Poniedziałek
27.02.2012nr 058 (2402 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Włoska kniejówka??? Autor: specmisiek godzina: 07:02 "Moja kniejóweczka ma kilka miesięcy i jest w naprawie,poszła iglica" Nie trzeba było strzelać "na sucho".. Pozdrawiam Autor: marhunter godzina: 07:38 Miałem okazje polować z "włochem" kal 7x65r/12/76 jesienia zeszłego roku w ciągo 5 wyjść pozyskałem dzika 120kg ,łania i ciele w dublecie kula i koze. bardzo składna bron lecz jakos cieżko mi sie przyzwyczaic ponieważ poluje z repetierem Autor: haroldzik godzina: 08:46 jest jeszcze FABARM (www.fabarm.com/en/products-dual-al.htm) ale niestety śrut tylko w 12. DB Autor: Paulo godzina: 09:41 w broni kombinowanej zazwyczaj jest jeden problem - zgranie luf. Problem "zeza" jest bardzo częsty. Miałem Bettinsoli - porażka - zez, słabe pokrycie i ciętość lufy śrutowej. Mimo wymiennych czoków, poszukiwania różnej amunicji ( zarówno kuli jak i śrutu) nie dawało się z tego polować. Ojciec kupił Sabatti 308/20. Nauczony doświadczeniem, przed zakupem umówiłem się ze sprzedawcą na strzelnicy. Przywiózł 4 egzemplarze. Wszystkie miały bardzo dobrze zgrane lufy ( śrut - kula ) Wybraliśmy najlepiej strzelającą. Autor: pocisk godzina: 11:30 Diękuje za odpowiedzi, na kaliber kuli jestem zdecydowany na 100%, śrut moze byc inny, a co koledze myslicie o kniejówce brno bo tez miesci sie w moim budzecie. DB Autor: specmisiek godzina: 12:23 pocisk - przemyśl może jeszcze 9,3x74R... Na zbiorówki to lepsza kula...;-) Czeskie kniejówki nie są tak "urodziwe" jak włoskie, ale trwałość mają na wysokim poziomie. U mnie w kole Koledzy mają włoskie strzelby i po 2 latach średnio intensywnego użytkowania luzik.... Pozdrawiam Autor: zbigb1 godzina: 13:26 Witam, Posiadam kniejówkę BO 802 w kal.8x57JRS-12/76 i mogę polecić. Używam ją wyłącznie na polowaniach zbiorowych od trzech sezonów i nie miałem żadnych problemów. Broń celna, dobrze justowane lufy. Jedynym mankamentem jest lakier na kolbie i czółenku którego trzeba się pozbyć tak mniej więcej po dwóch sezonach. Darz Bór, Zbyszek Autor: yogy godzina: 16:31 marhunter A to, że strzeliłeś z tego kozę, łanię, słonia i dwie papużki nierozłączki ma jakiś wpływ na jakość broni? Setki tysięcy sztuk zwierzyny o wiele potężniejszej od saren padało z Mosinów, starych Mauserów czy jeszcze jakichś innych wynalazków, a według niektórych polować się z tym nie da.... Twoje umiejętności łowieckie i strzeleckie nijak mają się do tematu. Co do włoszek - iglice lubią pękać, ale nie jest jakoś tragicznie, jak się na sucho nie "wali" to trzyma. Zgranie luf - Kolega miał Faira Prestige - szału zgranie nie robiło z tego co mówił. U rusznikarza zabawa w ustawienie zbieżności to koszt około 800 zł - przy lufach zlutowanych. Co do luzów - nie wiem jak w kniejówkach, ale w mojej nadlufce po paru sezonach ( może niezbyt intensywnego użytkowania ) luzów brak, jedynie gniazda śrub w czółenku się wyrobiły. Autor: Cyzio godzina: 17:30 Witam. W mojej CZ -584-14 kal 12/70, 7x65R iglica potrafiła pekac dwa razy w sezonie. Darz Bór. Autor: boletus godzina: 18:37 Na sucho?hmm Może kilka pyknięć,bo mam zbijaki od początku. Pewnego dnia miałem problem z otwarciem po strzale("mokrym").Chyba wtedy szlak ją trafił.W starym IŻU nie mam zbijaków a strzałów na sucho full, podobnie w sztucerze CZ(póki nie dostał zbijaka) i odpukać tam jeszcze nic się nie zepsuło. To tak dla porównania.DB Autor: specmisiek godzina: 19:00 boletus-ale ten "mokry" to był na zbijaku czy na "ostrym" naboju? Tak z ciekawości pytam... Pozdrawiam Autor: boletus godzina: 19:21 "ostrym" Autor: yogy godzina: 19:51 boletus Nie można porównać włoszki do broni czeskiej czy rosyjskiej, inna wytrzymałość. Tu tylko wskazywało się, że co do zasady nie pęka, gdy nie jest spuszczana na sucho - bez oporu. Ale wyjątki bywają różne ;) |