Środa
07.02.2007
nr 038 (0556 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: polwanie na dziki a nęciska

Autor: Spring  godzina: 01:55
Kazdy moze miec swoj poglad na temat necisk, osobiscie jesli bede wiedzial gdzie zaneca ktos inny, to bede unikal tego miejca, poprostu zle bym sie czul, zaloze sobie wlasne necisko w miejcu niewygodnym dla polujacych na cudze neciska. Rownosc rozumie w ten sposob, ze kazdy moze sobie zanecac, jesli ktos nie chce to jego problem a nie moj. Pzdr.DB

Autor: Alej.....  godzina: 08:07
ad Spring. Tyle, że ma to któtkie nogi i wyjściem żadnym nie jest. Jeżeli trzydziestu myśliwych założy w obwodzie "swoje nęciska" to zrobią z lasu jedno wielkie nęcisko! Pozostałych dwudziestu (bo rozumiem, że tacy bedą w mniejszości), mimochodem i zupełnie niechcący, na polowaniu powchodzą im w paradę. W dodatku nie zrozumieją pretensji gdy oręż, w pobliżu jakiegos nieznanego "prywatnego" nęciska, wyciąć im przyjdzie ... Jeżeli bywają w kole podobne problemy to trzeba je potraktować ... reglamentacją, (dzików, ambon, necisk ...) jak np. z bykami ... A prawda jest taka, że w niektórych kołach członkowie potrafią podzielić się trzema czy pięcioma dzkiami a winnych o pięćdziesiąt jest ,niegasnąca, walka ... nie sądze żeby tego typu, kołowe, problemy na tym akurat forum dało sie rozwiazać. Czasem to zwykłe animozje czy inne mniejsze niuanse ... Wszystkie dziki są nasze !!! :) Pozdrawiam, alej

Autor: Spring  godzina: 08:50
Ad.Alej Masz racje, jesli wystapi taka opcja(30 necisk)potrzebna bedzie reczna regulacja przez ZK, na razie slyszalem o trzech neciskach na dwoch obwodach i taki stan sie utrzymuje. Jeszcze raz podkreslam, ze nie chodzi o mozliwosc zapolowania bo "wlasciciele" necisk nie robia problemu, ambony nie sa zamykane itd., ale o uporczywe specjalizowanie sie dwoch, w porywach trzech mysliwych w polowaniu na cudzym neciskach, poprostu jest wyscig do necisk z zanecajacym, a ze Ci mysliwi sa emerytami to zanecajacy pracujacy ma znikome szanse. Kiedy jeden z zanecajacych zaproponowal spolke tylko w podsypywaniu, chcial dac kukurydze, to spotkal sie z brakiem zainteresowania. Pzdr.DB

Autor: ed59  godzina: 08:57
Kol.Piotrze G.z uporem maniaka wraca Pan do tematu prywatnych ambon,necisk nigdy nie uzurpowalem takiego prawa jestem przeciwny prywatyzacji obwodow sadz e e Szanowny Piotrze G.! Z wypopwiedzi ( 6.02. godz.21.28) wynika, że koleżeńskość to złożenie gartulacji koledze strzelającemu- jezeli tak, to czy nie powinno być wice-versa za nęcenie.O tym Kolega już nie pisze. Odnoszę wrazenie, że to ja ponoszę winę. We wcześniejszej wypowiedzi pisałem, że nigdy nie uzurpowałem prawa do własności ambon czy nęcisk, interesowało mnie tylko czy jest fair ? ( ubieganie w zajęciu miejsca) - nic więcej. Prywatyzacja to byłby największy błąd w historii powojennej Polski. Nęciska były kiedyś i nikt nie robił problemów. Uważam, że gospodarka łowiecka w naszym kole prowadzona jest właściwie. W paśnikach wykładana jest karma, w gryzawkach sól, a w karmiskach stałych zadaszonych ( 7 sztuk) karma w postaci ziarna kukurydzy, pszenicy, buraki i marchew pastewna. Co jeszcze ? Z uwagi na mały kompleks leśny polujemy tylko na obrzeżach. W sumie mamy ustawionych 20 kilka ambon, najczęsciej bez nęcisk. Pozdrawiam. Darz bór

Autor: huszcza  godzina: 09:10
Mar - 2 o PZŁ zapomniałeś, a farbą fluorstencyjną o kolorze np. żółtym (dobrze widać) oznaczyć te dziki które są dla ZO a te dla jeszcze wązniejszych to odrazu w kamizelki odblaskowe. A na poważnie takie pojmowanie łowiectwa jak pokazuje nam tu Kolega Ed59 jest tragiczne. Ja, moje nęcisko, moja ambona moje dziki itd. Pogratulować koleżeńskiej postawy. I nie ma co tu nas pytać o opinię bo jak widać z zachowania tego drugiego kolegi to jest chyba standart w tym kole. Każdy sobie rzepkę skrobie.

Autor: Mark - 2  godzina: 09:40
W gryzawkach sól, a jakże wy ją tam wkładacie?. D.B.

Autor: huszcza  godzina: 09:48
Kolego Ed59 aby ocenić innych zachowanie trzeba by zacząc od siebie. Ale przedewszystkim wczytaj się w to co piszą Koledzy na temat organizacji gospodarki łowieckiej w kołach. Można ją podzielić na dwie: dobrą i złą. To że ktoś ma możliwość pozyskania karmy z własnych funduszy to nie znaczy że ma podsypywać pod określone nęcisko. U nas w kole tak jak tu ktoś powyżej napisał cała karma wykładana na terenach obwodów ma przejść przez ewidencję koła i to łowczy decyduje ile i gdzie się wysypie bo naprawdę jest zorjętowany w tym co dzieje się w łowisku. Jeśli ktoś ma ochotę coś wysypać prywatnie to nie robi tego zgodnie z zasadami obowiązującymi w kole. Ostanio podczas polowania zbiorowego na terenie mało opolowywanym na granicy odkrył strażnik dobrze zamaskowaną ambonę z dość sporym podsypem. Jak widzisz nawet dość srogie rygory obowiązujące w kole nie uchroniły przed takimi przypadkami. Ambona została naniesiona na mapę a wiosną przeprowadzimy remont. Ponieważ nie potrfimy udowodnić temu co ją założył ogłoszono wszem i wobec że następny przypadek udowodniony będzie skutkował postępowaniem dyscyplinarnym.

Autor: saimon  godzina: 14:50
Pytanie Kolegi Ed59 brzmialo czy to jest fair tzn.takie zachowanie kolegi. Ja uwazam,ze nie fair.Nie wnikam,czy slusznym jest zakladanie necisk,czy ambon przy "prywatnych" neciskach.To jest osobny watek tematu. Poszedlbym dalej i okreslil postepowanie owego kolegi jako CWANIACTWO. Nie fair to okreslenie zbyt lagodne.Chyba,ze uw kolega od miesiaca nie byl w lowisku i nie wiedzial kto przygotowal sobie takie necisko i przy nim zasiadl,w co zreszta nie wierze.Gratulowania takiemu koledze tez bym sobie z pewnoscia darowal. Pozdrawiam DB

Autor: ed59  godzina: 18:20
odp. Mark 2 gryzawki to przejęzyczenie maszynowe. Proszę nie być takim uszczypliwym, poniewaz wszystkim myśliwym jest wiadome, że sól wykłada się do lizawek. Tego tłumaczyć nie muszę.

Autor: Rafał J.  godzina: 19:10
Trudno mi się nie zgodzić choćby z jednym zdaniem, które tu przytoczył Piotr Gawlicki. Były przypadki, że różniliśmy się poglądami co do kilku spraw, ale w tej podzielam jego poglądy całkowicie. Dziwię się tym wszystkim, którzy mają kłopoty z interpretacją ISTNIEJĄCYCH przepisów i oczekują zachowań kolegów po strzelbie całkowicie mijających się z obowiązującą rzeczywistością. Na szczęście, tu na forum, występują nielicznie. Póki co - mamy takie a nie inne w ustawie Prawo łowieckie, takie a nie inne Rozporządzenie MŚ w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania (...), taki a nie inny Statut PZŁ, więc przestrzegajmy ich i będzie dobrze. Niektóre wypowiedzi, a zwłaszcza używane „argumenty”, takie jak np.: „Od 2 lat w tym miejscu nęcę oraz wybudowałem ambonę” - PORAŻAJĄ.

Autor: FranekS  godzina: 19:39
Kolego Mark - 2,sól do gryzawek może "wleźć" poprzez dłuższe namaczanie w solance. Nie wiem jak u Kolegów , ale u nas bywa , że po pewnym czasie kołek lizawki przypomina gryzawkę. DB

Autor: Mark - 2  godzina: 20:02
Kolego FrankuS - z tego co mnie uczono dawno temu, to przygotowując gryzawki, obowiązkowo powinno się je moczyć właśnie w roztworze soli i to nie "zwykłej", a tej z mikroelementami. A lizawka będzie przypominała gryzawkę - jak nie będzie regularnie uzupełniana solą - to fakt - ale taka "poobgryzana" lizawka, to chyba nie wystawia gospodarzowi dobrego świadectwa, prawda?. D.B.

Autor: FranekS  godzina: 20:13
Kolego Mark -2 , czasami tak dzieje się również jak sól leży w kostkach i się dobrze nie rozpuszcza.Obecnie sypiemy sól miałką.Zdarza się rzadziej. DB

Autor: Mark - 2  godzina: 20:20
Przejdźcie na pasty solne, naprawdę dobra rzecz - tylko trzeba zabezpieczyć deseczką z góry w której może być parę niedużych otworków , aby woda z opadów miała jednak dostęp do środka, ale nie za dużo - bardzo dobre i wydajne. Bo jak będzie całkowicie odkryte od góry, to deszcze bardzo szybko wypłuczą i duża część soli pójdzie po prostu w ziemię. U nas po tym skończyły się kradzieże soli z lizawek, bo i rozbijanie kostek nic nie dawało - dopiero pasty nie wybierają, ale trzeba częściej uzupełniać. D.B.

Autor: CYJANEK  godzina: 21:07
Ad. Kol. Piotr Gawlicki Nie miałem zamiaru w żaden sposób Kolegę obrazić, choć przy zbyt dużej różnicy zdań, pod wpływem emocji napisałem parę słów niewłaściwie. Za co przepraszam. Temat nęciska jaki poruszył Kol. ED 59 był w moim odczuciu hasłem do szerokiej dyskusji. Dyskusji nad właściwym lub niewłaściwym postępowaniem w stosunku do siebie niektórych myśliwych. Tolerując cwaniackie zachowanie doprowadzimy do tego, że młody myśliwy zajmie lepsze miejsce na podwodzie uprzedzając zasłużonego nestora, "odbębni" dni prac gospodarczych podpisując listę obecności, nie kiwnie palcem przy jakiejkolwiek ponadprogramowej pracy w kole. A takich jest przecież wiele. Natomiast będzie żądał wszelkich przywilejów powołując się na zasadę równości. Moim ideałem jest wytężona praca, całkowicie społeczna na rzecz koła wszystkich myśliwych w miarę ich możliwości. I choć zwolnieni są u nas koledzy po 70-tce, to miło gdy przyjadą i zaproponują np. zrobienie herbaty. Tak właśnie postrzegam więź koleżeńską. Nie znoszę cwaniactwa młodych i starszych, którzy na wiadomość o pracach na rzecz naszego koła znajdują setki wymówek by nie przyjechać, natomiast są na każdym polowaniu. Można, jeżeli stać na to członków koła , większość prac wykonać przy pomocy strażników, jednak jest to ogromny koszt i pieniądze te można znacznie lepiej wykorzystać na zagospodarowanie obwodu. Chyba, że wykonują prace społecznie, ale wtedy to ich należałoby zapytać czy nie czują się przysłowiowymi jeleniami. Z uwagą obejrzałem stronę KŁ Kolegi i muszę stwierdzić, że nasze koło też nie ma się czego powstydzić. Zarówno pod względem zagospodarowania obwodu, pięknej własnej siedziby jak działalności propagującej naszą działalność na zewnątrz. I dlatego nie oszczędzając siebie, wymagam od innych takiego samego poświęcenia i troski o nasze koło. Natomiast nie znoszę wszelkich przejawów cwaniactwa, którego u nas jest na szczęście niewiele, ale się zdarza. Pozdrawiam serdecznie i D.B.

Autor: CYJANEK  godzina: 21:18
Jeżeli lizawka wykonana jest z drewna osikowego i mocno nasycona solą to chętnie jest zgryzana przez zwierzynę i nie jest to objaw złej gospodarki łowieckiej. Tak jak i ziemia odrzucona spod lizawki. Pasta fajna ale droga. DB

Autor: saimon  godzina: 21:29
Ad CYJANEK Zgadzam sie w zupelnosci z Kolega i tez tak to widze.Zas to samarytanskie gratulowanie cwaniaczkowi jakos do mnie nie przemawia. Pozdrawiam wszystkich dyskutantow DB

Autor: Spring  godzina: 21:31
Sol mozna zabezpieczyc przed kradzieza mieszajac ja z glina. Pzdr.DB