Czwartek
16.08.2007nr 228 (0746 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: OWG? (NOWY TEMAT) Autor: sachar godzina: 21:24 Witam. Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej na temat sztucera OWG. ( Więcej, niż że jest to Mosin przerabiany na amunicję kal. 308 W.) Zależy mi przede wszystkim na informacjach dotyczących użytkowania w łowisku, jego wad i zalet. Na razie słyszałem sporo złego... Jestem stażystą, do własnego sztucera jeszcze ho - ho, albo i dłużej. Przy zkupie na pewno nie poszaleję ze względów finansowych. Pod uwagę biorę jeszcze Iż-a 18 MH. Mam nadzieję, że nie dubluję tematu (przynajmniej nie znalazłem takiego). Za ew. odpowiedzi Bardzo Dziękuję. DB! sachar Autor: Szelest godzina: 22:01 Archiwum może tu cos znajdziesz (www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=12&i=97023&t=83337) Pozdrawiam DB Autor: Mareczek godzina: 22:12 Prawie każdy przeżywał dylematy młodego, niebogatego myśliwego. W dużej części przypadków lekarstwem był właśnie Mosin. Sporo przemawia za tym, że tę misję mosiek będzie pełnił jeszcze wiele lat. Ale czy musi ? Oczywiście, że nie ! Broń tanieje. Nawet ta fabrycznie nowa. Być może warto troszkę dłużej poczekać i kupić nowego czecha, lub zastawę ? A może warte zachodu są tanie sztucery japońskie, o których coraz głośniej ? Można rzecz załatwić jeszcze inaczej : stary sztucer za psie pieniądze i wymiana lufy na fabrycznie nową. Z torbami taki zabieg człeka nie puści, zaś efekt gwarantowany - sprawny, prawdziwie myśliwski sztucer za niską cenę. Skoro musi to być broń powojskowa, to lepszym rozwiązaniem wydaje się szwedzki M-96. Bez tiuningu można go mieć za ok. 1 tys. zł. Mosin w tym zestawieniu jest chyba najgorszym rozwiązaniem. A zwłaszcza sztucer, przystosowany do kalibru 308 W. Oryginalnej lufie, wykonanej w kalibrze 7,62X54 R, kazano tu strzelać odrobinę mniejszym 308 W. W efekcie rozrzut jest znacznie większy. Jeśli już koniecznie musi to być Mosin, to radzę wybrać model w oryginalnym kalibrze, z nieużywaną lufą ( są takie), następnie zmienić całą osadę na myśliwską, przerobić bezpiecznik na suwakowy i dołożyć przyśpiesznik. Będziesz miał wówczas pełnowartościowy myśliwski sztucer o bardzo dobrej, wytrzymałej lufie, przyzwoitej celności i małej wrażliwości na słabą troskę o broń. Nadal będzie to jednak, mimo wysiłków rusznikarza i kolbiarza, broń powojskowa, brzydka, z niską kulturą pracy zamka, długą drogą iglicy do spłonki i emocjonalnym piętnem, że tylko na tyle Cię stać. Wybór Twój, boć to Twoja broń. DB Autor: gavron godzina: 22:36 Mam OWG w pełnym drewnie juz chyba z 7 lat, był to mój 1 sztucer jaki sobie kupiłem i krótko mówiąc nie żałuję. Jesli miałbym wybierać pomiędzy OWG a Iż 18 (i to w kal. 308 w ) na pewno wybrałbym OWG - POD JEDNYM JEDNAK WARUNKIEM !!!!!!!!!. MUSISZ GO SOBIE SAM PRZESTRZELAĆ I ZOBACZYĆ EFEKT. Po prostu zależy od egzemplarza, dużo jest egz. ni zdatnych do niczego bo sieją jak proca, ale zdarzają się egz. z którymi śmiało można konkurować z gorszymi varmintami na strzelnicy i do takich należy mój (oczywiście nie z każdej amonicji - odrazu zapomnij o czechu chyba że HPC). Jedyna wada mojego OWG jest taka że należy go po wystrzale przeładować energicznie bo jeśli zrobić to za lekko to czasami może łuska zostać w komorze i bez wyciora problem w łowisku. Osobiście polowałem z Iżem 18 w kal 223 i wkurza mnie w nim to że spust działa jak cep, brak przyśpiesznika no i ten wihajster do łamania notorycznie przy składaniu się zaczepiał mi sie o kieszeń, poza tym po pudle np do lisa masz dużo mniejsze szanse szczególnie zimą o szybkie przeładowani i poprawkę. Jeśli masz jakieś pytania to pisz na priwa. DB Autor: sowland godzina: 22:49 Popatrz TU (www.parabellum.pl/)albo tu (bor.skalniak.eu/index.php?d=myslistwo&p=13)albo Tu (www.globus.com.pl/) coś można znaleść na początek Pozdrawiam Autor: gwizd godzina: 23:11 Nie bierz Iza mialem zezlomowalem jestem szczesliwy. za 1000-2000 mozesz kupic kompletny czeski sztucer. jak kupisz Iza musisz dokupic lunete i montaz to wyjdzie ci na to samo a i tak do rusznikarza musisz oddac na spilowanie spustu i nafrezowanie pod montaz Autor: PiotrekPat godzina: 23:43 Można czasem za grosze kupić Mosina przerobionego na myśliwski (bo samemu wydawać ileś setek na przsypiesznik, bezpiecznik i osadę to jest totalna pomyłka) ale radzę kupić sztukę z nieprzerobionym oryginalnym kalibrem. 308W w Mosinie to jest jasne wytłumaczenie dlaczego u nas wszystko musi być pod górkę i bez sensu. |