Niedziela
28.10.2007
nr 301 (0819 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Karel

Autor: werych  godzina: 17:37
Kareli widziałem kilka na kilku zbiorowych polowaniach - zawsze przynajmniej jeden z nich "ginął" w miocie. Odnajdywały się zwykle po kilku godzinach lub dniach. Kol. Sizar jak z Twoimi psami, również uciekają, również nie reagują na komendy jak już złapią trop? Pytam bo jest to nielada problem - wydaje kupe kasy na psa, poswiecam mase czasu na jego ulozenie a nagle pies ucieka i np ginie pod kolami samochodu... ;/ pozdrawiam psiarzy i nie tylko ;)!!

Autor: sizar  godzina: 22:05
Ad werych Owszem, zdarzało się że psa nie było dłuższy czas, tak do godziny, ale powodem z reguły był gon za rannym zwierzem. Trzeba pamiętać, ze szpice są psami dużych przestrzeni i mioty jakie się bierze z reguły na nizinach są dla nich ciut małe :))) Upór przy podążaniu za zwierzem jest w moich oczach raczej zaletą. Z tropu jestem je w stanie odwołać, natomiast przy dzikach "na oko" raczej nie. Martwi mnie natomiast, że w przypadku zaginięcia psa problemem jest dla Ciebie jedynie utrata kasy i czasu poświęconego na szkolenie :((( DB - sizar