Niedziela
23.05.2010
nr 143 (1757 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Z 7x64 na zubra

Autor: rales  godzina: 08:35
Rok temu w zwierzyncu w Szwecji oszalal potezny byk zubr lub bizon. Padl po jednym komorowym strzale 6,5x55. Sto lat temu Stefansson przeszedl przez 8 miesiecy Arktyke w poprzek, cala ekspedycja wraz z psami zywila sie miesem morsow (do 2,5 tony wagi), niedzwiedzi polarnych (do 700 kg wagi) i fok (zaleznie od gatunku, nawet do 400 kg wagi). Przez te 8 miesiecy na wykarmienie 6 ludzi i kilkudziesieciu psow zuzyto 147 lub 148 naboi 6,5x54 Mannlicher. Czyli 7x64 na zubra da rade, choc wolalbym cos duzo mocniejszego. Darzbor!!

Autor: kristofferp  godzina: 10:20
Rogacze zostają w ogniu po strzale na kark z 22lr, a jednak zaleca się minimum 222Rem. DB.

Autor: Reign  godzina: 15:08
kristofferp 22LR na komorę też się kładą. Przelatki do 35kg z wiatrówki w łeb... Kandydaci i pasjonaci i młodzi myśliwi - żartowałem... DB...

Autor: kristofferp  godzina: 16:54
ad Reign, Ja nie żartowałem! Przed wojną tak sarny strzelano. DB.

Autor: HERI  godzina: 17:31
Brat mojego ojca strzelił w mojej rodzinie najwięcej byków jelenia. O ile dobrze pamiętam praktycznie padały w ogniu lub max uchodziły 100 m. Wszystkie strzelone z 7x64. Na te kilkanaście sztuk trafił się taki jeden, wcale nie największy, który skapitulował dopiero po czwartym strzale na komorę. Przyjmując trzy pierwsze strarzały stał w miejscu jak wryty, w ogóle nie reagując. Wój po prostu myślał, że to były pudła. Jakież było jego zdziwienie gdy doliczył się czterech otworów wlotowych.