Niedziela
28.10.2007
nr 301 (0819 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Środki antykoncepcyjne dla lisów

Autor: skaflok  godzina: 00:01
ad mlomla i nareszcie rozsądny głos w temacie!

Autor: sumada  godzina: 08:23
AD jurek123 dzięki za poparcie Myślałem, że to prostsze technicznie. Lis i pies to rodzina więc mogłoby to samo działać. Bardziej bałem się skutków dla dzików.

Autor: hurra_qwer  godzina: 09:08
No, może termometry rozdamy po norach, pogadanki zrobimy... A tak na poważnie, nie słyszałem by taki eksperyment na skalę KRAJU się gdziekolwiek udał. Raczej jako działanie uboczne preparatów na bazie DDT i innych "cyklicznych i aromatycznych" tudzież ścieków (Floryda, Teksas i chyba Wenezuela). Problem byłby techniczy - jak podać wyłącznie lisom? Hormon działa zawsze, u jednych gat. słabiej, u innych mocniej. Wiekowe amerykanki już od 40 lat przyjmują "końskie estrogeny".

Autor: Krzysztof P  godzina: 15:06
Hm...a może co niektórym gatunkom zainstalować bezpłatne automaty z prezerwatywami...Były MINI-ster- nie byłby zadowolony..Ale..ale... gdyby tak niektóre gatunki ubrać w mundurki ...to kto wie...hehehe...

Autor: nonqsol  godzina: 15:59
ak Krzysztof P Nie zapominaj, że w kołach mamy oficjalnych przedstawicieli...hm... pewnego państwa, które dopuszcza jedynie "ruletkę watykańską";-) Żadne gumki i inne grzeszne metody ! (Twój przedmówca też coś tam napomknął o termometrach...) Pozdrawiam!

Autor: Kulwap  godzina: 16:39
sumada! Nie potrzebnie sie certujesz! Poruszyłes ważny i bardzo na czasie temat. Tyle, ze wykonywanie szczepionek i loty samolotem daje wiecej kasy niźli metoda powstrzymywania urodzeń! Uważam, że ten temat należy drążyć! Najlepiej u nowego MŚ (ten dwa razy pełnił funkcję i jedyne co osiągnął w działalności na niwie to przyjaźń kaczorów i członkostwo PZŁ.

Autor: adamr  godzina: 18:47
Witam! W latach dziewięćdziesiątych naukowiec australijski o niepokojącym nazwisku Marx ( choć do pokrewieństwa z Karolem się nie przyznawał) prowadził w mojej fermie hodowlanej doświadczenia dotyczące opracowania tzw. szczepionki wczesnoporonnej dla dzikich lisic. Otrzymał na te badania grant z australijskiego ministerstwa rolnictwa i poprzez SGGW trafił do mnie. Ówcześnie lisy stanowiły dla Australijczyków problem głównie w dużych miastach ( lisy śmietnikowe ) i szukali oni jakiegoś względnie humanitarnego rozwiązania. Niestety po dwóch latach doświadczeń wyniki były nie zadawalające , grant się wyczerpał i badania zawieszono aby nigdy ich nie zakończyć.Obserwowałempóźniej ten problem w publikacjach i nie słyszałem o jakiejś skutecznej metodzie. D.B. Adam

Autor: stary oś  godzina: 22:05
Z tego co jeszcze pamiętam antykoncepcja służy do nie mania dzieci??? Jak się już nie żyje po bliskim spotkaniu z rozpędzonym ołowiem; czy to jedną sztuką albo całym rojem, wtedy nie można się rozmnażać. Koledzy macie "strzykawki" i szczepionki. ;) DB!!!

Autor: WJarek  godzina: 22:43
Próbowałem znaleźć informację n/t kosztów masowego szczepienia lisów w Polsce. Niestety uzyskałem jedynie okruchy informacji, z różnych lat. Przykładowo woj. lubelskie w roku 2002 - 2.5 mln zł. * Dużo to czy mało ? Nie wiem ile w tamtym sezonie strzelono lisów w lubelskim, ale nie sądzę, aby liczba ta przekroczyła 5000. Gdyby celem dwukrotnego zwiększenia pozyskania zapłacić myśliwym horrendalną kwotę 100 zł / szt. kosztowało by to 1mln zł. - czyli 40% kosztu szczepionki. * dane wg: Roztocze OnLine (www.roztocze.net/newsroom.php/10464_Zaszczepi%C4%85_z_nieba_i_z_l%C4%85du.html) Nie wiem czy te dane są prawdziwe - nie mam możliwości ich weryfikacji. Jeśli ktoś zna rzeczywiste koszty szczepienia lisów w Polsce - proszę aby się swoją wiedzą podzielił tu z nami wszystkimi. Darz Bór. J.