|
|
Czwartek
06.11.2025nr 310 (7403 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Badania okresowe konsultacje Autor: Robert123 godzina: 03:19 Nie, Auguście, gdyż wynik gry zależy od reguł. Jak ustawisz kryteria, taką będziesz miał statystykę. Decyduje rozporządzenie i o ile dzisiaj odwołuje się ono, poza wykazem zaburzeń psychicznych, do wiedzy i oceny lekarskiej, o tyle obawiam się zaostrzeń, np. kryterium jakości słuchu, oceny kwestii związanych z alkoholem (bo ktoś miał np. kiedyś zatrzymanie na drodze z tego powodu), sprawności fizycznej, wzroku, cukrzycy, chorób układu krążenia (np. odpadają po bay-pass, stentach, ). Można wiele rzeczy wymyśleć. Nie chodzi o samo badanie, tylko jego kryteria. To tak jak pisał August, kryteria do sił specjalnych a kryteria na A2 do służby zasadniczej:) Kryteria określa rozporządzenie, więc bez zmiany ustawy robią co chcą. Takiej metody się obawiam, a nie zwykłej oceny lekarskiej dostosowanej do okoliczności. Jako ciekawostkę podam iż w kryteriach psychologicznych jako wykluczające jest transwestytyzm i fetyszyzm oraz zaburzenia preferencji seksualnych, czego jeszcze nie zmienili, więc może Lewica i III Droga robi to z zazdrości, bo wielu ich wyborcom im nie dadzą pozwolenia :), a ideologia partii doznaje zakłócenia? Autor: bfgj godzina: 10:08 Wszystkie ustawy które mają „dbać o zdrowie obywatela” należy wyrzucić do kosza. Paradoksem jest to ,że państwo bardzo dba o wszelkie badania i zabezpieczenia czyli utrudnianie życia a nie potrafi zadbać o to zdrowie w ramach służby zdrowia. Jestem przeciwny: -okresowym badaniom myśliwych, -okresowym badaniom pracowników, -okresowym badaniom kierowców -okresowym badaniom operatorów maszyn itp. Dlatego że owe badania wykazują stan zdrowia tylko i wyłącznie w dniu badania . Po kilku dnach, tygodniach, miesiącach sytuacja zdrowotna może zmienić się diametralnie a badania są ciągle ważne. W związku z tym owe badania stają się fikcyjne i nieaktualne. Badania lekarskie myśliwych powinny być przeprowadzanie nie okresowo lecz po zdarzeniach które budzą wątpliwości co do zdrowia lub na wniosek innych osób z uzasadnieniem oznak nieodpowiedniego stanu zdrowia. Wszelkie inne rozwiązania to tylko naciąganie obywatela na kasę. Autor: Dantek godzina: 14:01 Jeżeli przekażę łowczemu opinię - nie tylko swoją, że jest nierobem, śmierdzącym leniem, jego nieróbstwo działa na szkodę koła etc., to czyj stan zdrowia podlega zakwestionowaniu i przez kogo? Czy każdy wyjazd samochodem na drogę publiczną powinien być poprzedzony badaniem technicznym? Po kilku dnach, tygodniach, miesiącach sytuacja techniczna auta może zmienić się diametralnie a badania są ciągle ważne. W związku z tym owe badania stają się fikcyjne i nieaktualne. Autor: bfgj godzina: 18:40 W tej sprawie jest Wyrok Sądu Najwyższego chyba z 2002 roku który jasno wypowiedział się, że badania określają stan tylko i wyłącznie na dzień w którym te badania wykonano. Równolegle funkcjonują badania na podstawie skierowania dodatkowego nawet w przypadku gdy okresowe badania są ważne. Więc jaki jest problem kto miałby ten stan zdrowia kwestionować skoro równolegle ten sposób badań funkcjonuje? A tak na marginesie nierób i leń to nie choroba. Gdyby ktoś miał wątpliwości jak w Polsce instytucje państwowe przestrzegają orzeczeń sądów odsyłam do sprawy przyznawania przez MOPS ,świadczenia pielęgnacyjnego . MOPSy odmawiają obligatoryjnie przyznania takiego świadczenia pomimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego . MOPS przyznaje to świadczenie automatycznie dopiero po odwołaniu do sądu. Sądy na podstawie orzeczenia TK bez problemu nakazują MOPSowi przyznać to świadczenie. Polska to dziwny kraj. Nie wiadomo co jeszcze nielogicznego oprócz okresowych badań dla myśliwych wymyślą, aby kasę łupić. Autor: starzec godzina: 18:51 Widzę,.że w necie jest sporo dezinformacji i manipulacji nt liczby wypadków na polowaniach i propozycji badań okresowych. Uaktywnił się jakiś koleś z pracowni nt wszystkich istot czy istot żywych. Frekwencja w tych konsultacjach była podobno b duża. No chyba że innymi konsultacjami nikt się nie interesujei te coś koło 20 tys to dużo. Są jawne manipulacje. Przywołują przykład tego chyba myśliwego kłusownika sprzed zdaje się 3 lat, który zastrzelił chłopaka w sadzie. Ten artykuł, jakoś nie mogę tego teraz znaleźć, to wyjątkowa manipulacja bo wiążą to zastrzelenie z brakiem badań. Do tego piszą, że ten kłusownik nadal ma broń. Podobnie przypadek zastrzelenia żołnierza na poligonie. Manipulują liczbą wypadków ma polowaniach. Oczywiście pzł chyba niczego nie prostuje. Śpią jak zawsze. Można też przeczytać, że jest albo był zgrzyt czy konflikt na górze pzł bo Możdżonek zarzuca ZG, że za mało robili w sprawie konsultacji. Natomiast co do wpisów w temacie to zainteresował mnie wpis o tym jak to sztuczna inteligencja wszystko wykryje. Skoro tak to dlaczego tyle zdarzeń z bronią jest w wojsku, policji i innych służbach? I dlaczego tam obniżają wymogi bo nie ma chętnych, a myśliwych chcą badać co 5 czy nawet 2 lata? I jakie zdrowie musi mieć myśliwy żeby mógł polować? Jak policjant albo żołnierz? Bez sensu. A może jak kierowca zawodowy? Czy tylko jak kierowca amator? I dlaczego np myśliwy, który ma 70 lat żeby sobie polować gdzieś na odludziu musi się badać co 2 lata, a jego ojciec 100latek może jeździć autem bez żadnych badań okresowych? Wygląda na to, że ta partia Hołowni, do której nazbierał tylu mądrych, i która ma teraz z 1% poparcia, próbuje tymi propozycjami badań okresowych uratować się przed upadkiem w polityczny niebyt. Tylko że te pozostałe lewaki z tego rządu jakoś nie utrąciły tych pomysłów. Nie ma chleba trzeba igrzysk. A kto się lepiej nadaje do bicia jak myśliwi z tym pzłem na czele? Autor: Renegat godzina: 20:55 Badania nic nie dadzą wszyscy to wiedzą ale trochę kasy do wzięcia i propagandowo fajnie wygląda tak jak z kierowcami zawodowymi wypadku są były i będą a wszystkie służby uwielbiają kierowców zatrzymują i mandacik murowany . |