Czwartek
21.09.2017
nr 264 (4435 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Regulamin pracy psów myśliwskich nowelizacja

Autor: MarKun  godzina: 09:41
§ 3 Regulaminu Oceny dzikarzy w naturalnych warunkach, w trakcie polowań zbiorowych. Podczas oceny psy mogą pracować pojedynczo albo w grupie (sfora, para, złaja), przy czym ogarów i gończych polskich nie wolno łączyć w jedną grupę z psami innych ras. Sfora - to dwa psy tej samej rasy, lecz różnej płci; para - to psy tej samej rasy i jednakowej płci, albo różnych ras, bez względu na płeć; złaja - składa się z trzech i więcej psów tej samej rasy, albo różnych ras, bez względu na płeć. Psom pracującym w grupie (sfora, para, złaja) przyznaje się, zgodnie z podaną w tabeli odrębną klasyfikacją, dyplomy indywidualne, wg zasad ustalonych dla psów pracujących w grupie. Wszystkie psy pracujące w danym miocie muszą spełniać niezbędne kwalifikacje zawarte w § 1 i podlegać ocenie sędziów. Psy pracujące w grupach muszą być wyraźnie oznakowane.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 11:22
Komentarz w linku - wypowiada się Pan Tomasz Wiński. =Podpisuję się pod nim obiema dłońmi. Jeszcze sezon na byka nie rozkwitł a już trzy prace mamy z Gustawem czytaj Bayerischer Gebirgsschweisshund na koncie i wszystkie z sukcesem. Żadna z nich nie podlegałaby ocenie sędziego pracy, bo wszystkich początek rozpoczynałem grubo przed szóstą godziną od postrzału. Ten ‘‘ paragraf 6 ‘‘ . (www.lowiecki.plhttps://www.pzlow.pl/palio/html.wmedia?_Instance=www&_Connector=palio&_ID=7681&_CheckSum=-1853977738) Mówiący, że po dopiero 6 godzinach można posoka oceniać - mino wielokrotnych monitów przewodników posokowców i sędziów pracy pozostał - zakrawa na kpinę z podstawowych zasad etyki. Gdzie MAKSYMALNE skracanie cierpienia zwierza postrzelonego jest etycznym obowiązkiem?!!. Wiadomym jest każdemu, kto popracował w łowiskach, że im szybciej zaczynasz tym ta praca jest trudniejsza To prace gdzie bardzo często masz jeszcze postrzałka na ‘’chodzie’’. Zbyt obfity bukiet zapachowy jego intensywność stanowi szczególnie po zbiorówkach przeszkodę w dochodzeniu postrzałków. Najlepszy przedział czasowy od postrzału dla posokowca to 16 – 24 h. W konkursie dla posokowców wystartowałem raz by spełnić wymogi hodowlane Klubu Posokowca. Wynik KPP I - trafili mi się wedle mej oceny bardzo dobrzy sędziowie, ale może tylko, dlatego że i nawet asystent jest w środowisku praktykiem dochodzącym kilkadziesiąt sztuk postrzałków rocznie. Nie był bym sobą a Gucio psem myśliwskim by nie spróbować konkursu dzikarzy. Za podpowiedzią autorytetu mojego po otoku by mu Guciowi nie paprać papierów takim konkursem wystartowaliśmy poza oficjalna konkurencją, jako umownie nazwijmy to ‘’pies kontrolny ‘‘. Okazja a raczej pretekst się nadarzył, bo w regulaminie konkursu dzikarzy jest tropienie po farbie. Złożono jakiś tam protest odnośnie przygotowania ścieżek. To Gustaw przejechał je jak po szynach i po proteście. No to padło hasło pokaż, co potrafi w zagrodzie – i mleko się czempionom konkursowym wylało. Bo pracując w parze ponoć z najlepszym dzikarzem tego dnia na konkursie wedle mnie był lepszy we wszystkie konkurencje od 1 do 6. Konkurencja 7 raczej mu nie wyszła, bo on Gucio - kończy po strzale łaski. Oczywiście byłem jeszcze na konusach w Polsce dla posokowców, jako’ ‘dama do towarzystwa ‘‘startującym kolegom . I tu miałem pecha, bo im sędziom, co konkurs to w drewnianym kościółku cegły na głowę spadały. Wybrałem się za Odrę na konkurs dla posokowców organizowany przez renegatów z ISHV – o tym jak można zorganizować konkurs i na podstawach, jakich regulaminów przy innej okazji napisze.

Autor: zamlicze  godzina: 21:48
ad narzynacz - bardzo trafne spostrzeżenia; to co Pan zna z praktyki jest wielokrotnie w fachowej literaturze, szkoda że włodarze czy ZKwP czy PZŁ jej nie znają