Wtorek
14.03.2006
nr 073 (0226 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Wachtelhund  (NOWY TEMAT)

Autor: gawrona  godzina: 21:45
Chciałbym poruszyć temat tej rasy,bo albo GP lub Jagi.Po obejrzeniu tych filmików co podesłał nam Bary jestem bardzo mile zaskoczony pracą tych piesków w zagrodzie,według mnie pobiły na głowe wszystkie tam łajki.Nie miałem okazji oglądać na żywo pracy tych psów ani w łowisku ani w zagrodzie.Na ostatnim konkursie w Przechlewie był jeden pies ale nie zaliczył zagrody. Mam wiec pytanie do tych kolegów co posiadają tą rasę jak w rzeczywistości ta rasa sprawuje się w łowisku pomijając oczywiście wodę i pole bo tutaj jest wszystko jasne,niepowiem zainteresowała mnie ta rasa.Tylko proszę nie cytujcie publikacji ani książek bo to już wszystko wiem.Z góry dziękuję za wypowiedzi

Autor: Jeger  godzina: 22:08
Kolega z mojego koła miał Wachtela i miałem okazję poobserwować pracę tego pieska w paru nagankach. Piesek był zanajdą i trudno coś powiedzieć o jego pochodzeniu i czystości rasy. Praca tego psa była bardzo podobna do tej z filmików - duża ruchliwość w miocie takim "kłusującym" biegiem i głośne regularne głoszenie dzików, zwłaszcza "na wzrok". Dobrze się zapowiadał - szedł zawsze za dzikami depcząc im po piętach z głośnym, donośnym szczekaniem. Nie gubił się po kończonych miotach. W przerwach polowania trochę konfliktowy w stosunku do innych psów, zwłaszcza jeśli wszystkie były na smyczy. Szukał zaczepki jeśli jakiś pies znalazł się w zasięgu jego pyska. Ale to tylko jeśli był na uwięzi. W miocie polował i nie interesowały go inne psy. Nie 'polował" na kumpli w miocie, tak jak to potrafią niektóre teriery.:) W sumie dał się lubić i stawał się docenianym psem w nagankach na polowaniach w naszym kole. Niestety, podczas jednego z polowań zginął od szarży postrzelonego wcześniej dzika (przecięta tętnica szyjna...) Szkoda. Był to mój jedyny kontakt z psem tej rasy i musze powiedzieć, że może być to rasa wartościowa do zbiorowychj polowań na dziki. DB Jeger