| 
	
 autor: Marcin Szewczak 10-08-2005
  Łowiectwo w Unii Europejskiej - Węgry
 | 
 
 
 Lengel Magyar ketto jobarat, egyutt issza meg a borat, czyli Polak, Węgier dwa bratanki, i do bitki i do szklanki -  to przysłowie podkreśla długoletnią przyjaźń polsko-węgierską.  
 
Węgry kojarzone z papryką, gulaszem i czardaszem stanowią przepiękną krainę przyrodniczą o powierzchni 93 tys, km2, z liczbą mieszkańców 9 milionów. Brać łowiecka stanowi 0.5% ogólnej liczby mieszkańców czyli około 50.000, co w przeliczeniu stanowi 1 myśliwego na 180 mieszkańców. Kobiety stanowią 1.2% ogólnej liczby myśliwych.  
 
Patrząc z demograficznego punktu widzenia to przeważają myśliwi w przedziale wiekowym 30-50 lat: 51.1%, następny przedział to 51-70 lat: 34,1%, młoda kadra poniżej 30 roku życia stanowi tylko 11,3%, zaś najstarsza powyżej 70 roku życia: 3.5%. 
 
Orszagos Magyar Vadaszati Vedegylet czyli Krajowy Węgierski Związek Łowiecki skupia obecnie 715 klubów łowieckich posiadających obwody łowieckie i 400 nie posiadających. Większość z 715 klubów wybiera lokalne stowarzyszenia, z których wybierani są reprezentanci do krajowego stowarzyszenia.  
 
Prawne podstawy łowiectwa na Węgrzech opierają się na ustawach z 1996 roku o ochronie zwierzyny łownej, gospodarce i polowaniach( LV), prawie ochrony lasów(LIV) i ochronie przyrody(LIII). Młody adept na myśliwego musi zdać państwowy egzamin przed komisją złożony z teorii i praktyki.  
 
Obcokrajowcy, którzy chcą polować na Węgrzech musza posiadać pozwolenia na polowanie wydane przez zapraszającego myśliwego bądź też klub łowiecki i ważny kontrakt lub zaproszenie od węgierskiego stowarzyszenia. Ponadto muszą posiadać pozwolenie na wwóz broni myśliwskiej na teren Węgier wydane przez służbę celną, a pozwolenia takie wydawane jest na okres do 90 dni. Trzeba również mieć ze sobą pozwolenie na broń i zaświadczenie o ubezpieczeniu od nieszczęśliwych wypadków podczas polowania.  
 
Teraz jedna z najważniejszych rzecz dla myśliwych czyli kalendarz polowań. Większość okresów polowań jest podobnych do obowiązujących u nas choć zdarzają się i wyjątki: na dzika ( za wyjątkiem loch) i lisa można polować cały rok, na zająca od 1 października do 20 stycznia, na królika od 1 września do 31 stycznia, na bażanty od 1 października do 31 stycznia, a na dzikie gęsi od 1 października do 31 stycznia. Generalnie okresy polowań na większość gatunków na Węgrzech trwają dłużej niż u nas. 
 
Gospodarka łowiecka prowadzona jest na podstawie 10-letnich planów hodowlanych sporządzanych przez specjalny Komitet Łowiecki przy Ministerstwie Rolnictwa, a wprowadzane w życie przez Krajowy Związek Łowiecki.  
 
Osoby przebywającej w stolicy Węgier-Budapeszcie zachęcam do odwiedzenia dwóch muzeów poświęconych łowiectwu : Matra Muzeum znajdującemu się na Gyongyos Kossuth utca 40, oraz Mezogazdasagi Muzeum położonemu w pięknym zamku Szechenyi  
 w parku Varosliget, wrażenia zapewnione. Piękna przyroda, wspaniali ludzie, wyborna kuchnia sprawiają, iż Węgry powinny stać się jednym z naszych ulubionych kierunków wypraw myśliwskich. 
 
Osobom zainteresowanym zgłębieniem wiadomości na temat łowiectwa na Węgrzech polecam stronę internetową Krajowego Węgierskiego Związku Łowieckiego: www.omvk.hu oraz stronę "Nimroda" magazynu wydawanego przez tenże Związek: www.nimrod.hu. |  
| 
 |   
  
| 
 |   |   
   
| 11-08-2005 06:25 |  iwona |  w poprzedniej wypowiedzi mała pomyłka:klikamy na dole podanej stronki na baner z muflonem i jeleniem.I jesteśmy na głównej stronie. |  | 10-08-2005 22:10 |  iwona |  Tak,poprzednik ma rację co do przysłowia , a współpracy brak, ale prywatnie można pojechać na rykowisko i naprawdę przeżyć piękną przygodę.Chociaż madziarzy inaczej prowadzą hodowlę jelenia i dzika, to jednak moglibyśmy brać z nich przykład.Rozkłady po polowaniach są imponujące , a jaka oprawa!!  I tradycje!!!Od ponad roku śledzę podane witryny ( jedna związku, a druga to coś a'la Łowiec) .Warto.Ogłoszenia na bieżąco , imprezy krajowe , pozyskane trofea ,zdjęcia z polowań. 
Pozdrawiam. |  | 10-08-2005 14:57 |  Posokowiec |  Tak to pirwsze zdanie sie zgadz i wegrzy tez to podkreslaja.Szkoda tylko , ze PZL urwal kontakt z Wegierskim Zwiazkiem lowieckim.Jak mi mowil prezes Wegierskiego Zwiazku Lowieckiego kidys duzo z soba wspolpracowali , a teraz niemaja z soba zadnego kontaktu . 
Glowne muzeum lowiectwa jest w Budapeszcie , tam mozna zobaczyc wszystki rekordowe trofea.Pozdrawiam DB. |  
  |  |