Niedziela
03.12.2006
nr 337 (0490 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Polska Kynologia Łowiecka ... CO ZMIENIĆ ?!?!

Autor: Venator Magnus  godzina: 06:19
Ad. Kobuz 2 "[...] "biesiady" są potrzebne do "sprawdzenia i zweryfikowania psów" ale muszą mieć zmieniony regulamin jak już wcześniej pisaliście." - gdybyś choć raz na tym spotkaniu był to byś takich głupot ( delikatnie mówiąc) nie pisał.................................. Venator Magnus

Autor: Jeger  godzina: 10:18
Myślę, że w tym, co piszecie, jest wiele racji. Większość kolegów, których znam, a którzy posiadają psy nierodowodowe, to koledzy niezbyt majętni. Oczywiście są wyjątki, ale najczęściej zamiłowanie do psów nie idzie w parze z wypchanym portwelem. Gdy do tego dodać mentalność, wedle której wyłożenie za psa rodowodowego kwoty nawet 400-600 zł to głupota, to co tu dużo mówić o następnych trudnościach... Większość kolegów myśli, że kupując psa rodowodowego nie trzeba nic więcej. Nie wiedzą, że dopiero trzeba wyrobić rodowód, ba - nawet nie wiedzą co to jest rodowód. Myślą, że kupując psa "z rodowodem" można już go rozmnażać. Nie wiedzą, że psu trzeba wyrobić uprawnienia reproduktora czy hodowlane. Gdy się o tym wszystkim dowiadują, łapią się za głowę i nie ma już mowy o kupnie takiego psa..:) No, może gdyby koło zasponsorowało psa, to by wzieli, ale na tym koniec. Co najwyżej potem pojawiłyby się psy "po rodowodowych".... Biurokracja, obowiązkowe wystawy, odległość od miejsc odbywania się wystaw, oddziałów ZKwP.. Myśliwi z psami ras mysliwskich paradują z psami na wystawie obok ringu yorków... Marzy mi się sytuacja, kiedy to wszystko zostanie "zamknięte" w naszej organizacji. Kiedy przyjdzie pismo z ZO PZŁ, że np. przy okazji konkursu dzikarzy w miejscowości X odbędzie się ocena psów, która zaliczana będzie do zdobycia uprawnień np. reproduktora. Kiedy psa myśliwskiego oceniał będzie sędzia myśliwy, a nie "paniusia" w papilotach. Kiedy wszystkie formalności staną się myśliwską przyjemnością, a nie biurokratycznym przymusem. DB Jeger

Autor: Kobuz 2  godzina: 15:44
ad. Venator Magnus Mogę się tylko domyślać o jakie spotkanie Ci chodzi, a tu Cię zaskocze, bo byłem w zeszłym roku na takim spotkaniu i startowały tam moje dwa jamniki szors. MIG Anons i SENDA Z Damasławka ale mniejsza z tym. A w tym roku nie dotarłem ze względów osobistych. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. A to co napisałem to jest moim zdaniem dobry pomysł. W ubigłym sezonie polowałem jako gość zaproszony na lisy ze swoimi psami na stogach i po tych polowaniach dopiero, starsi koledzy stażem i wiekiem przekonali sie o czym mówi teoria i co w rzeczywistości potrafią i "znaczą dobre psy". I gdyby choć część myśliwych obejrzała taki prawdziwy film, to by się z pewnością przekonała do "psów polujących z rodowodem". Pozdrawiam Kobuz 2 P.S. Uważam, że każdy pomysł jest dobry, ale trzeba go umiejętnie wdrożyć.

Autor: Venator Magnus  godzina: 19:25
Ad. Kobuz.......... Jeśli więc byłeś na "biesiadzie" ..........napisz co ci nie odpowiada.... co jest nie tak że: "muszą mieć zmieniony regulamin" ??? o to tylko mi chodzi............ W dawaniu przykładu pracą rodowodowych psów............zgadzam się z tobą w całej rozciągłości Venator Magnus

Autor: Venator Magnus  godzina: 19:27
Ad. Jeger Podając swoje propozycje miałem w znacznej części na myśli to .......co napisał w ostatnim swoim poście Jeger........ Prościej..............taniej........... łatwiej.............to nie takie trudne Venator Magnus

Autor: Kobuz 2  godzina: 19:50
ad. Venator Magnus Doszło do nieporozumienia. Pisząc o biesiadzie zauważyłeś cudzysłów, którym była zaznaczona "biesiada" - a chodziło mi o to, że konkursy powinny nazywać się konkursami, ale powinny mieć zmieniony regulamin. Regulamin z BIESIAD jest bardzo dobry i to taki regulamin powinien obejmować każdy konkurs. A napisałem o biesiadzie po to aby na niej opierały się konkursy i według niej zmienić obecny "chory regulamin"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Obecnie przecież biesiady nie występują w Polcse (nie mam na myśli KROTOSZYŃSKIEJ), a więc nie mogą mieć zmienionego regulaminu. Przepraszam za nieporozumienie. Kobuz 2