DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: jani02-08-2007
Limeryki (III)

Kto w młodości czytał literaturę, a nie stronił od poezji, pamięta bajkę „Przyjaciele”. Szaraczek ścigany przez złaję psów szukał ratunku. A właściwie to szukał po świecie przyjaciół. Kolejni napotykani odmawiali mu pomocy, znajdując pokrętne i łatwe wymówki. A to miejsca nie ma, a to czasu...

Młody człowiek szukał koła łowieckiego, które chciałoby uwierzyć w jego dobre chęci i zamiary i znalazło miejsce dla szaraka. Niestety nie miał, prócz swej młodości i zapału, wiele do zaoferowania. Nie miał kasy, stanowiska ani własnej gorzelni. Świeży dyplom uniwersytecki czy matura nie stanowiły argumentu przebijającego „układ”. Zapewnienia proszącego o umiłowaniu przyrody zbyto wulgarną drwiną. Odmowa została skonstruowana na zasadzie niedostatku zasad etycznych i moralnych. I koleżeństwa. Niech się najpierw nauczy pokory!

Był zając w bajce, ze wsi Bielany,
Zeżarły go kundle, nie barany.
Przyjaciół brakło, choć się łudził,
Myślał, że znajdzie ich wśród ludzi,
Lecz ludzie to naród porąbany.

Pełno takich szaraków krąży po Ojczystej grudzie, nawet jeśli to nie jest grudzień. Całe lata trwa gonitwa szaraków i panów. Efekt nietrudny do przewidzenia. Tym bardziej, że puentę dwa wieki temu
(z przechodem) zapisał mądry biskup warmiński:
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.





03-08-2007 09:09Step2Suuuuuppppppppeeeeerrrrr....
DB

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.