DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Marta Łachacz04-01-2007
Tajne posiedzenie NRŁ

We wtorek 19 grudnia 2006 odbyło się posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej. Redaktor naczelny zlecił mi dotarcie do protokołu z tego posiedzenia, celem przedstawienia i opisania naszym czytelnikom tego, czym zajmuje się, w czasie między zjazdami, najwyższy organ Polskiego Związku Łowieckiego.

W pierwszej kolejności wykonałam telefon do siedziby Polskiego Związku Łowieckiego, gdzie jeden z pracowników działu organizacyjnego poinformował mnie, że protokół istnieje jeszcze w formie nagrania i zostanie przelany na papier może za 2 lub 3 tygodnie. Na moje zapytanie o możliwość zapoznania się z tym dokumentem odpowiedział, że nie widzi żadnych podstaw, by udostępniać go dziennikarzom i odesłał mnie do rzecznika prasowego PZŁ.

Rzecznik prasowy PZŁ p. Marek Matysek poinformował mnie, że na posiedzeniu Okręgowej Rady Łowieckiej prezes NRŁ, p. Andrzej Gdula, oświadczył, że sprawozdanie z grudniowego posiedzenia Rady zostanie opublikowane na stronach „Łowca Polskiego”. Pan Matysek dodał też, iż wcześniej nie spotkał się z prośbą o wgląd do protokołu z posiedzeń NRŁ, oraz że PZŁ nie ma w zwyczaju publikowania ani protokołów, ani sprawozdań. Obiecał mi, że przedstawi oficjalne stanowisko po Świętach. Zadzwoniłam również do redakcji „Łowca Polskiego”, z zapytaniem, czy może od nich otrzymam informację o tym posiedzeniu. Zostałam jednak przełączona do działu organizacyjnego PZŁ, gdzie p. Wyganowski, pracownik tego działu, potwierdził tylko publikację sprawozdania w „Łowcu Polskim”, najprawdopodobniej w wydaniu lutowym, oraz na stronie internetowej PZŁ.

Po Świętach, u rzecznika prasowego PZŁ Marka Matyska, uzyskałam oficjalne stanowisko Zarządu Głównego PZŁ w sprawie możliwości udostępnienia mi, czy też w ogóle prasie, protokołu z ostatniego oraz wcześniejszych posiedzeń NRŁ. Zgodnie z tym stanowiskiem, protokół nie zostanie udostępniony, ponieważ zawartość takiego dokumentu nie jest do publicznej wiadomości. Zarząd uważa, że dziennikarze nie mogą mieć wglądu do protokołów i stanowisko w tej kwestii nie zmieni się. W przypadku grudniowego posiedzenia, Rada zdecydowała się na publikację sprawozdania w "Łowcu Polskim", nie będzie to jednak regułą. Rzecznik podkreślił, że on sam nie bierze udziału w obradach NRŁ i również jemu nie są udostępniane informacje zawarte w protokole. Jest natomiast informowany o sprawach, do których, jako rzecznik, musi się odnieść.

W związku z takim stanowiskiem, zapytałam, w jaki sposób szeregowy członek PZŁ może zapoznać się z protokołem NRŁ, bo przecież prawa wszystkich członków, według §8 Statutu PZŁ, są równe, czyli prawa szeregowego członka PZŁ jest równe prawom członków NRŁ, posiadającymi dostęp do protokołów z posiedzeń. I w tym przypadku stanowisko było negatywne, ponieważ także szeregowym członkom PZŁ Zarząd Główny odmawia dostępu do protokołów z posiedzeń NRŁ.

Redakcja pozostawia na razie powyższą sprawę bez komentrza, ale zaprasza czytelników do wyrażenia swoich komentarzy i opinii. Ja zwrócę tylko uwagę, że przedstawiono mi stanowisko Zarządu Głównego, a nie NRŁ, czy też jej prezydium. W tej sytuacji redakcja zapyta prezesa NRŁ p. Andrzeja Gdulę, jakie jest jego stanowisko w kwestiach opisanych powyżej i o tym stanowisku poinformujemy naszych czytelników.




11-01-2007 00:16 cienias Zatajanie służy zwykle kombinacjom i manipulacjom. Jawność daje poczucie większej gwarancji dobrych zamiarów. Wobec tragicznego stanu stosunków społecznych w kraju i słusznego braku zaufania do czegokolwiek, jawność działania wszelkich struktur Związku wydaje się tym bardziej konieczna i oczekiwana.
09-01-2007 10:37 Kulwap Wgląd w dokumenty jest prawem mediów! Chocby dla weryfikacji uzyskanych informacji, które pochodzic mogą od anonimowego źródła. Informacja z dowodu rzeczowego jest zawsze bardziej wiarygodna niż słowna. Chocby na zawodnośc ludzkiej pamięci. Skoro media mają prawo wglądu w dokumenty o większej wadze np. akta osobowe w IPN czy akta sądowe, protokoły spółek itp. to nie ma powodu aby ZG stanowił "państwo w państwie" i korzystał z wyjątków w prawie dla izolowania się od swych członków. Dorabianie do tego teorii, że informacja możliwa była do zdobycia w inny sposób i dlatego odmówiono wglądu do protokołu świadczy jedynie, że coś starano sie ukryc lub zmanipulowac i weryfikacja tych ustnych informacji była i jest conajmniej wskazana. Dziennikarz ma prawo sam decydowac w jaki sposób będzie zdobywał informacje- nikt mu tego narzucac nie może.
08-01-2007 21:08 Jeger He, he...już taki jestem, że lubię mieć własne zdanie.:) Pytanie pierwsze: jaki był cel napisania artykułu przez Kol. Martę? Czy ten, aby przekazać czytelnikom "DŁ" informację, co było tematem obrad NRŁ, czy ten, aby udowodnić, że protokoły z posiedzeń NRŁ nie są do wglądu członków PZŁ?:) Jeśli chodziło o przekazanie informacji, co się działo na posiedzeniu (a chyba o to chodziło - stąd przykry w wymowie tytuł artykułu), to niestety - z treści artykułu nie wywnioskowałem, aby ktoś odmawiał udzielenia informacji o tym, co się działo na posiedzeniu. Ba- można było dotrzeć do członków NRŁ aby uzyskać informację, skoro ktoś ją blokował...:) Odmówiono dostępu do protokołu, a to nie jest jednoznaczne z odmową udzielenia informacji, a więc...czy tytuł artykułu jest obiektywny?:)
Wszyscy członkowie są równi - to bardzo szerokie pojęcie.:) Czy ja, jako członek PZŁ, mogę przeglądać protokoły z walnych zgromadzeń sąsiedniego koła, bo jestem równy z członkami tego koła, którzy mają takie prawo? Czy ja, jako członek PZŁ, mogę przeglądać akta spraw sądowych PZŁ, bo - jako członek - jestem równy z Sędziami PZŁ?:) A może mogę także poznać hasła kont PZŁ - bo mam równe prawa jak skarbnik?:))
Hmmm...lubię dzielić włos na czworo, i wydaje mi się, że Radakcja podeszła tutaj do tematu dość jednostronnie...:)
DB Jeger
08-01-2007 17:07 Kulwap ad wielotykowiec! Nie każdy, tylko czytelnicy "Łowca Polskiego" dostąpią zaszczytu byc poinformowani! A są tacy (około 45 tys myśliwych!) co chcieliby skorzystac z szybkiej i bardziej niezależnej informacji "Łowieckiego Dziennika Myśliwych"! Dlaczego odmawia się im tego prawa, łamiąc przy okazji inne prawo: Prawo prasowe!????
08-01-2007 16:24 wielotykowiec AD Tadys i Marta Łachacz

Z tekstu zamieszczonego wyżej jak dobrze zrozumiałem to Pan prezes NRŁ oświadczył ze sprawozdanie będzie zamieszczone w prasie (Łowiec Polski). Więc chyba każdy zainteresowany będzie mógł zaczerpnąć potrzebnych mu informacji.
Pozdrawiam Darz Bór
08-01-2007 00:44 tadys ( BT ) czyli okazuje się,że znowuż to jednoosobowa decyzja"Pana na włościach"
jest "jedna jedyna" i wiadomo kto tu "rządy sprawuje", reszta siedzi cicho i milczy, być może teczki ciążą.....(chyba żartuję), ale sprawdzić trzeba , w myśl starej dobrej zasady "ufać i kontrolować",
redaktorzy śledczy do dzieła.... albowiem materiały IPN to makulatura,
i tylko nowe sledcze spojrzenie jest cokolwiek wyjaśnić,
(albo nie )
a tak naprawdę to pytanie: kto Tu rządzi?????
Zarząd Główny czy NRŁ ???? a może ???...(dalej interpretacja dowolna )
07-01-2007 20:39 Marta Łachacz  Już po publikacji tego artykułu rzecznik prasowy ZG PZŁ,poinformował mnie, że przedstawione prze niego stanowiska o nie udostępnieniu protokółów z posiedzeń NRŁ prasie i szeregowym członkom Zrzeszenia, nie było stanowiskiem Zarządu Głównego, tylko bezpośrednio prezesa NRŁ p. Andrzeja Gduli.
05-01-2007 07:14 specjall Witam, skoro wiemy jak jest (a jest źle), w naszych "rękach" jest obowiązek to zmienić. Pozdrawiam i darz bór.
05-01-2007 03:59 Spring To co? materialy z IPN dostarczane codziennie przez prase nie wystarczaja?
05-01-2007 00:12 Wiesław Nitka Po przeczytaniu kolejnego artykułu związanego z otwartością władz Zrzeszenia i poszanowania elementarnych praw jego szeregowych członków nie trudno odnieść wrażenie, że Polski Związek Łowiecki staje się organizacją tylko w nazwie przypominającą "związek". Zaczyna przypominać bardziej organizację grup-elit działających na zasadzie niejawności wobec tych, którzy pośrednio czy bezpośrednio dali im mandat zaufania. Jakie są tego przyczyny, że działamy jak organizacja tajna mozna się jedynie domyślać. Dlaczego nie udziela się wolnej prasie informacji z życia Zrzeszenia lub trwa to miesiącami ? Czy faforyzowanie prasy zaleznej jest w interesie łowiectwa polskiego ? Co i dlaczego zamierzamy ukryć przed społecznością łowiecką ? To kilka pytań na które warto by było poznać odpowiedź zamiast ostatnio modnej metody zaniku mowy i przeczekiwania. WN
04-01-2007 22:48 witing Niech redakcja zwróci się do tego filozofa, który udziela tak niekonkretnych informacji, żeby przekazał listę dokumentów niejawnych i tajnych oraz podstawę prawną, bo być może istnieją uchwały władz PZŁ określające takie dokumenty.
P i DB.
04-01-2007 21:14 Wiesław szkoda słów. To jak u nas !!!!wszystkie możliwe odznaczenia łowieckie maja ludzie co łowiectwo doprowadzili do skraju przepaści........
04-01-2007 18:09 fotogamrat Kolesie, ktorym udało się dostać do władzy, pewnie w wiekszości dzięki innym kolesiom.Pewien pracownik PZŁ stwierdził kiedyś cyt" jestem carem i g...wno mi mogą" No i widać coś w tym jest.
04-01-2007 14:20 huszcza Odwoływanie się do komuny jest trochę niepoważne. Za komuny tupnął by nogą jakiś sekrtarz i sprawy by nie było. Albo zmiana NRŁ albo cenzura w zależności od tego co łatwiej i wygodniej. Teraz mamy zwykłe bezprawie tak jak w wielu dziedzinach naszego życia i otaczającej rzeczywistości. Taka polska specjalność. A PZŁ? No poprostu chłopakom grunt się pali i coś kombinują. Takich nasi przedstawiciele wybrali i takich mamy.
04-01-2007 14:16 Deer35 No tak,główne władze PZŁ dysponują nie bagatelną siłą ognia.Jakby nie liczyć to około 400.000 luf(120x3=360.000).Tajne-bo może planują zamach stanu.Panie Leper,Panie Maciarewicz-do dzieła,nie wspomne o innych!!!!!!!!!!
04-01-2007 14:05 fifty(123) Wróć komuno bo NRŁ kuno?????????????
Bez komentarza!!!!!!!!!
04-01-2007 13:36 Kulwap Dawniej taka sytuację opisywano słowami: "góra oderwała się od mas!". Następnie bardzo się bano powstających w wyniku tego oderwania "struktur poziomych" co skończyło się komendą "sztandary wyprowadzic!!!". Tamte wyprowadzone też oparte były o dyktatorską czerwień....
04-01-2007 13:26 Bear BRAK KOMENTARZA....

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.