Środa
27.08.2008
nr 240 (1123 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Montaż lunety.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 09:29
ad WJarek - nie jest to nowy patent ani "własny"- od lat na tym forum niektórzy tak zalecaja montowac lunety Jego wadą jest "starzenie się " i pęcznienie gumy na skutek kontaktu z olejami do czyszczenia broni - po 4-5 latach luneta moze Ci pływać na montażu Przetrenowałem sposób z gumowymi pierścieniami i z taśma izolacyjna (dobre raczej tylko na wiatrówkę lub broń małokalibrową) i ostatnio przemontowywałem swoje lunety stosując tylko "Lockcite" w dolnej cześci obejmy Przestrzegam także przed stosowaniem silikonów - ze wzgledu na zawartośc octanów w tychże - rdzewienie obejm gwarantowane

Autor: WJarek  godzina: 11:09
Jurku - dobrze prawisz, z tym że: - na "Łowieckim" jestem od roku zaledwie, celowniki montuję na gumki "trochę" dłużej, w tym czasie opisywałem ten sposób wielokrotnie również na innych forach. Jest bardzo prawdopodobne, że ktoś wcześniej ode mnie zastosował i opisał tę metodę, nie roszczę sobie praw autorskich. Wpływem oleju (niewątpliwym) po iluś tam latach bym się nie przejmował, stosunek szerokości gumki do grubości jest 200:1, więc narażona na kontakt z olejem jest tylko na brzegach. Taśmy izolacyjnej nie polecam, przede wszystkim ze względu na klej (a i grubość większą od przedmiotowych gumek). Celownik na wiatrówce sprężynowej wbrew pozorom musi być zamontowany bardzo solidnie. Loctite (a są trzy rodzaje) do osadzania lunet nie próbowałem - napisz proszę, czy nie ma po nim problemów z oczyszczeniem tubusa i czy nie niszczy lakieru. O korozji od silikonu nie pomyślałem... Darz bór.

Autor: telpus  godzina: 19:10
Wtam wszystkich luneta na mojej kniejówce nie jest ani na kleju ani na izolacji czy gumie, ktoś kto ją montował zastosował po dwa kawałki kalki technicznej na obejme(nie wiem czy nasączonej olejem czy nasiąkły one podczas czyszczenia broni), wszystko trzyma i nic sie nie dzieje ani z lunetą ani z montazem. Darz Bór