Poniedziałek
27.02.2012
nr 058 (2402 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Do posiadaczy wypinanych montaży  (NOWY TEMAT)

Autor: tuskun  godzina: 16:52
Witam kolegów. Wiem, że temat był wałkowany wiele razy, ale mam konkretne pytanie do ludzi, którzy mają doświadczenie w tej materii. Chodzi mi o powtarzalność zapinanych montaży lunet, ale bardzo dokładną powtarzalność. Zakładając, że sztucer na 100m ma skupienie 2cm, to czy po wypięciu lunety wiele razy, to skupienie nie przesunie się np. o 1cm w którąś stronę? Czyli że po oddaniu kilku strzałów powstaje otwór o średnicy 2cm. Po wypięciach i zapięciach ten otwór zawsze jest w tym samym miejscu. Chyba nie muszę pisać, że jeżeli przesuwa się chociaż o 1 cm to powtarzalności nie ma, ponieważ w takiej sytuacji skupienie to już 4cm a nie 2cm a na 200m to już 8cm. A jak przesunie się o 2cm to już masakra. Proszę o odpowiedź ludzi, którzy mają jakieś doświadczenie z takimi montażami i mogą ocenić, czy taka dokładność występuje, czy też nie. Pozdrawiam.

Autor: yogy  godzina: 17:01
Montaż hakowy na trójlufce Taty - nic się nie przestawia, ani w jednej ani w drugiej lunecie, 100% powtarzalności nastaw.

Autor: Eskimos  godzina: 17:09
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, wszystko zależy od precyzji wykonania montażu. Niektóre będą powtarzalne, inne nie. Poza tym, przy skupieniu 2cm nie jesteś w stanie wyeliminować błędu strzelca, różnic w amunicji, pogody itp. No, chyba że mówimy o strzelaniu sportowym, varmintowym, elaborowaną amunicją i w ogóle, ale wtedy po kiego grzyba komu montaż wypinany? DB, Eskimos

Autor: chmara  godzina: 17:22
Witam! W moim kole Koledzy mają chyba wszystkie rodzaje montaży.Z moich obserwacji oraz ich opinii tylko DOBRZE wykonany montaż hakowy jest powtarzalny.Najgorsze pod tym względem są montaże szynowe.Inne też nie trzymają powtarzalności. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: tuskun  godzina: 17:31
Eskimos oczywiście, że dochodzą jeszcze inne czynniki, które jeszcze mogą zwiększyć rozrzut, ale tutaj pytam tylko o te dotyczące montażu, żeby wyeliminować to co się da.

Autor: Trebron  godzina: 18:43
Nie spotkalem jeszcze fabrycznego- ogolnie dostepnego montazu ktory by po ponownym, parokrotnym w te i nazad sie nie przestawial, te najdrozsze tez sie przestawiaja, wplyw na to ma kilka czynnikow. Jezeli sa to wartosi 1-2cm/100m to jest to calkiem przyzwoity wynik, swiadczy o dobrym montazu i w wypadku uzytecznosi do polowania jest to wartosc bez znaczenia. DB !

Autor: Fazi  godzina: 19:13
tata ma ręcznie robiony montaz hakowy u św. pamięci rusznikarza z leszna - można zdejmowac i zakłądać i punkt trafienia ten sam... Ja mam EAW narazie ok 10 razy zdejmowałęm i narazie punkt trafienia nie zmienił się.

Autor: Pyjter  godzina: 19:20
Kol Trebron masz rację , ten 1-2cm rozrzutu na tarczy po ściągnięciu i założeniu lunety to być może jest błąd strzelającego , ale to w niczym nie przeszkadza czy dzik lub inna zwierzyna pogniewa się że przyjęła kule 2cm na + czy - góra dół. A tak przy okazji powiem że mam montaż zrobiony przez Andrzeja Wrób......... i jestem zadowolony , kol Trebon jesteś chyba z mojego rejonu to wiesz że jego montaże są dobre .Mam ten montaż już na drugiej lunecie i bije w punkt. D B !

Autor: szlagoś  godzina: 19:20
No nie wiem skąd takie opinie. Ja swoją lunetę na montażu obrotowym eaw zdejmuję kilanaście razy w roku. Potem zakładam i używam łowiecko bez żadnych problemów. Co prawda lowiecko nie do papieru ale strzelam około 30 szt grubej i jakieś tam lisy i nie miałem żadnch problemów z tym montażem od momentu założenia. I wątpię aby strzal do papieru wykazał przesunięcie o 1-2 cm przy jednokrotnym zdjęciu, bo wtedy w moim przypadku pod koniec sezonu te kilkanaście razy pomnożone przez 1-2 cm musiałoby dać dużą rozbieżność a u mnie tak nie ma. szlagoś

Autor: tuskun  godzina: 19:32
Pytam o taka dokladnosc poniewaz dla mnie to ma znaczenie w lowisku. Jezeli przesunie sie o 2cm to moze sie przesunac o 2 w lewo lub w prawo, nie wiemy gdzie sie przesunie. To daje nam srednice 4cm + 2cm skupienia karabinu + bledy strzalu wykonane przez mysliwego bo nie ma idealnej pozycji, powiedzmy kolejny 1cm do srednicy (licze skromnie) daje nam 7cm na sto metrow. Przy 200m jest to juz 14cm, przy strzale do lisa do duzo, do sarny tez duzo. Moze wielu mysliwych nie potrzebuje duzej dokladnosci, ale ja czesto strzelam daleko do malego celu i dla mnie to wazne. Dla tego wlasnie pytam, czy te montaze sa tak dokladne. Pzd.

Autor: Lewandowski M  godzina: 19:59
Używam montaży obrotowych EAW i Mak. Nie zauważyłem strzelając nawet do papieru a często bywam na strzelnicy aby przestawił mi się sztucer ze względu na montaż. A często przepinam lunety.

Autor: jurek123  godzina: 20:13
Mój najstarszy montaż wózkowy działa od 43 lat bez poprawek i przestawiania się. Poprawki wprowadzałem jedynie jak luneta była z niego zdejmowana i ponownie zakładana.Montaż porządnie wykonany jest niezawodny przez całe życie [myśliwego] Pozdrawiam

Autor: myszak1982  godzina: 20:39
Posiadam sztucer z 30letnim EAW, w moich rękach od 3 lat, zdejmuje za każdym czyszczeniem broni czyli kilka razy w miesiącu i nic.

Autor: rębilas  godzina: 23:12
jeśli montaż jest powodem przemieszczania się punktu trafienia to trzeba go albo wyregulować albo zezłomować, mam montaże: wózkowy, obrotowy reck nagel i siodłowe blasera, na żadnej jednostce nie udało mi się zaobserwować zmian, a do czyszczenia broni zawsze zdejmuję lunetę. db

Autor: matstet  godzina: 23:36
tuskun Do montaży obrotowych używa się smaru żeby elementy się nie wyrabiały. Do każdego czyszczenia praktycznie zdejmuje się lunetę i nic nie ma prawa się przestawiać. Poza tym wątpię żeby po każdorazowym zdjęciu lunety koledzy zasuwali na strzelnicę, montowali sztucer w statywie z którego można strzelać, ustawiali idealnie tarczę dokładnie w tym samym miejscu co przy pierwszym przystrzelaniu, następnie czekali na taki sam wiatr(prędkość,kierunek),taką samą temperaturę powietrza oraz dokładnie taki sam stan psychiczny i fizyczny. Po czym strzelali i mierzyli suwmiarką odchyłkę od wzorcowego strzału, po zadowalających wynikach sztucer jednak trzeba wyczyścić, cholerka lunetę trzeba by zdjąć i od nowa polka. Wybacz ale to paranoja i dzielenie włosa na czworo, no chyba że ktoś poluje ze sztucerem na komary. Poza tym Twoje wyliczenia cuś sie kupy nie trzymają. Owszem prawdopodobieństwo że punkt trafienia przesunie się w prawo lub w lewo o 2cm jest takie samo(jest jeszcze góra i dół),jednak może zaistnieć tylko jedna z okoliczności po prostu nie da się strzelić jednocześnie w prawo i w lewo więc odejmij te 2 cm. Poza tym skupienie broni i błąd strzelca występują niezależnie od zastosowanego montażu w związku z czym łączenie tych czynników z zastosowanym montażem obrotowym czy hakowym jest bez sensu. Jeśli potrzebujesz precyzji rzędu minuty kontowej na 500m to są do tego specjalne sztucery(karabiny), specjalne montaże i lunety. Moim zdaniem prędzej zawiedzie kiepska optyka niż solidny montaż. DB.