 3. Towar wart 5 zł. A dlaczego nie spróbować go sprzedać za 10zł, skoro ma się płynność finansową, a magazynowanie nie generuje wielkich kosztów? Może się ktoś trafi, a opuścić zawsze będzie można. To takie najprostsze mechanizmy sprzedaży, widoczne na co dzień u nas. Nie wiem, czy pomogłem, na pewno się starałem :-) DB Mart

Autor: Dzikarz14  godzina: 23:10
Ad.EdiKris Jak by cię interesował Iż (bock 12/70) z 1966 roku w bardzo dobrym stanie, to jak mnie przekonasz (szukam horyzontalnej flinty), to mogę ci go odsprzedać. Lufy bez żadnych najmniejszych nawet wżerów, bez luzów.Bardzo mało używany przez mnie.Preferuję sztucer.Cena - pisz na priv. DB