Czwartek
06.12.2012
nr 341 (2685 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Test lunet Delta  (NOWY TEMAT)

Autor: Jerrys  godzina: 21:57
Witam koledzy, chciałem się podzielić z kolegami moimi wrażeniami, jakie miałem gdy porównywałem ze sobą 3 lunety Delta Optical Titanum. Dla sprecyzowania - lunety te produkowane są w Japonii, jest serwis tych lunet. Ci co pisza że lunety te to chińszczyzna - piszą bzdury. Kiedyś produkowane |Delty, rzeczywiście była to chińszczyzna. Wersja Titanum to produkcja japońska. Może komuś kiedyś przydadzą się moje spostrzeżenia. Były to lunety nowe, nieużywane - z firmowego salonu tej firmy. Lunety jakie ze sobą porównywałem to lunety: 2,5-15,5x56 IR SF; 2,5-16x50 SF 4A oraz 5-20x50 SF 4A. Lunety porównywałem z zamiarem wyboru jednaj z nich na kaliber 223 - polowania na lisy, sarny i wypady na strzelnicę. Wszystkie lunety miały krzyż z podświetlaną kropką tzw. niemiecki 4A. Lunety porównywałem wczoraj pomiędzy godzinami 15.45 - 16.15. Warunki: zapadający zmrok, przy delikatnie pruszącym śniegu i zachmurzonym niebie. W żadnej z ww. lunet nie odniosłem wrażenia tzw. tuby. Przy początkowym porównaniu lunet nie odniosłem wrażenia, aby obraz tych lunet czymś się różnił od siebie. Widziałem w nich ostro i wyraźnie każdy obserwowany element na dystansach od 20 do ok 200 m. Patrząc przez lunetę o największym świetle x56, nie miałem wrażenia, że ma ona większe pole widzenia. Lunety miały dość dobre odwzorowanie barw - przed zmrokiem. Ogólnie uważam, że każda z tych lunet spokojnie może być stosowana do polowania w dzień, z tym że ta o powiększeniu 5-20 ze wskazaniem na strzelnicę z uwagi na duże powiększenie. Różnice w lunetach zaczęły pojawiać się w miarę zapadającego zmroku. Regulacja paralaksy najlepiej działała i dawała najlepszy efekt w lunecie 2,5-16x50. Ustawiając w niej paralaksę na 100 przy zmianie powiększenia nie zauważyłem różnicy w ostrości obserwowanego celu oraz krzyża zarówno obserwując cel na 50 m jak i na ok 150 i 200 m. Gorzej w tym zakresie wypadła luneta 2,5-15,5x56 a najgorzej 5-20x50. W tych obu lunetach miałem problem (w miarę upływającego czasu i zapadającego zmroku) uregulować ostrość krzyża i celu obserwowanego na ww. odległościach. Polegało to na tym, że albo widziałem ostro cel i nieostro krzyż lub odwrotnie - ostro krzyż, ale za to nieostro cel. Im większy zmrok tym większy problem w tym zakresie. Ogólnie uważam, że regulowana paralaksa - to jakaś pomyłka, przynajmniej w celach wykonywania polowania. Po prostu nie ma na to czasu. Podświetlenie: czerwona kropka. Nie odniosłem wrażenia, aby na najmniejszej jasności raziła mnie. Dłużej obserwując tę kropkę zacząłem odnosić wrażenie, że w zasadzie nie jest ona do końca kropką. Była delikatnie postrzępiona - we wszystkich ww. porównywanych lunetach. Gdy tę kropkę, przy zapadającym zmroku nanosiłem na cel, nie miałem jednak problemu z tym w takim zakresie, aby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało. Im bardziej zapadał zmrok tym większe różnice (w moim odczuciu) zaczęły pojawiać się na korzyść lunety 2,5-16x50. W niej widziałem najwyraźniej, przy paralaksie ustawionej na 100 widziałem ostro cel zarówno oddalony na 50 m jak i na 150m oraz 200 m do samego zakończenia porównywania lunet. Musze przyznać, że podświetlenie zaczęło być przydatne im bardziej zapadał zmrok. Początkowo mógłbym oddawać strzały do ustawionych celów na każdym z ww. dystansów, ale z upływem czasu strzał do tych oddalonych na 150-200 m bez włączonego podświetlenia stawał się niemożliwy. Po prostu nitki stawały się niewidoczne i włączenie podświetlenia w celu ewentualnego oddania strzału stawał się koniecznością - w każdej z ww. lunet. Do zakończenia moich obserwacji najwyraźniej wydziałem w lunecie 2,5-16x50 i to ona w mojej opinii wypadła najlepiej. Do samego końca porównywania widziałem w niej najwyraźniej, zarówno z podświetleniem wyłączonym, jak i włączonym i na każdym z dystansów na których ustawiłem cel mógłbym oddać strzał. Gdy uznałem, że warunki są już na tyle złe, że nie rozpoznałbym co kozioł ma na łbie - zrezygnowałem z porównywania lunet. Chce podkreślić, że spokojnie do samego końca porównywania lunet widziałem i mogłem oddawać strzał do ustawionych celów (paczki papierosów) na wskazanych dystansach przez lunety o powiększeniu od x 2,5. Z lunetą o powiększeniu od x 5 - był największy problem z paralaksą i ostrością krzyża oraz obserwowanego celu. Ona w dzień na strzelnicy tylko by się sprawdziła - wg mnie. Na koniec poprosiłem sprzedawcę o lunetę 2,5-10x56 (krzyż podświetlana kropka). Po prostu chciałem zobaczyć, czy jest jakaś różnica pomiędzy tymi lunetami gdy zmrok juz zapadł. Różnica była. W niej obraz był jeszcze wyraźniejszy niż w lunecie 2,5-16x50. I co mnie baaardzo zdziwiło, to podświetlana kropka świeciła w niej najsłabiej na najmniejszym podświetleniu niż w lunetach wcześniej obserwowanych. Nie odniosłem w ogóle wrażania aby w tej lunecie ta kropka była postrzępiona, tak jak w tych powyższych. Przedstawiciel na moje wrażenie, że w tej lunecie ta kropka jest najsłabsza (co dawało bdb rezultaty) powiedział, że serwisant może i w tych powyższych lunetach zmniejszyć jasność tych kropek. Jeżeli to prawda, to na pewno podniosłoby to moją ocenę tych lunet. Ogólna ocena: Uważam, że na polowania w dzień te 3 porównywane lunety spokojnie się nadają. Na zapadającym zmroku najlepiej widziałem w lunecie 2,5-16x50, chociaż na powiększeniach od x12 w górę coraz mniej wyraźnie. Niestety nie miałem możliwości porównania z innymi lunetami, a to zapewne byłoby najbardziej wiarygodne porównanie i odniesienie do innych lunet. Uważam jednak że cena jaka jest za nie oferowana jest o kilkaset złotych za duża. Kupienie sprawnej używki chyba najbardziej sie opłaca (oczywiście przy dobrej cenie). Zupełnie nie odpowiadała mi regulowana paralaksa, przez co czasami obraz był niewyraźny. Kropka mogłaby być bardziej precyzyjna. Dla sprecyzowania: nie jestem żadnym przedstawicielem firmy Delta. Reasumując, chyba Delta nie będzie przeze mnie kupiona. Chyba będzie to podświetlany Duralyt z krzyżem nr 60. Bdb obraz i ta rewelacyjna kropeczka. Jedyną jego wadą jaką miał to max powiększenie x12. Mógłby mieć więcej. Darz Bór. Mam nadzieję, że nie pojeździcie sobie za bardzo po mnie :)

Autor: wojciechowski  godzina: 22:41
Dziekuje za podzielenie sie spostrzezeniami. Oby wiecej takich pozytecznych wpisow. Pozdrawiam

Autor: Reign  godzina: 22:48
W następnym teście tych trzech lunet wypadła najlepiej by inna a w następnym jeszcze inna... Jak trafisz na dobry egzeplarz to się ciesz??? Powtarzalności żadnej... Co Kolega to inna opinia. Bardziej adekwatny byłby test tych trzech lunet po pieciu latach użytkowania Kolega jak mi pokał zeissa z topowej półki czyszczonego kurtką to mnie zimny pot oblał ale soczewki były w takim samym stanie jak w moim pieszczonym należycie... Kolega też ma deltę w której widać lepiej jak w zeissie ale stosunek skuteczności w polowaniu wynosi bez mała jak 1:10 na korzyść zeissa....Tego się nie widzi ot tak,,, to się zauważa po latach................................doświadczenia??? Darzbór Reign

Autor: sowland  godzina: 22:57
Efekt tuby jest w tych lunetach . Nie aż tak duży jak w lunetach z bazaru ale jest . Patrząc przez lunety z górnych półek tego efektu nie ma , O dziwo delta klasic czy jakoś tak o parametrach 3- 9 jak się nie myje x 40 nie ma tego efeku ale w zamian ma zaje..sty błąd paralaksy !

Autor: Jerrys  godzina: 23:41
Tylko zauważ kolego Regin że zeiss z topowej półki wart jest 8000 zł, a Delta z topowej półki 2000 -2500zł., Płacisz to i wymagasz. Choć uważam że jakby nówka Delty była za 1500 - to warta byłaby tej ceny. Moim zdaniem polowanie z ww. lunetami jest możliwe.Delty maja mankamenty. Zeiss za taka cenę ich mieć nie może. Nie każdego stać za zeissa. A jak mówię z ww. lunetami da się polować, a którą wybrałbym z tych wyżej wymienionych na 223 rem, to już wiesz (pewnie żadnej z nich nie kupię, ale porównanie zrobiłem, po to aby sam sie przekonać czy to co tutaj jest pisane na temat Delt to bzdury, czy nie. I powiem tak: To, że ktos pisze, że te lunety nie nadają sie na polowania - to tak jakby ktoś jeżdżący mercedesem mówił, że skodą fabią jeździć się nie da). Ja osobiście poszukam jeszcze lunety dla siebie, mam czas. Delta (z tych porównywanych) nie jest jednak dla mnie na ten kaliber. Mam zbyt duże wymagania. Takie samo mam podejście do lunety na noc. Też znajdę swoją sztukę ;) Coś odłożę, zaoszczędzę, nie spieszy mi się. To wybór na lata. Nie napalam się, że już teraz muszę mieć, byle co. Musi mi odpowiadać. Teraz poluję ze sprzętem naprawdę starej daty... 30 letniego, krzyż nr 1, i powiem Ci, że skuteczność z tego też mam. A nie jest to luneta z marek żadnej z wielkiej piątki czy szóstki nawet. Krzyż się nie przestawia i widać w dzień, i o zmroku, i białej stopie, ale w nocy, gdy księżyc jest mniejszy niż 1/2 to .... cóż polować się nie da. Wtedy ide do domu. A skuteczność powyżej 1/2 księżyca w tym roku, do tego co wyjdzie, gdy siedzę i widzę mam 8:10. 2 pudła niestety. Sprawdzone z pieskami - żeby być pewnym. Dlatego szukam takiej, która pozwoli mi posiedzieć dłużej. Czy to oznacza, że będę miał więcej okazji strzelić - nie wiem. Czy zwiększę swoją skuteczność (ilość celnych oddanych strzałów) - nie wiem. Ale chce posiedzieć dłużej i to sprawdzić. Nie wiem czym liczysz tę skuteczność, że Tobie wychodzi 1:10 na korzyść jednej lunety do drugiej. Pozdrawiam.