12/01/2002

Polowanie w Leśnictwie Trąbki Wielkie, obw. 84.


Obecni na polowaniu:

Pokot:
  1. Piotr Gawlicki, prezes, prowadzący
  2. Jerzy Makowski, sekretarz
  3. Roman Łącki
  1. Tomasz Łącki
  2. Janusz Kuncewicz
  3. Zygmunt Kowalczyk
  •   dzik x 1, Roman Łącki
  • sarna x 1, Piotr Gawlicki
Polowanie dzisiejsze praktycznie kończyło sezon polowań zbiorowych. W obw. 84 pozostała do wykonania jedna sarna i jeden dzik przyznany dodatkowo po sukcesie polowania w dniu 29/12/2001. Polowanie nie rozpoczęło się dobrze, bo zawiedli organizatorzy, którzy nie zabezpieczyli ani naganki, ani karawanu, ani posiłku, a dodatkowo sami nie przybyli na polowanie. W związku z powyższym polowanie rozpoczęło się z 45 min. opóźnieniem, ale ciągle jeszcze zimowa pogoda oraz pragnienie sukcesów łowieckich wprowadziły dobry nastrój wśród polujących. Już pierwszy miot przyniósł pierwszy sukces. Piotr Gawlicki strzelił sarnę. W drugim, do miotu weszła podczas pędzenia locha z 5 warchlakami, ale dziki szczęśliwie uniknęły strzału, tak jak i pojedynczy warchlak, który wyszedł z miotu 7 m od Janusza Kuncewicza bez strzału. Strzelał za to Jerzy Makowski ale bez powodzenia. W trzecim miocie był cielak, a naganiacze natknęli się przed miotem na tę samą watachę co miot wcześniej, ale dziki nie chciały wejść do miotu. Czwarty miot był pusty, a w piątym były dziki widziane przez myśliwych, ale nie wyszły z miotu, a do lisa pudłował powtórnie Jerzy Makowski. W miocie szóstym prowadzący zostawił na tyle Romana Łąckiego, przewidując, że dziki mogą sie cofnąć i tak też się stało. Trzy warchlaki leżące pod samym czołem miotu cofnęły się na tył i... Roman Łącki został królem polowania. Plan został wykonany i pozostało tylko wywieźć ubitą zwierzynę z lasu.


Odprawa przed polowaniem.

Pierwszy dzisiaj sukces, Piotr Gawlicki przy strzelonej sarnie.

Janusz Kuncewicz po przegapieniu dzika.

Jerzy Makowski właśnie spudłował do lisa.


Obok Zimnej Góry.

Roman Łącki i Jerzy Makowski w przerwie między miotami.

Janusz Kuncewicz i Zygmunt Kowalczyk w przerwie między miotami.

Podczas przerwy zdjęcie.


Roman Łącki ze złomem.

Król przy swoim dziku.

Wszyscy przy dziku...

... również i Dors.


Naganiacze ciągną dzika.

Po polowaniu.

Strona główna Kronika 2001/2002