Środa
29.09.2010
nr 272 (1886 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: pytanie

Autor: miś  godzina: 09:53
Uważam, że łowczy postąpił słusznie wstrzymując w odpowiednim momencie polowanie na kozły. Prawdopodobnie w tym kole jaki i w wielu innych, wydanych zostało więcej upoważnień na kozły niż było w planie. To normalna praktyka. Gdyby plan został przekroczony to kto by odpowiadał? Wszyscy są mądrzy i odważni, krytykują , piszą o prywatnych folwarkach łowczego, ale proszę wczuć się w rolę osoby, która odpowiada prawnie za ewentualne przekroczenie planu i wszystkim powietrze zejdzie. pozdrawiam. miś PS Jestem łowczym, robię tak dokładnie od lat i nikt mądry jeszcze nie miał pretensji.

Autor: Rafał J.  godzina: 13:03
Szanowny Misiu ! Odnoszę wrażenie, że nie zastanowiłeś się zbytnio nad sensem zapytania Pawła 100. Gdyby po wywieszeniu kartki żaden rogacz nie zostałby pozyskany, wszystko z grubsza byłoby w porządku, bo sytuacja potwierdziłaby prawdziwość informacji. Skoro jednak ktoś sobie strzelił rogaczyka i nie został przekroczony plan, oznaczać to może tylko jedno – łowczy kłamał! Twoje argumenty walą więc w próżnię. Jeśli Ty „robisz tak dokładnie od lat i nikt mądry jeszcze nie miał pretensji”, to oznacza, że albo ja jestem „głupi”, albo Twoi koledzy tworzący raz do roku walne zgromadzenie nie bardzo wiedzą, w jakim celu zwykle spotykają się, a potem oczywiście w związku z tym nie mogą mieć najmniejszych nawet pretensji. Łowczy nie musi kłamać, oszukiwać, lawirować, kombinować i „odpowiadać prawnie”, jeśli walne zgromadzenie stanie na wysokości zadania i przyjmie takie zasady wydawania odstrzałów, aby wszystko miało ręce i nogi. Ale do tego potrzeba wiedzy, doświadczenia, wyobraźni i odrobiny chęci. Zarząd koła, który wykorzystuje brak odpowiednich uregulowań w kole i toleruje różne ekstrawaganckie pomysły i działania łowczego, jest złym zarządem, myślącym mało perspektywistycznie, a więc ze szkodą nie tylko dla pojedynczego członka koła. Zarząd koła, jako organ, w którego rękach i głowach może i powinna znaleźć się inicjatywa uchwałodawcza, z całą pewnością jest w stanie, przy pomocy walnego zgromadzenia, zaprowadzić pod względem wydawania odstrzałów prawie wszystkim odpowiadający (może poza łowczym) ład i porządek. Pytanie tylko, czy chce i czy potrafi? DB