Środa
16.03.2011
nr 075 (2054 )
ISSN 1734-6827

Strzelectwo



Temat: przeciąganie lufy

Autor: Wisent 48  godzina: 12:52
Witam. Ad.Jerzy 030 Drobne sprostowanie : 1. Nie firma Christianen lecz CHRISTENSEN Arms z USA 2. Nie produkuje luf z karbonu lecz w oplocie karbonowym.Wewnętrzną cienkościenną lufę stalową produkuje firma Shilen ( znana z najwyższej jakości swoich wyrobów) 3. Christensen nie jest jedynym producentem luf w oplocie karbonowym. Robi to także Remington. 4. Nie jest to nowość.Lufy w oplocie znane są już od 1996 roku. Pozdrawiam i DB

Autor: EdwardB  godzina: 22:25
Włodas Nie przeciąganie żmij, a nabicie padalcem. Na drugi dzień trza wystrzelić nim w pień suchego drzewa. Dla zwiększenia ciętości nabija się jeszcze jakimś zielskiem (nazwe polską akurat zapomniałem) po wystrzeleniu zielska fuzja bije zwierza jak obuchem. Jest jeszcze kilka sposobów na zwiekszenie cientości broni, ale są tajne i się ich nie zdradza tak po prstu.

Autor: witek  godzina: 22:41
Edek a jak po wystzreleniu padalc lufa rozkwitnie to znaczy, ze nie nadawała sie do podwyzszenia ciętosci ! i trzeba kupić nową pukawkę .....i chyba o to w tym sposobie chodziło :-)

Autor: hurra_qwer  godzina: 22:51
grafitowe lufy nawet nie są takie drogie. Z tego co zrozumiałem patent ma Magnum Research, a tylko zamek jest Remingtona. DB

Autor: Janek. K  godzina: 23:41
Jak to na Łowieckim - temat zaczyna dryfować:),ale musi być atrakcyjny skoro znalazł się w kręgu zainteresowań "Radia Erewań":) :):) Wpisy Kol.Jerzy030 i Kol.Wisent48 :) D.B.