Poniedziałek
09.06.2025
nr 160 (7253 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Do psiarzy z pzl pytanie

Autor: Robert123  godzina: 11:08
:) ładnie napisane. Cóż, możemy jedynie Koledze VCNC doradzić nabycie psa wraz leasingiem przewodnika.

Autor: borowik  godzina: 16:37
Stare powiedzenie jeździeckie: Jeździec może mieć kilka koni, koń nie powinien mieć kilku jeźdźców. Powiedzenie to może też mieć zastosowanie w przypadku psów.

Autor: starzec  godzina: 18:59
Te ostatnie wpisy to chyba odejście od tematu. To czy pies będzie pracował tylko z 1 osobą czy z większą liczbą zależy wg mnie od rasy psa, jego indywidualnego charakteru, szkolenia oraz charakteru, doświadczenia i wiedzy przewodnika. Rasa - są takie które się mocno przywiązują i ściśle współpracują z jedną osobą np. terier irlandzki. Łajki np nie utrzymują takiego kontaktu podczas pracy. W poszczególnych rasach też są różne charaktery. Jeden pies tego samego właściciela np pójdzie z nagonką w miot a inny będzie biegał i szukał właściciela, a nie zwierzyny. Czasami np wyżeł z pasją jak widzi, że właściciel pudłuje a ktoś obok lepiej strzela to nagle zaczyna pracować z tym drugim. Szkolenie - Anglicy tak szkolą psy, że mogą polować z każdym. Psa w miocie na zbiorówce też można nauczyć pracy z nagonką choć słyszałem takie hasło, że jak chcesz mieć psa to nie oddaj go nagance. Widziałem psa, który latami, przez wiele sezonów chodził na zbiorówce z naganką. Przewodnik - krótko mówiąc jak ma pojęcie to łatwiej mu będzie polować z cudzym psem. Generalnie jak pies jest dobrze wyszkolony wg jakichś uniwersalnych standardów, znanych przewodnikowi, to łatwiej będzie im współpracować. I na koniec przykład z życia. Myśliwy czy ogólnie właściciel oddaje psa na szkolenie. Mener ma pojęcie i doświadczenie i po paru tygodniach już mogliby razem pracować po przeszkoleniu przez tego menera. Pies wraca do właściciela i jak ten jest ignorantem to mimo, że psa zna od miesięcy to pies może z nim gorzej pracować niż z tym, który go szkolił.