Środa
26.06.2013
nr 177 (2887 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Niewykonanie prac na rzecz koła

Autor: Tomek T.  godzina: 00:08
"Przemówi także prawdomówność w starciu z kłamliwoscią." Po takiej wypowiedzi nie możemy raczej liczyć na to, że "proces, tu na łowieckim" będzie sprawiedliwy. :))))) Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 00:17
A dlaczego nie, skoro przemówią pisma przeciwko pismom, a także - jak już zaznaczyłem - nikt im nie zabroni wystąpić na Łowieckim. Chyba piśmienni, przynajmniej w stopniu dostatecznym, u nich występują? Ponadto jeżeli jedna ze stron rzuca oskarżenia, a nie przytacza na to dowodów lub zamazuje rzeczywistość, to kim jest? Jeśli chodzi o mój pogląd, to sądzę, że po prostu oszczercą. Ale gdy w poważnej dyskusji nie pozbędziesz się tej brzydkiej maniery (cytat: ":-)))))"), to "nie będziesz mógł liczyć" na wzajemną wymianę poglądów. Pozostanie Ci tylko pyszczenie. Więc już dzisiaj odpowiedz sobie na pytanie: chcesz wymiany poglądów, czy tylko popyszczyć sobie?

Autor: Tomek T.  godzina: 11:33
Artur123 napisał: "Więc już dzisiaj odpowiedz sobie na pytanie: chcesz wymiany poglądów, czy tylko popyszczyć sobie?" Sympatyczny kolego, szkoda, że Ty sobie na to pytanie nie często odpowiadasz. No, ale zobaczymy, poczytamy, pożyjemy.

Autor: michalloo  godzina: 13:14
Tomeczku T. A czy Ty nie zastanawiałeś się, dlaczego autorzy takich uchwał i zarazem ich pomysłodawcy nie pyszczą jakich to niekoleżeńskich członków muszą się pozbywać? Przecież nikt im nie zabrania założyć temat na łowieckim i dzielić się problemami w szerszym gronie. Jak myślisz, dlaczego tego nie robią? Dlaczego nie tak dawno prezes jednego koła na Mazowszu nie pochwalił się jak ojca z synem próbowali wywalić z koła? A było się czym chwalić, że wywalają za nic członka założyciela koła- członka KR z nienagannym 35 letnim stażem i przy okazji jego syna bez jakichkolwiek rzeczowych powodów który polował zaledwie 10 lat (również bez wpadek), bo zaczęli się interesować kukurydzą rozsypywaną na polach uprawnych przy zwyżce... (wniosek o wykluczenie napisał do ZK pan który najczęściej tam polował). To był wyczyn, żeby namówić 70% członków koła, żeby wywalili swojego kolegę który wielu z nich wdrażał w łowiectwo i przy okazji jego syna. I powiedz teraz TomeK T. i przy okazji WIARUS, że ZK ma taki sam wpływ na kształtowanie koleżeństwa jak każdy szeregowy myśliwy...

Autor: Tomek T.  godzina: 13:27
to kto jaki ma wpływ na kształtowanie koleżeństwa nie zależy od zajmowanego stanowiska, ale od predyspozycji. To, że ktoś jest członkiem ZK też w dużym stopniu zależy od tego, czy ma do tego predyspozycje. Każdy "szeregowy" myśliwy ma szanse stać się "starszym szeregowym" jeżeli tylko tego chce i ma do tego predyspozycje - może stać się nawet kapralem. :) PS nie przeszkadza mi to, że zwracasz się do mnie "Tomeczku", zupełnie jak moja ciocia.