Środa
27.08.2008
nr 240 (1123 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Gdzie kupic aporter?

Autor: ZIBI 37  godzina: 11:55
Witam serdecznie . LAFUMA -82 możesz podać adres tego sklepu w Łodzi . Bardzo proszę.

Autor: Lafuma-82  godzina: 13:01
Zibi 37 To jest sklep Pet' s Pro, Targowa 35 90-043 Łódź Tel./Fax: +48 42 637 17 60 Tel./Fax: +48 42 636 67 88 Pn-Wt: 8.00 - 17.00 Sr: 8.00-20.00 Cz: 8.00-17.00 Pt: 8.00-20.00 So: 9.00 - 14.00

Autor: Andrzej Szeremet  godzina: 13:50
Mars -dzieki za adres juz aporter w drodze, chodzi mi własnie o duży drewniany z twardego drewna który po założeniu w osi, srub będę mógł obciazać do tych 6kg obciażnikami. ad.jurek123 , mam kilka wlasnych ale chodzi mi o solidny drewniany do drobnej przerobki, wszystkim dzięki za adresy, pozdrawiam.

Autor: Grzana  godzina: 14:17
Ad Andrzej Szeremet Który Kolega kupił??Mam zamiar też kupić i nie wiem,który będzie najlepszy. Pzdr i DB

Autor: piesmysliwski.pl  godzina: 15:37
Witam, Jeśli mogę coś doradzić, to osobom, które planują ćwiczyć aportowanie przedmiotów o większej wadze proponuję zobaczyć aporty trzyczęściowe (ze skórą lub bez). Te aporty układają się w naturalny sposób tak, że dwie części zwisają do dołu. Waga od 2 do 5kg. Aporty wykonane z tkaniny mają tą przewagę nad drewnianymi, że pies uczy się dostosowywać siłę chwytu do rodzaju i wagi danego przedmiotu. Co do aportów drewnianych (koziołków), to są one w cenie od 6,90 do 49,00 w zależności od wagi, wielkości oraz rodzaju (z kołeczkami lub bez). Są wykonane z drewna olchowego. Pozdrawiam, Ewa aporty trzyczęściowe aporty drewniane

Autor: Andrzej Szeremet  godzina: 16:10
ad .Grzana. kupiłem aporter drewniany 1000gramowy, cięzszy i szerszy nie jest mi potrzebny , mam maly zetaw miękkich aporterów ale potrzebny mi jest poreczny aporter który bedę mógł dociążać stopniowo dokładając z boku - tak jak na sztandze wytoczone metalowe talerzyki.Mój pies nosi b.dobrze, lisy tez aportuje bez problemu ale pomału zaczynam go przygotowywac do konkursów i pora aby zaczął w aportowaniu przymusowym dzwigac coś cięzszego, mam nadzieję ze to jutro przyjdzie więc podzielę się uwagami , pozdrawiam A.ndrzej.

Autor: jurek123  godzina: 17:16
Kolego Andrzeju bardzo pragmatyczny jesteś. Ja swojego fouska nigdy na takim ciężkim aporterze nie trenowałem ,ale miałem kiedys taką przygodę że strzeliłem lisa z rowu po przeciwnej stronie, pies pobiegł i ku mojemu zdziwieniu bez wysiłku już z tym lisem rów przeskoczył zamiast dreptać .Byłem zdziwiony jaka siła drzemie w psim karku.Ale słusznie lepiej byc pewnym że pies to wykona. Pozdrawiam