...leciał sobie ptaszek nad szosą niziutko i powoli... i potrącił go motocyklista. Zabrał nieprzytomnego ptaszka do domu, zaopiekował się nim, złożył złamane skrzydełko i otoczył ptaszynę opieką.  
Po kilku dniach ptaszek budzi się w klateczce na łóżeczku patrzy wkoło kraty... i myśli: o kurde nie jest dobrze... zabiłem motocyklistę... |