Środa
27.08.2008
nr 240 (1123 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Czy tak mozna????

Autor: nowy21  godzina: 09:57
Kolego Ptica.Jeżeli ktoś się decyduje na pełnienie jakiejś funkcji w zarządzie,to musi się liczyć z pracą i dużą odpowiedzialnością.Pytam?.Kto ustala plan pozyskania zwierzyny zarząd czy myśliwi?Kto pilnuje jego wykonania zarząd czy myśliwi?Kto odpowiada za finanse koła zarząd czy myśliwi?Kto ustala harmonogram polowań i jego przestrzeganie zarząd czy myśliwi? itd.Pisać przykładów można jeszcze dużo.Tak Kolego właśnie myśliwi są od polowania ,bo przez nie wykonują plan pozyskania zwierzyny.Mogą również wykonywać inne prace ale nie muszą bo na przykład mogą wpłacić do koła pieniądze za nieodpracowane dniówki.Ponadto są strażnicy łowieccy na których również spoczywa obowiązek pracy bo za to biorą pieniądze.Także Kolego zarząd jest od roboty, a nie od parady i przywileji.Sam byłem kiedyś w zarządzie to wiem.DB

Autor: ptica  godzina: 10:15
Witam To jakie obowiązki ma zarząd to ja dobrze wiem. Wiem również że jest to sporo pracy. Zastanawia mnie tylko jedno , co Kol. rozumie pod pojęciem " pilnowaniem wykonaia planu" . Z tego co Kol. pisze to rozumiem, że pilnowanie to tylko wydawanie odstrzłów i ewentualne ich wstrzymanie po jego wykonaniu. Ja właśnie takie regulacje jak w wątku uważam za jeden ze sposobów pilnowania, dbania i starania się o wykonanie planu. Chciałem jednak powtórzyc to co wcześniej napisałem , ze takie sytuacje mogą mieć tylko miejsce w uzadnionych przypadkach , tam gdzie są do tego racjonalne przesłanki. Nie biorę tu absolutnie pod uwagę żadnych rozgrywek personalnych. Pozdrawiam Db

Autor: WIARUS  godzina: 10:22
A mógłbyś Kolego przywołać podstawę statutową stwierdzenia, że " taka decyzje moze podjac TYLKO WALNE ZGROMADZENIE KOŁA " ??? Konkretnie - paragraf i punkt .! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: GP  godzina: 16:22
ad.Mareski69 w moim kole jest jeden obwód na którym są bardzo dobre rogacze, odstrzał ich jest wstrzymany do czasu wyjazdu dewizowców, którzy u nas polują. Koledzy selekcjonerzy w większości godzą się na to bo w kole zostaje kupę pieniążków, które wystarczają na pokrycie szkód. Po wyjeździe jeśli są jeszcze do strzału rogacze każdy może próbować. pozdrawiam