Wtorek
23.01.2018nr 023 (4559 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Wybiegając w przyszłość... (NOWY TEMAT) Autor: jaźwiec1965 godzina: 12:48 W odróżnieniu od niektórych tu zalogowanych nie znajdę sobie nowego "hobby" jak już zniszczy nas dobra zmiana i tzw. reformatorzy, ponieważ łowiectwo jest sensem mojego życia. Poważnie więc zaczynam myśleć o emigracji. Może ktoś zna normalny kraj gdzie jest szansa, że ekozboki i pokrewne im ruchy reformatorskie nie dotrą jeszcze przez kilkanaście lat, gdzie polowanie jest polowaniem, a myśliwy myśliwym, a nie pachołkiem do kopania w doope. No i czy w ogóle jest możliwe osiedlenie się w takim raju. Autor: sympatyk321 godzina: 12:50 Jazwiec popytaj ralesa. Autor: PiotrD godzina: 13:23 Jaźwiec1965 - nie dramatyzował bym tak:P Faktycznie w naszym kraju trzeba mieć grubą skórę, aby znosić komentarze płynące z niektórych mediów, ale polować w naszym kraju będziemy mniej więcej tak, jak do tej pory polowaliśmy...Sprawa się może zmienić, jak na funkcję Ministra ds Środowiska mianują jakiegoś eko-fiko. Na razie są to pragmatycy. Niestety w każdym kraju są plusy i minusy danego systemu łowieckiego. Każdy kraj ma swój "klimat" łowiecki. W każdym też kraju (nawet w takiej Anglii, gdzie łowiectwo ma silną pozycję) działają eko-fiko (choć nie da się ukryć, że w Polsce mają nieproporcjonalnie silną pozycję). Moim zdaniem najgorzej jest w Niemczech, ale już we Włoszech czy we Francji mają bardzo fajnie ułożony system, przy czym w tych krajach poluję się głównie na drobnicę. We Francji około 70 % myśliwych ma tylko jedną jednostkę broni - śrutówkę. We Włoszech czy w Anglii pewnie podobnie. Piotr Autor: jaźwiec1965 godzina: 13:47 Czyli generalnie P. PiotrzeD moje dramatyzowanie nie jest takie bezpodstawne. A ten minister ekofiko też nie jest nierealną wizją. Wystarczy rzut oka na Hiszpanię - do niedawna myśliwskie eldorado, gdzie po dojściu do takiej właśnie nominacji na liście zwierzyny łownej zostało mniej niż 10 gatunków. Autor: sympatyk321 godzina: 13:54 Cóż ta Dziennikarz Rusin się tak w ten ruch antymyśliwski zaangażowała, czyżby jadła tylko szpinak i marchewkę że tak atakuje myśliwych? Pewnie w pracy zajada warzywa a w domu wędlinki. Autor: kedaT godzina: 14:15 Na wschód od nas jest bardzo rozległy kraj . Prezydent tego kraju bardzo sprawnie rozwiązał problem" eko........." aresztując ich bez pardonu ( między innymi "naszego") Nie słychać , żeby próbowali akcji na nowo. Zdaje się , że "wyleczeni" z tego rejonu. Autor: Lesław godzina: 14:53 Finlandia rejony Karelii. Cisza, spokój żadnych ekozje... bo za zimno. Szczupaka, łososia pełno i troszkę normalniej jak w Norwegii ... Autor: PiotrD godzina: 15:00 jaźwiec - bo ja z natury jestem optymistą:p ale kedaT ma rację - o wschodnich klimatach słyszy się w zasadzie tylko pozytywne opinie.... że dziko (nawet bardziej niż na czarnym lądzie), że ludzie pozytywnie nastawieni. Może faktycznie to dobry kierunek:P Piotr Autor: pięta godzina: 15:00 Jak Cię stać to polecam ...Kanadę! Autor: Felis silvestris godzina: 15:16 Rosijjja. Za Kanade tez sie wezma. Autor: bogu6005 godzina: 16:15 Ja chcę do Finlandii....!!! Dlaczego ? Wszystkie te impregnowane mózgi ( nibyreformatorzy, zielenina, aktywiści, cacani postępowcy, wqrwolewacy itd itp) , oni kochają ciepło i wygodę, najlepiej cudzym kosztem, więc myślę, że szybko się nie pojawią w kraju gdzie myśliwy to pospolity człowiek. Autor: sympatyk321 godzina: 17:35 bogu6005 nie wiem czy tak ciepło lubią w końcu wwf atakował platformy wiertnicze na północy Autor: Bi-Se godzina: 17:37 ..a priorytety? to coś nie challo,aby pasja rządziła życiem,w/g mnie jest patrząc na życie realnie, jest tylko dodatkiem:)jażwiec 1965:) Ja to tam gdzie latyno króluje:) Autor: Pomorski Łowca godzina: 17:55 Kolego Jaźwiec, Nie dramatyzuj ! Jeszcze nie jest źle ! Teraz wyprowadzą kozę w postaci cofnięcia zapisu o karaniu przeszkadzających w polowaniu. No i może odsuną trochę polowanie od zabudowań. Dla większości obwodów to nie będzie miało znaczenia. W którym kraju człowiek zarabiający przeciętną krajową może sobie strzelić kilkanaście rogaczy i kilka jeleni byków w roku ?Trudno w to uwierzyć ale żyjemy w łowieckim raju ! Oczywiście ci którzy należą do jakiegoś dobrego koła ;-) Autor: pięta godzina: 20:05 Albo zapomniałeś dodać kolego Pomorski Łowco nie maja pazernych członków w swym Zarządzie koła ..i odstrzały na tą trofealna zwierzynę wydają .....wszystkim ,którzy maja uprawnienia i polują bo też różnie z tym bywa .... Autor: F.N.S godzina: 22:04 Wszystko zależy kto co ma na myśli, jaką sytuację i jakie możliwości finansowe. Ja jestem w kole w którym obwód należy do bardzo słabych. I chociaż ciężko o zwierza (dzik i jeleń przechodni, stosunkowo mało a nawet brak ostoi, uprawy rolne blisko kompleksów leśnych - więc jak szkoda to konkret) to radzę sobie jakoś. Bardziej preferuję kontakt z lasem i polem, polowanie z podchodu niż ambonę czy zwyżkę. Raz, że przyjemniej dla oka (można wiele ciekawych przyrodniczo rzeczy zobaczyć które to myśliwy ambonowy ma małe szanse obejrzeć) po drugie wyrabia spostrzegawczość i nawyki które w trakcie polowaczki bardzo się przydają. A i rolnik widzi, że mi jako myśliwemu zależy by wspólnie jakoś funkcjonować. Jednocześnie ja mam atut w postaci znajomości terenu i upraw - co przydaje się przy ewentualnym szacowaniu. Bo system jest w tej chwili taki, że możemy działać tylko wespół zepół (www.lowiecki.plhttps://youtu.be/yQNVB1ghR9c?t=28s) :) I chociaż podejrzewam, że w porównaniu z kolegą Pomorskim upolowanie dzika mnie duużo więcej kosztuje czasu (nie mówiąc o - równie ważnych w obecnych czasach ekofijołków - finansach) - to z racji tego, że obwód znajduje się na terenie w którym mieszkam, to nie zamierzam wyemigrować. |