Czwartek
13.08.2009
nr 225 (1474 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: ILE JESZCZE?

Autor: Marek Ruczkowski  godzina: 03:00
Panie Administratorze gdzie jest temat Strach lęk i obawa o życie w Chełmie (www.trzcinsko-zdroj.info/?page_id=1065)

Autor: Piastun  godzina: 06:35
Człowieku dostanie sie do wielu Kół Łowieckich graniczy z cudem. Jak tu można mówic o popularyzacji łowiectwa? "swoje sądy" to aparat represyjny wewnatrz PZŁ a wyrok zazwyczaj jest ustalony zanim postępowanie sie odbędzie i nie ma wiele wspólnego ze sprawiedliwością co Kulwap wielokrotnie ujawniał na forum. Brak wolnych wyborów do władz PZŁ powoduje, że nie uda nam się wydostac z tego błędnego koła. Sam PZŁ nie jest zły sam w sobie. Tworzą go ludzie dla których stał sie kura znoszącą złote jajka a szeregowy myśliwy ma zapłacic składkę i siedziec cicho bo "nasze sady" go załatwia jak sie trafi okazja. Jestesmy najbardziej spatologizowanym środowiskiem jakie znam i nie ma co tu ściemiac, że jest inaczej. Ja tak samo jak dziesiatki tysięcy mysliwych nic na to nie poradze bo mój głos nic nie znaczy. DB

Autor: 192326w  godzina: 07:51
Azyl Jeśli nie potrafisz się wypowiedzieć w TEJ (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=306815&t=306815) sprawie, to może na temat poruszony przez Kol. Piastuna i innych powyżej.

Autor: kaczulla  godzina: 07:56
Nie dalej jak w sierpniowym numerze braci albo łowca (nie pamiętam) jest polemika Pana Masłowskiego z bełkotem Matkowskiego czy Łobodzińskiego. Jest też niestety smutna informacja, że taki oto newsweek ma w głębokim poważaniu rzetelność i obiektywizm. Powyższe przejawia się choćby niechęcią do wyważonego artykułu Pana Masłowskiego.i próby podjęcia dyskusji o łowiectwie i myśliwych na forum tego tygodnika... I tak to właśnie jest. Zakute łby typu Łobodziński nie dopuszczają do siebie innej wizji łowiectwa jak utrwalona w ich chorych umysłach. Nie widzą faktycznych osiągnięć i celu współczesnego łowiectwa. I choćbyś im chałupę oplakatował propagandą, to nic to nie zmieni, tacy ludzie, taki kraj... My, myśliwi musimy dalej robić swoje. Mimo niechęci części pisamków, odbiór społeczny jest coraz lepszy. A może być jeszcze lepszy, bowiem jak wykazały prowadzone ostatnio na zlecenie PZŁ badania opinii publicznej, zdecydowana większość Polaków wogóle nie kojarzy czym zajmują się myśliwi i o co właściwie chodzi we współczesnym łowiectwie. I tych właśnie trzeba mieć po jasnej stronie mocy!

Autor: MarcinS  godzina: 09:34
Koledzy szczerze dziekuje za ten watek. Dobrze ze nie wszyscy chca zamiatac smieci pod dywan... ad Piastun Niestety "popularyzacja" łowiectwa tak własnie wyglada. Dostanie sie do niektórych kół dla człowieka z zewnatrz, tzn bez znajomosci i kontaktów nie jest cudem. Jest po prostu niemozliwe.

Autor: Kulwap  godzina: 10:23
kaczulla napisał: odbiór społeczny jest coraz lepszy. ...czym ubawił mnie do łez!!!

Autor: kolo61  godzina: 10:37
Witam! Temat, a w zasadzie pytanie nasuwa jedyną odpowiedź: - Tak długo, dopuki na "dole" będziemy akceptowali system wyboru do władz, sposób rozliczania tychże władz i wreszcie do wtedy, kiedy związkowe sądownictwo zostanie z likwidowane, a wszelkie nieprawidłowości będą rozpatrywane przez sądy powszechne. Z tego też właśnie wynika większość chorób trapiących łowiectwo zaczynając od kolesiostwa, które zastąpiło koleżeństwo, a kończąc na przechowalni dla dyspozycyjnych i tajnych współpracowników. Wiele kół ma dziś problem ze strzeleniem 300-400 sztuk zwierzyny grubej, przy ilości 80 członków, z których aktywnie poluje 20%- ale nie przyjmujuje albo bardzo utrudnia przyjęcie młodych bo uważają się za elitę. - Jaką, albo na jak długo? I do czasu kiedy szkody nie załatwią koła. Typowe dla przysłowiowego psa ogrodnika. Nobilitacja myśliwska, to nie 500-1000 sztuk strzelonego zwierza, nie kapelusz z piórkiem i nie flinta za 30 tysiaków na ramieniu- to kultywowanie dobrych, starych wzorów, właściwie pojmowanego koleżeństwa, zwłaszcza etyki, dbałośc o to, czym możemy się jeszcze pochwalić i przekazać następnym kolegom- wiele mnożyć jeszcze. Dzisiaj niestety, jesteśmy zamknięci w swoich kołowych światkach- i tu nasze możliwości się kończą- tak dla wniosków na przyszłośc, jak też wpływania na to w jakim kierunku idzie karawan...tak karawan. Niech tam- nawet jedna organizacja, ale prawdziwie demokratyczna, z jasnym programem na teraz i pomysłami na to za chwilę. Sobie pozostałym tego życzę. Pozdrawiam, Darz Bór.

Autor: kaczulla  godzina: 10:41
faktycznie, bardzo śmieszne no ale czemu się dziwić takiego jak ty na pewno lepiej nie odbierają ty masz charakterek takiego pieniacza a'la Łobodziński gdzieś tam coś usłyszy, papierków nakseruje, tu doniesie, tam doniesie na forum dyrdymały jakieś wrzuci i czeka na poklask kilku jemu podobnych forumowiczów ja jak bym cię chłopie w polu spotkał, to bym spierniczał gdzie pieprz rośnie i jeszcze bym cię w jakimś lubelskim szmatławcu obsmarował, że krzywo szedłeś albo krzywo się patrzyłeś. Powodzenia bo przecież nie Darz Bór! A wracając do tematu - wielu myśliwych oprócz polowania zajmuje się popularyzacją łowiectwa. I ci, którzy to robią, cieszą się szacunkiem i uznaniem, są dobrze odbierani przez społeczeństwo. Więc zamiast zajmować się tymi wszystkimi głupotami, które uskuteczniasz na tym forum zrób chłopie wreszcie coś pożytecznego! Na razie pożytek z ciebie taki, że działasz na szkodę łowiectwa, mam nadzieję już nie długo...

Autor: 192326w  godzina: 11:25
Jeden taki ze Szczecina organizował spotkania z dziećmi, aktywnie uprawiał strzelectwo myśliwski, dopóki nie trafił na instruktora ZO PZŁ w Szczecinie. Obecnie już tego nie robi.......Nie ma takiej możliwości, a pedofilem nie jest i nie był. Ten "instruktor" takimi sprawami też się nie zajmuje i nie zajmował...... Jeszcze nie wpadli na "pomysła" by przyjąć do PZŁ redaktora Kuriera Szczecińskiego. Jeżeli by to się udało w co wątpię, to w mediach mogło by się poprawić, ale nie w rzeczywistości .................

Autor: azil  godzina: 14:21
Nawiązując do tematu wątku: ILE JESZCZE ? .... numerowany głupot tutaj napisze? Cyt: „a pedofilem nie jest i nie był...Ten "instruktor" takimi sprawami też się nie zajmuje i nie zajmował.......” :-) Ja pierdu........... ale „popelina”! Jeszcze nie wpadli na "pomysła", aby skierować na badania psychologiczne tych, którzy ich jeszcze nie mieli....... Jeżeli by to się udało w co wątpię, to w mediach mogło by się poprawić, a szczególnie w rzeczywistości .................

Autor: 192326w  godzina: 14:33
azyl Może w końcu napiszesz tym Kol. którym wciskałeś "prawdę inaczej" (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=306815&t=306815) w jakim celu to robiłeś i z jakich powodów. Może podasz pełne dane zleceniodawcy o którym się wypowiadasz, a które znasz ? „popelina”! to ty?