  
      
	  
	  
	  
	  
	  
	
	  
	  
  
  
	 | 
	 | 
	
	 
| 
	 
 
  |  
	Pytał: Wojciech 
	Data: 09/11/2012 
	
	Publikacja: 12/11/2012 
 
    Pytanie: Czy Prezes ZK posiada uprawnia do jednoosobowego występowania w imieniu Koła łowieckiego (bez powiadomienia pozostałych członków ZK) do prokuratury z doniesieniem o (rzekomym) popełnieniu przestępstwa (z Ar?52 Ustawy Prawo Łowieckie) przez jednego z członków zarządu koła? Na zebraniu ZK poprzedzającym datą złożenia doniesienia omawiana była przedmiotowa sprawa i w głosowaniu jawnym, niejednogłośnie uchwalono skierowanie sprawy do Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego, a o prokuraturze nie było mowy. Wystąpienie do prokuratury było osobistą inicjatywą Prezesa. Po umorzeniu sprawy przez prokuraturę, która orzekła, iż zarzucany czyn nie wyczerpuje znamion przestępstwa Prezes zwołując zebranie zarządu w trybie pilnym (powiadomienie z jednodniowym wyprzedzeniem) poddaje pod głosowanie uchwałę o konieczności złożenia zażalenia na postanowienie o umorzeniu dochodzenia. Część członków zarządu zaskoczona była informacją o skierowaniu sprawy do prokuratury, a tym bardziej o składaniu zażalenia. Proszę o opinie zgodną z obowiązującymi przepisami prawa. 
  
Odpowiedź: 
Zgodnie z art. Art.304 §1 kodeksu postępowania karnego, każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Takie prawo przysługiwał również prezesowi jak obywatelowi RP. Nie miał on jednak prawa złożyć takiego zawiadomienia w imieniu zarządu koła, bo z opisu sytuacji wynika, że zarząd nie podejmował uchwały o skierowaniu doniesienia do prokuratury. 
 
 Jeżeli po umorzeniu przez prokuratora zgłoszonego przestępstwa, prezes chce od zarządu uchwały, żeby składać zażalenie, to najprawdopodobniej prezes złożył doniesienie w imieniu zarządu. Gdyby złożył w swoim imieniu, to on byłby strona uprawnioną do składania zażaleń i nie musiałby prosić o zgodę zarządu.
 
 W powyższej sytuacji zarząd musi sam podjąć decyzję, czy prezes przekroczył swoje uprawnienia występując w imieniu koła, choć nie miał do tego upoważnienia, czy też inaczej ocenić sytuację.
 
 | 
 
  | 
 
 
	 | 
	 |