Czwartek
13.08.2009
nr 225 (1474 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Najlepsi z najlepszych !

Autor: Spring  godzina: 00:48
Nie dyskutuje z Toba, bo Ty nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze, doradzam, Ty dyskutujac na forum czytaj posty rozmowcow, a nie teksty powstajace w twojej glowie. Twoj problem da sie okreslic ludowym powiedzeniem, "nie widziala d.pa slonca, ogorzala od miesiaca(tj.ksiezyca) Pzdr.DB

Autor: Kulwap  godzina: 06:35
ajwa! Czy ty wreszcie napiszesz coś rozsądnego? Jakie "prywatne wojny"? Lewa tama na rzece 200 km od mego miejsca zamieszkania to moja "prywatna wojna"? Czy uważasz, że napisanie na forum o jakimś dziwnycm fakcie jest jakąś dolegliwością? Czy słyszałeś aby w tej "prywatnej wojnie" ktoś poległ? Pora (chyba), abyś wyzwolił się z "syndromu kulwapa" i licznych swoich na tym tle obsesji. Nie musisz się ciągle błaźnić i udowadniać swoje słabości.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 07:54
Ajwa nie rób se jaj, jak czytasz to wiesz, że bezpańskim psom poświęcam na tym portalu przynajmniej 100 razy więcej uwagi niż wymienionemu przez Ciebie indywidum. Pozdrawiam

Autor: ajwa  godzina: 09:13
Kulwap to nie tama ale próg wodny,a to istotna różnica. Ze wszech miar bardzo pożyteczne urządzenie,gdyby takich progów było więcej na rzekach to nie byłoby takiego zagrożenia powodziowego, byłoby więcej ryb w rzekach, nie byłoby przyduch letnich, woda byłaby czyściejsza i natleniona. Ten próg wodny przeszkadza tylko tobie i paru wrogom Sacharuka. Jeśli to nie prywatna wojna z Sacharukiem to po jaką cholerę zamieszczasz takie zdjęcia i o tym piszesz. Co to ma wspólnego z myśliwstwem? DB

Autor: Kulwap  godzina: 09:24
ajwa Dla ciebie ze wzgledów tendencyjnych jest to jakis tam próg wodny. Dla mnie jest to urzadzenie wodne pobudowane samowolnie na który był nakaz przywrócenia do stanu pierwotnego. Pewnie bym pochwalał, gdyby wzniesiono go zgodnie z prawem! Aktualnie ja w ten temat się nie angazuję mimo, że lokalne gazety opisują zakłócone przez działalnośc stosunki wodne co owocuje min. ciągłym alarmem przeciwpowodziowym właśnie tam. A ten który ta samowolkę uskutecznił aktualnie stawia problem ciągłych fałszywych alarmów wywoływanych przez jakieś tam wskaźniki na radzie powiatu! Hipokryzja do wiwatu!

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 09:34
Ajwa, tam jest Natura 2000, JAZZ włączony do systemu krajowego, z odczytmi, badaniami i innymi szykanami, to na chlerę jeszcze domorosłe filozofy ze swoimi PROGAMI?

Autor: ajwa  godzina: 10:48
Kulwap popatrz jak wygląda próg wodny na Sanie (www.garnek.pl/maciek2/6497983/prog-wodny-na-sanie) czy na Świdrze (boaedon.pl/displayimage.php?album=89&pos=31) A tak wygląda tama na rzece (fotogalerie.pl/fotka/2739711162495870915,alex1953,Slupia-tama-na-rzece-Lutynia.htm) albo tak. (www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b823f2d44b3361d.html) Więc jak nie rozróżniasz tych budowli to nie pisz pierdół że jestem tendencyjny. DB

Autor: ajwa  godzina: 10:54
Każmierz to co zrobił Sacharuk,nawet samowolnie nie naruszyło na pewno ekosystemu a na pewno wzbogaciło ten ekosystem.W tym przypadku Sacharuk zrobił dobrze a że miał w tym interes to nic dziwnego,potrzebował wody do swoich stawów. Ten próg jak widać na zdjęciu spietrzył wodę około 30-40cm a więc niewiele. Ten "domorosły filozof" jak go nazywasz zrobił w tym przypadku dobrze dla środowiska. Jazz o którym piszesz jest w odległości kilometra więc te piętrzenie nie ma wpływu na odczyty. Przypomina mi to sytuacje sprzed kilku lat kiedy to nawierzchnię asfaltową przed moją posesją spryskano płynnym asffaltem i posypano grysem.Podczas upału a było to w niedzielę asfalt się roztopił i przejeżdzajace samochody wyrywały dziury.Wziałem łopatę i grys z pobocza sypałem na te rozlewiska,w tym czasie nadjechało dwóch idiotów ze straży miejskiej.Czepili sie mnie że sypię ten grys na jezdnię i chcieli mi wkleić mandat.Potraktowałem ich dosadnie i to ich rozwcieczyło,wyskoczyli z samochodu i dopiero gdy jeden idiota przykleił sie do asfaltu dopiero zrozumieli co robię.Wynieśli się szybko i cicho nic nie mówiąc.Oczywiscie ratowałem drogę bez stosownych pozwoleń a na drugi dzień poinformowałem Burmistrza jakich to mądrych ma strażników. Pozdr.

Autor: Spring  godzina: 10:59
Ad. ajwa Czy Ty nie za duzo od niektorych wymagasz? a gdzie na zalaczonych zdjeciach Antoni S.? bez niego to wszystko funta klakow nie jest warte!!! nie widac tez bezprawia straszliwego!!! ktore musi sie scigac bez litosci!!! Pzdr.DB

Autor: ajwa  godzina: 11:16
Ad Spring Sacharuka masz tutaj (www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090706/PODLASKA/837938812) A swoją drogą to skoro stan rzeczywisty poziomu wody przekracza stan ostrzegawczy o ponad 1,7 metra to Sacharumk ma rację. DB

Autor: Kulwap  godzina: 11:25
ajwa! Dzięki ci za ratowanie autostrad w Polsce! Nie znam się na drogownictwie więc nie zajme stanowiska. Jeśli chodzi o tą dzika budowle to ma ona miejsce w poblizu wskazanego przez Kazimierza Szumskiego jazzu. Ten próg to pozostałość po większej całości którą z nakazu znających się na tym władz budowniczy ów rozebrał ale jak widać nie do końca. Jesli odpowiednie instytucje powiedziały, że to jest złe to ja z nimi walczył nie będę i przekonywał, że nie mają rację i powinni budowniczego w rekę pocałować. Jak się znasz to wesprzyj budowniczego dzikich tam w jego staraniach. Ja się do tego nie dotknę. Ps. Tam gdzie do niedawna mozna było widziec stada bażantów dzisiaj sa lustra wody. I nikt nie wie czy to są stawy hodowlane czy zbiorniki małej retencji. Jak chłop zajumał kilka karpii to go posadzili jako złodzieja z prywatnej hodowli. Jak hodowcy kazali przywrócić stan poprzedni to sie okaząło, że nie jest włascicielem stawów a lustro wody to zbiorniki małej retencji wykonane w czynie społecznym także na łakach gminnych bez ich wiedzy. I nie służą do hodowli ryb tylko ratunku przed powodzią! To ja juz sie pogubiłem i dalej wgryzać się nie zamierzam.

Autor: kaczulla  godzina: 11:35
A co to? Już kolega cyferkowy w poprzednich wątkach nie mógł się odnaleźć, że kolejne G.... założył na forum? I znowu młynek? No ale przynajmniej niezawodny redahtor może się wykazać mądrością życiową ;-)

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 12:20
Ajwa, Ajwa, miałem Cię za poważniejszego. Jest postanowienie WINB.WIK.4051/XIII-6/05/06, jest prawomocna i wykonana decyzja WINB.WIK.4051/XIII-6/05/06 a Ty swoje. Było się wynająć za pełnomocnika obalić decyzję i wtedy możnaby było z Tobą dyskutować a tak o czym? Pozdrawiam

Autor: ajwa  godzina: 14:24
Kaźmierz ja to świetnie pojmuję. Tylko że często,takie decyzje zapadają na mocy prawa a nie rozsądku.A to są dwie różne kwestie. A to że jesteś w sprawę mocno zaangażowany to wiem z tej Twojej wypowiedzi: (.......)ale już ja go sprowadzę na ziemię z pomocą GINB, bo prowadzący sprawę w WINB w Lublinie zaczął robić ostatnio za dworzanina prezesa.(.......) Pozdr.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 15:03
Ajwa, to było dawno, ogłosiłem abolicję. Jak ktoś ma hopla żeby pięć razy wywalić Rapusia z KŁ (przez dekady przyjaciela i sąsiada) i dziesięć razy zagrodzić rzekę to daj mu Boże zdrowie. Pozbyłem się wrzoda - wału ze swojej działki i wystarczy. Tam są gry poniżej piaskownicy jak z tym słupkiem pomiarowym. Ajwa, Tosiek jest ode mnie 16 lat starszy przy moich 50, muszę gościa traktować z przymrużeniem oka jak Tadeuszka, Chłopaki od wojny uprawiają partyzantkę, nie pora im tego teraz odbierać. Pozdrawiam

Autor: Spring  godzina: 16:48
Kaziu, dziekuje za to przymrozenie oka i wzajemnie, bo jak innaczej traktowac absolwenta porzadnej wyzszej uczelni, przedsiebiorce, ktory na necie pisze o swoich sporach o "miedze" w rodzinnej wsi. Pzdr.DB

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 17:36
A mówiłem, że partyzany. Dalej się merda, że kto pierwszy wpadnie z karabinem do wioski i zaora to jego. Dobrze, że na wspólne żony wiek już nie pozwala, chociaż wcześniej różnie bywało. Pozdrawiam

Autor: azil  godzina: 20:10
Szanowni Panowie, Wątek ten założył „rodzynek tego portalu” – cyferkowiec. Miał kolejne „straszne parcie” i „walnął sobie świeży i odkrywczy temat”. Wy tutaj kłócicie się o miedzę i groble, a on oczekiwał czegoś innego. Oczekiwał kopania i "prychania" na ludzi o nazwiskach wymienionych na wstępie. Więcej wyrozumiałości i zrozumienia. Zachęcam do lektury: Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Rudi  godzina: 20:18
Panie Szumski, pan nie pozbył się jeszcze wrzoda, dopiero ma to nastapić na mocy ostatecznego orzeczenia sądu. Czyli grobelka została postawiona bezprawnie. Łatwo widzieć u innych żdżbło w oku, a belki we własnym trudniej. Te wszyskie wycieczki osobiste pod adresem Tośka, wynikały z osobistych animozji zwiazanych z miejscem pańskich urodzin w Mokranach. Do sprawy został zaprzęzony znany forumowicz portalu i ze sprawy zrobił tragedię na Krznie (zapory na kilkanascie centymetrów) i "płaczace łąki" czyli zamianę nieużytków na stawy.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 20:40
"Czyli grobelka została postawiona bezprawnie" oczywiście!!! Na mojej działce, bez mojej zgody i wiedzy!!! Wstyd być takim gooownojadem, przy 250 ha pchać cię z wałem na 0,53. Trudno Ci tak zrozumieć, że działka stała się zupełnie bezużyteczna bo zalana??? A może ja chciałem kiedyś przyjechać tam z przyczepą i słowików posłuchać w rodzinnej wsi? Jak była Wam tak niezbędna to nie można było zadzwonić? Tfuuu obszarniki z czworaków.

Autor: Spring  godzina: 20:55
Ad. Kazimierz Szumski Piszesz, cytuje;" Dobrze, że na wspólne żony wiek już nie pozwala, chociaż wcześniej różnie bywało." koniec cytatu. Rozumiem, ze o sobie piszesz, mnie tam wiek ciagle jeszcze pozwala. Pzdr.DB

Autor: Kulwap  godzina: 21:01
Kazimierz Szumski Jak na żony wiek ci nie zezwala to zostało ci tylko dmuchać krokodyla..... Dla wnuków. Do basenu...

Autor: Rudi  godzina: 21:02
Panie Szumski, grobelka została postawiona przez Tośka na prośbę pańskiego ojca, który tam mieszka przez drogę i lubił zarzucić wędkę. Na wodzie za grobelką cumował pan swego transatlantyka "GERONIMO". To jakoś nie mierziło ? Jak takie tfuu, to po co pan wojował w sądach, do SN włacznie, o uznanie tej grobelki ? Tyle pan wywojował, że musi być zasypane to, co za grobelką i ... przyjemnego słuchania słowików. A co z transatlantykiem ? chyba na żyletki przerobion będzie.

Autor: Kulwap  godzina: 21:08
Rudi! Przynajmniej jeden pokazał Tośkowi, że po nie swoje łap wyciągać nie wolno!

Autor: Spring  godzina: 21:41
Ad.Rudi Jestes wielki, juz mialem uwierzyc w bezinteresowne zwalczanie "zlego" Tośka przez dobrego Kazinka, a tu masz babo placek, okazuje sie, ze Kazinek jest jednym z bohaterow mokranowskich "Samych Swoich" gdzie zamiast wspomagania sprawiedliwosci granatem F-1, wspomaga sie ja nowoczesniej bo internetem. Oj, ja nie wiem czy internet w porownaniu z granatem F-1 znaczaco podnosi poziom, tego badz, co badz mialkiego zdarzenia. Pzdr.DB

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 21:45
Rudi, "zamianę nieużytków na stawy" przeprowadził tak że walił jak się koparka ustawiła. Wyprostował też działki mego ojca. Aktem notarialnym: rep. A nr. 2797/1999 ojciec oddał umową DAROWIZNY, żeby nie robić dymu, to co wcześniej już Twój patron zajumał. Resztę oddał mi. Antek przyszedł z 3 zdechłymi karpiami żebym się zgodził i tak zostało. Ale z Wami tak się nie da!!! Po dwóch chyba latach wał całą koroną i tak wylądował na moim, pomimo że DAROWANO część działki na wybryki z wałami. W momencie zalania i uschnięcia 32 drzew chciałem zciągnąć prokuratora ale ojciec właśnie ubłagał żeby dać spokój. Moja spolegliwość tylko rozpasała gościa. W końcu TO JA zciągnąłem nadzór budowlany, PINB odwrócił się plecami do samowoli i pojechał na konsumpcję zdechłego karpia. No to się odwołałem. Macki sięgają wyżej i WINB uznał mnie inwestorem. GUNB uchylił, jednocześnie przeprowadzono b a r d z o kosztowną procedurę legalizacyjną na stawach twojego guru. Zrozum że ja nie jestem już dawno stroną postępowania i nie chcę tam ŻADNEGO bajora. Działka została zniszczona nieodwracalnie i nie ma dla mnie żadnej wartości. Jest pustynia i błoto. Arogancję i pogardę dla cudzej własności widać też w toku rozumowania: "zrobiliśmy mu sadzawkę, może łowić ryby" ale ja nie chcę, ja tam bywam na Święto Zmarłych a nie w Wigilię.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 21:52
No widzisz Tadzinku, bo ze mną się nie da jak z Marcinem - kolbą sztucera w plecy, lub z Frankiem - kobyłę śrutem nafaszerować, ew. psa zstrzelić za złe głosowanie na sołtysa. Ja uznaję bardziej cywilizowane metody.

Autor: Rudi  godzina: 22:13
Ad Panie Szumski, Ciemnotę moze pan wciskac niezorientowanym. Jak nie chce pan bajora to trzeba go było zasypać skoro wykopany został niezgodnie z przepisami, a nie bronić do upadłego przed wszelkimi sądami. No i nadzor budowlany to oczywiście "mafia" od góry do dołu, pazerna na zdechłe karpie. Po co zatem uzytkował pan tę sadzawkę cumując transatlantyka ?. Pan zmienił zdanie odnosnie tej działki, z innych powodów, które znam, ale powstrzymam się z ujawnieniem. A na Wigilię niech pan przyjezdża do ojca.

Autor: Spring  godzina: 22:17
Ad.Kazimierz Szumski Kazinek, wszystko jest pod kontrola, ale ten granat-internet!, czy wypada? ja bym nie pisal na publicznym forum o moich prywatnych tego typu zdarzeniach. Pzdr.DB

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 22:41
Rudi dlaczego mam zasypywać skoro nie kopałem? GUNB uznał moje odwołanie a w sądach nie byłem. Tak dopiekło, że niewdzięcznik nie docenił wspaniałomyślności (wg. protokołu 12 tysi miało to kosztować) i chcieliście mnie zmusić przynajmniej do zasypania? Nie udało się. Wiesz że mogę wysłać ładowarkę i załatwić temat w 30 min. Ale to jest największa hańba na "honorze" przekrętasów i ma stać dla jaj, 12 w uciszenie sprawy i qpa, pooooszła stówa w naprawę swojej, tego w historii Mokran nie było!!! i ma stać. Ja mam dokumenty (przywołuję sygnatury) a Ty piszesz pod dyktando i tyle. Pozdrawiam Nie mieszaj ojca staruszka (81 lat), bo mnie to zeźli.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 22:45
Tadek i ja Ciebie rozumiem. Nie możesz pisać o niczym prywatnym, bo nie znasz tego pojęcia. Bazujesz na wspólnym, jakichś resztakach od matuszki kumuny. Pozdrawiam