Środa
15.07.2009
nr 196 (1445 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Próby Pracy Chartów Kielce 2008 ...

Autor: dot  godzina: 15:05
...co jest pieknego w tych polowaniach?? byle burek poleci za zajcem...jaki sens jest w narazaniu zajaca na stres i rozszarpywanie przez zgraje psow?

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 15:11
Byle burek poleci, ale ile dogoni? Nawet wśród chartów skuteczność jest mała... A piękna w tych polowaniach jest NATURA... pozdrawiam, DB!!

Autor: canislupus4  godzina: 15:29
ad.dot Widzę,że mamy kolejnego kolegę co to mu muzyka w tańcu przeszkadza! DB canislupus4

Autor: Bobo bobo  godzina: 16:05
ad dot pozdrów te dziki co "padaja zawsze w ogniu" a później się teleportują i gniją, oczywiście gniją w bezstresowych warunkach. czego ty jesteś sympatykiem???

Autor: Bobo bobo  godzina: 16:05
DB.

Autor: dot  godzina: 17:02
ad.Piotr Kukier (BT) dogoni, dogoni te "rasowe" sa najbardziej skuteczne, juz widzialem takie polowania. ad.canislupus4 zalezy jaka muzyka...discopolo to nie moje klimaty, ale jak to sie mowi kwestia gustu kolego. ad.Bobo bobo Oczywiscie mozna isc tez na dziki z pitbulami...super uzytkowe pieski, 3-4 wystarcza i dziczek lezy-nie trzeba nic robic, nawet sie kuli nie "zmarnuje"... Na pewno jestem sympatykiem lowiectwa, ale nie takiego dziadostwa jakie bylo na tym filmie...kiedys pies z pewnoscia powinien byc bardziej samodzielny w pozyskiwaniu zwierzyny ale dzisiaj w obliczu bardziej humanitarnych sposobow polowania mam wrazenie ze jest to barbazynstwo!... te psy nawet dobrze nie potrafily zdlawic tego biednego kota, nie mowiac o prawidlowym aporcie czy grupowym rozszarpywaniu zlapanej zwierzyny(moze mysliwi wyszli nakarmic pieski?)...jak z takim hadziajstwem mozna isc na polowanie???, widocznie promocja ruskiego modelu lowiectwa jest mocno w Polsce zakorzeniona. Mozna by ten filmik zapodac jako sztampowy przyklad jak nie powinien byc wyszkolony pies mysliwski...i dlaczego warto chodzic na konkursy. Tym ktorym sie to podoba moge tylko wspolczuc glebokiej wrazliwosci lowieckiej DB

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 17:22
Komuna odcisnęła swe piętno...

Autor: canislupus4  godzina: 17:59
Ot,co Piotrze,ot co!!! ad.dot Dziękuję za wyrazy współczucia! Jakie według ciebie są te "humanitarne sposoby polowania"?Co niehumanitarnego widzisz w pojedynku zwierzę kontra zwierzę?Cały humanitaryzm polowania np. z ambony kończy się w momencie postrzelenia zwierza...wtedy dla wielu te "niedobre i niepotrzebne pieski" nagle stają się przydatne!Szkoda tylko,że nie szkolono ich na pluszakach-wtedy to by już było super!!!Tfu,do licha!!! Co do "disco polo":nie przyrównuj do tego czegoś sztuki-tak łowy z chartami to SZTUKA!!! Taki cytat dla ciebie: "Polowanie z chartami było jedną z ulubionych form zabawy u nas.Jest w nim szczególny urok i związek z polskim temperamentem (...) tego nie uczyliśmy się u nikogo,jest to i w treści,i w formie rzecz polska,przepojona istotą naszej ziemi i duszy." St.Witkiewicz To odnośnie "ruskiego modelu łowiectwa"!!! Aportujący chart...ale jazda!!! ;)))))))))) DB canislupus4

Autor: Bobo bobo  godzina: 18:37
ad DOT Z chartami już się nie poluje w Polsce( no poza fanami tej polowaczki ) prawie 50 lat ale jak widać dysponujesz głęboką wiedzą jak powinien byc wyszkolony dobry chart....aport mówi wszystko. POLSKIE ŁOWIECTWO ma więcej wspólnego z RUSKIM niż z HADZIAJSTWEM z jakiego ty wyrosłeś i którego będziesz niewątpliwym pomiotem. Nie pisałem o polowaniu z pitbullami ale o dzikach które "padają w ogniu"....niech Ci twoi indoktrynerzy wytłumaczą co znaczy "teleport" dzika po pewnym ...... I popatrz jak dziady "ożywiają pola" ile już lat????

Autor: Barwin  godzina: 19:08
Dwa tyg. temu wróciłem z wyprawy do Rosji konkretnie części skandynawskiej i miałem okazję rozmawiać z kilkoma "ochotnikami". Powiem szczerze że w wielu przypadkach zaskoczyła mnie ich wiedza myśliwska i traperska. W wielu przypadkach moglibyśmy się od nich uczyć.W tamtym regionie poluje się głównie z łajkami albo jak kto woli z karelami (przynajmniej takich spotkałem) choć domyślam się że polowanie z ogarami jest również praktykowane. Natoniast szczucie chartów odbywa się na terenach nie zalesionych. Byłem na takim polowaniu co prawda na Ukrainie ale wg. mnie żadne polowanie z psem nie daje tyle adrenaliny co pogoń charta. Tu naprawdę dochodzi do pojedynku zwierzę/ zwierzę. Na dziesięć pogoni tylko jedna jest uwieńczona sukcesem. Hoduję charty polskie i gończe a poluję z tymi ostatnimi, ale moim marzeniem jest powrót pięknej tradycji polowań z chartami.

Autor: dot  godzina: 22:52
ad. Piotr Kukier (BT) Obawiam się Panie Piotrze ze zle Pan trafil z ta komuna…z pewnością zaznałem jej o wiele mniej niż Pan, można powiedziec ze się o nia tylko otarłem…natomiast zdolności propagandowej odnośnie pewnej rasy psow moglaby w Pańskim przypadku pozadroscic niejedna ekipa epoki o której Pan wspomina….nie wiem, może to jednak nie mnie doyczy pietno o ktorym Pan wspomina…? Ad. Canipulus4 Za humanitarny uwazam taki rodzaj polowania w którym zwierze nie jest poddane długotrwałemu stresowi, czy tez powolnej śmierci w pysku nie umiejącego dlawic psa. Z calym szacunkiem dla Witkiewicza ale jeżeli również dla Pana polowanie jest zabawa to wspolczuje zwierzynie na która Pan poluje. Z cala pewnością można mowic o pojedynku pomiedzy norowcem a lisem, pomiedzy dzikarzem a dzikiem ale ten rodzaj polowania (z chartem) jest dla mnie wątpliwym przykładem pojedynku. Odnośnie muzyki discopolo proponuje przeczytac swojego poprzedniego posta i przynajmniej spróbować zrozumiec do czego nawiązywałem. Zrozumienie tego nie powinno być az tak wielka sztuka jaka jest „polowanie z chartem! PS. Odnośnie aportu charta specjalnie spytałem o aport bo na filmie nigdzie nie widze koni i zastanawiałem się czy „lowcy” sami gonia „upolowana” zwierzyne…czy możliwe ze sa jeszcze posokowce jako odsiecz w lesie na wypadek gdyby zajac jednak uciekl chartowi… DB Ad .Bobobobo Szanowny Panie Bobobobo…, nie wiem czy to frustracja spowodowana pobytem za granica powoduje Pana agresje czy tez szereg innych kompleksow (może sowieckie korzenie?) ale nie chciałem absolutnie Pana obrazac swoja wypowiedzia tak jak Pan to zrobil obrzucajac mnie inwektywami. Panska wstawka o dzikach „padających w ogniu” niestety ale jest wyrwana z watku i nijak ma się do pytania które zadalem ( jezeli sa problemy ze zrozumieniem to proponuje przeczytac ponownie) Nie przypominam tez sobie abyśmy byli na ty i nie sadze ze będziemy. Odnośnie hadziajstwa…to zdjecie w Pańskiej galeri to wspomnienia z dzieciństwa…? ps. Czy w Pańskim kole tez poluje sie w dresie?