Niedziela
16.05.2010
nr 136 (1750 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: "Sztuczny księżyc" na chłodno.

Autor: tatakarola  godzina: 13:23
Obiecałem,to i odpisuję,choć w zasadzie niewiele można tu już dodać.Koledzy praktycznie napisali wszystko w temacie dlaczego nie powinno się używać takiego sprzętu.Dodam tylko,że jakby nie patrzeć nie jesteśmy w stanie wojny z dzikami i nie musimy ich eliminować za wszelką cenę wszystkimi dostępnymi metodami.Był kiedyś film "Szczurołap" a w nim przedstawiony facet wyniszczający całą populację tych gryzoni różnymi metodami-my z dzikami nie musimy tak robić. Poszukiwanie postrzałka z latarką to inna sprawa niż strzelanie zwierza w jej świetle-postrzałka masz znaleźć możliwie jak najszybciej i jak najszybciej go dostrzelić.Wiele więcej niż najlepsza,najmocniejsza latarka jest wart pies,który wie co ma robić w tej sytuacji. Twój cytat: Myślę, że tu dochodzi element lęku przed nieznanym. "Co jeżeli ONI będą mogli upolować więcej niż ja?" "Tylko burżuje będą mogli kupić noktowizor!" A może jest tak-co to za myśliwy,który nie potrafi upolować dzika dostępnymi metodami i musi posiłkować się noktowizorem?Może ma kompleksy że to ONI, polujący "tradycyjnymi" metodami mogą i potrafią upolować więcej niż ja? Druga sprawa-mając noktowizory koło jest w stanie wykonać plan dzików np. w kwartał (jeśli ma ich naprawdę dużo) i co później?Reszta sezonu w domu?Bez sensu. Po co teoretyzujesz z tym 5-set hektarowym polem?Masz takie u siebie? Pozdrawiam.

Autor: sanczopanda  godzina: 13:26
Przykład powyższy nie jest teoretyzowaniem, tylko realnym problemem. Niestety nikt nie przedstawił konkretnych metod rozwiązania problemu, co nie jest zresztą nowością.

Autor: tatakarola  godzina: 13:41
Ale u Ciebie w łowisku czy gdzieś tam w Polsce?