Poniedziałek
16.08.2010
nr 228 (1842 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Posokowiec bawarski i problem

Autor: witek  godzina: 13:29
Binio poczytaj ze zrozumieniem to cos sam napisał - zanim kogoś kopniesz -emocje są złym doradcą "po roku suka zaczeła cierpieć" - czyli objawy ujawniły sie - cirka 9,5 -10 miesięcy po zakupie szczeniaka, jak wynika z dalszego wpisu do tego czasu wszystko było OK - więc konkluzja taka - Sprzedali ci psa zdrowego "podejmowala tropy 48 h jako 8 miesieczny szczeniak" - sprzedali ci psa cechami posokowca i z chęcia do pracy - czyli też wszystko OK tego że zachoruje na nowotwór to nikt nie był w stanie przewidzieć - ani hodowca ani kupujący "żywy stwór" kazdy jest inny nawet jak ma tych samych rodziców, kazdy pies w miocie jest INNY i tym się rózni od rzeczy nieożywionych - np auta, które z załozenia są identyczne - a praktyka pokazuje ze wcale niekoniecznie tak być musi - jedno jeździ inne sie psuje Ja rozumiem, że wyszło nie tak jak sie spodziewałeś ale ... nie wszytko nam wychodzi tak jakbyśmy chcieli Kol. Ewa zadaje pytanie na które chyba zna odpowiedź " czy hodowca mógł to przewidzieć ?? " ...czy umowa przekazania szczeniaka ustalała sposób postępowania w przypadku choroby psa." a którzy hodowcy dają gwaranje że pies będzie zdrowy przez całe zycie ? BO JA NIE co innego jakby ktos kupił psa i okazało się ze on był chory w momencie sprzedazy -to sprawa jest jasna - nalezy sie inny pies, ewent zwrot pieniędzy REASIME - kupujac szczeniaka kupuje się "nadzieję tego jaki on będzie" jak ktos chce miec 100 % pewność tego co kupuje to kupuje dorosłego ułożonego - ale i wtedy pozostaje ryzyko: wpadnie pod samochód albo go dzik potarmosi - wypadki losowe mają rózne imiona PS. nie znam hodowli, hodowcy ani jego burków a sytuacje oceniłem na podstawie tych informacji które przedstawił Binio