Środa
15.07.2009
nr 196 (1445 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: spaniel vs jag

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 18:33
Zdrówko kurzel Dziękuję Ci oraz innym kolegom za odpowiedź. Na chwilę obecną sprawa wygląda w ten sposób: Jeśli "status quo" się nie zmieni, to będę właścicielem suki, a więc pies - spaniel (trochę "mieszaniel", coś jakby szlachetna półkrew bretońska:) i suka - jagtterier. Wygląda na to, że nie będzie tak ostro jak się wcześniej obawiałem. Decyzja o wzięciu jaga wzięła się z niespecjalnej pasji spaniela do dzików, tj. czasami się zainteresuje farbą, a czasami skowronkiem, co to właśnie nastroszył pióra i wystartował spod wietrznika. Na wodzie spisuje się swietnie. Jest długi więc leży na lustrze jak kajak i bardzo chetnie (choć nie bezbłednie) aportuje kacze du... ;). Jednak u nas na ziemi wałeckiej pola i lasy stoją dzikiem i na te poluję najwięcej, z niestety różnym czasami efektem po strzale. Wierzę, jako poczatkujący mener, że obecność jaga zgoła poprawi liczbę podniesionych dzików, bez konieczności wzywania pomocy (tu ukłon w stronę kolegi Jegera)!!! Hm. skoro to ma byc suka i to rodowodowa, to może czas pomyśleć o hodowli!? Mimo, że też mieszkam w mieście, to niejako mam warunki do tego, bo akurat moi rodzice mieszkają na wsi, gdzie tez pracuję, czyli jestem codziennie. A jak myslicie? Mam stryja, o którym pisałem, że chciałby owczarka niemieckiego w temacie powyżej. Opiekuje sie on opustoszałym gospodarstwem, gdzie mogłyby być świetne warunki do prowadzenia hodowli np. właśnie jagtteriera. Chciałbym uznawać te psy za swoje, polowac z nimi, ale moja obecność tam ograniczałaby się do dwóch, maksymalnie trzech dni w tygodniu. A w okresie żniw kompletne 0 na około 2 m-ce. Czy to ma sens? Można tak jakby zaocznie hodować i pracować z nimi? Czy dobry hodowca, to TYLKO taki, który na co dzień obcuje ze swoimi psami? Jak to u Was wygląda? Proszę mnie potraktować jak młokosa co nie ma zielonego pojęcia, ale pilnie go poszukuje ;)) Z pozdrowieniem Darz Bór

Autor: MARS  godzina: 19:03
Według mnie Tobie nie jest potrzebny jag, lecz posokowiec, ale to tylko takie moje skromne zdanie.

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 19:24
MARS No a nory!? Co prawda nie napisałem, ale te też mi leżą oprócz dzików. Ba! chciałoby się wszystko - jak to w dobrym sklepie myśliwskim :)

Autor: MARS  godzina: 19:37
No jeśli i na nory, to posokowiec rzeczywiście się nie zmieści :)

Autor: puchaty mis  godzina: 20:30
ad.Pieni chłopisko Kolego, nie pękaj .Wszystko będzie dobrze. Bez względu na czekajaca cie "ciężką" prace nie daj sobie wmówic innej rasy. Jagi to jagi . Tych psiaków nie da się nie kochac . I nie szanować! Charakterki ze hej. Ale i pociecha w polowaniu.Początkowo w tym duecie nie widzę problemu. Oczywiście ze, wkraczał bedziesz nie raz i nie dwa ale cóż ...kto ma ule ten ma miód, ..jak to mówią. Spokój zakończy chyba pierwsza cieczka u jaguśki. Ustawi sobie potem spaniela ze będzie chodził jak w zegarku i to szwajcarskim.A zobaczysz jaki zazdrosny będzie.Jak każdy pantoflarz.:)). Będzie dobrze. Pozdrawiam puchaty