Czwartek
13.08.2009
nr 225 (1474 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Cena broni z USA

Autor: Canis Lupus  godzina: 09:12
taka jest niestety prawda - na każdym kroku , w każdym sklepie- nie tylko myśliwskim- o w miarę uczciwa cenę trzeba negocjować. Dla przykładu tylko podam 2 przypadki z ostatnich miesięcy - ekspres do kawy - taki wypasiony (prezent na ślub) - cena wywoławcza w sklepie - 600 zł - sprzedali za 400, telewizor - cena wywoławcza 2399 - sprzedali za 1999... to jest paranoja. Jak nie chce klient być nabity w butelkę to musi się o każdą taką bzdurę kłócić.

Autor: szunaj  godzina: 09:46
Kupujac np. w Kettnerze w Kolonii masz 20% rabatu. Oczywiscie nie przy zakupie za 50 euro. Trzeba sie tylko odezwac i umiejetnie targowac. W mniejszych sklepach jest jeszcze lepiej. Kupujac np. sztucer za 1000 euro, lunete za 1200 mamy montaz np. Leupolda, montowanie i przystrzelenie gratis. Nie mieszkamy w buszu, prawie kazdy ma internet i mozna zobaczyc co ile gdzie kosztuje. Jak duze roznice cenowe sa miedzy starym a nowym kontynentem widac na przykladzie wagi do prochu RCBS Charge master combo. W Niemczech 439 euro, a w USA 328 dolarow. Tu sa dobre ceny (www.sinclairintl.com/) DB

Autor: Alej.....  godzina: 09:52
"ekspres do kawy - taki wypasiony - cena wywoławcza w sklepie - 600 zł ..." To było dobre ;))

Autor: szunaj  godzina: 10:12
Alej....., kolega zapomnial jednego zera dopisac.

Autor: Kortel  godzina: 11:39
Kuraś Ja niepotrzebuje się urywać ani negocjować bo od dawna nie kupuje ani sprzętu ani akcesoriów u naszych kupców ps Masz sklep ? Bo widze że cos Cię zbytnio ruszyło :>}}}

Autor: kuraś  godzina: 15:54
Kortel, ...nie mam, ale jak poprzednicy, nie jest dla mnie nienaturalnym chociazby proba negocjacji w sklepie, szczegolnie przy wydawaniu duzej gotowki (nie mowie o supermarketach ;)) PS chyba Cie zle zrozumialem z pierwszej wypowiedzi, DB

Autor: Kortel  godzina: 16:25
Kuraś Najwidoczniej niezrozumieliśmy sie [po Twojej pierwszej wypowiedzi :>} ] O tym negocjowaniu napisałem bo kiedys pewien pan tak mi raczył napisać na privat po moim wcześniejszym wpisie na forum i mojej opinii na temat rodzimych kupców. Po pewnym czasie mój kolega kupował sztucer z optyka i miał do wydania spooooro gotówki. Ja pomny nauk owego "nauczyciela" -dystrybutora zacząłem owe negocjacjeceny. Powiem tylko ,że kasa oscylowała około 15 000. Wiesz co mi zaproponował sprzedawca? PASEK DO BRONI gratis Powiedziałem mu aby sobie wziął go do portek bo mu spadną a z gołodupcem rozmawiał niebędę. Suma sumarum kolega kupił broń za granicą i wyszło mu za komplet tyle ile u nas chcieli za sztucer i montaż. Czyli zyskał lunetę. Coprawda nie Swara tylko S&B bez zooma, ale unas trzeba i za to dać ponad 3 klocki a ma ją można powiedziec gratis bo wspierając rodzimy handel ,lunetke musiałby sobie kupić ekstra i może dostałby chusteczkę do czyszczenia gratis :>} D B

Autor: pniewa  godzina: 21:06
Kuraś wybacz, ale kupując wełnę do ocieplenia dachu, za "głupie" zapytanie zostało w kieszeni 5000 zł (na dwa dachy), to ja mogę spytać. Rozumiem, że targując za chleb czy papierosy jest nie porozumieniem, ale im więcej masz do wydania tym więcej otrzymasz. Przypuszczam, że kupując samochód w salonie n ie pytasz o rabat :)