strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: jean
Data: 31/03/2011
Publikacja: 01/04/2011
Pytanie: Na odprawie prowadzący wymienił bażanty i lisy na które będziemy polować. W trakcie jednego miotu wyskakuje dzik i dwóch kolegów strzela z śrutu do dzika który uchodzi. Dochodzą go i dostrzelił go jeden z breneki. Dzik wpisany zostaje do książki wyjść polowań indywidualnych przy zarządzie koła. Jakie złamano przepisy i jakie mogą być konsekwencje?

Odpowiedź:
Nie takie rzeczy dzieją się w kołach, a konsekwencje zależą od układów, polityki zarządu i stron, które w sprawie będą interweniować, np. składając donosy. Wpisanie dzika do książki wskazuje, ze zarząd to zaakceptował. Czy wyciągnął jakieś konsekwencje oczywiście nie wiem.

Oczywiście złamane zostały przepisy, w tym również te ogólnie obowiązujące, bo do dzika nie wolno strzelać śrutem, ale trudno byłoby udowodnić celowe działanie i była to pomyłka, która się zdarza. Co do strzelania do dzika, to ponieważ było to w sezonie polowań na dziki, nie naruszony został żaden przepis, z wyjątkiem decyzji zarządu (lub prowadzącego), na co polujemy. Nie można wykluczyć, ze gdyby zarząd wiedział, ze istnieje prawdopodobieństwo strzelenia dzika, dołożyłby dziki do planu polowania, a może to zrobił, tylko prowadzący się pomylił. Tego nie wiem.

Osobiście uważam, że tego typu sprawy powinny być załatwione z wyciągnięciem konsekwencji wewnątrz koła.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.