DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: jani04-03-2008
Wiersze staropolskie VI

Jeszcze raz!
Miałem już zmienić formułę. Ale po przejrzeniu kilku komentarzy postanowiłem nie być w odpowiedzi dłużny.
Bo lubię poezje. I te od Księcia poetów, i te od Broniewskiego; co mi odgarnęło się z pamięci: "... aż się podłe zadziwi i zlęknie..."
Trochę tylko kontekst inny, ale poezja jest uniwersalna.
Więc przeczytaj, Polaku i Łowco; Ty nieomylny, który zaraz odezwiesz się tu, nastawiony na kontestację, i Ty, który masz już dość niegodziwości, nikczemności, bagna i wulgarnych tekstów:

Nie nowina, że głupi mądrego przegadał;
Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał,
Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł;
Na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął,
Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny:
"Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny".

Po przeczytaniu pomyśl: to jest to, po co tu przeszedłeś? A może zająkniesz się, może staniesz na chwilę, spojrzysz wokół?

I pomodlisz się, jak pisał ks. Twardowski:

"Przeciw sobie

Pomódl się o to czego nie chcesz wcale
czego się boisz jak wiewiórka deszczu
przed czym uciekasz jak gęś coraz dalej
przed czym drżysz jak w jesionce bez podpinki zimą

zacznij się wreszcie modlić przeciw sobie
o to największe co przychodzi samo "

Zatrzymaj swój niepohamowany pęd na chwilę i spójrz wokół: tu są ludzie!




11-03-2008 13:53janiWładysław Broniewski zmarł w 1962 roku.
Niewątpliwie był jednym z największych współczesnych poetów polskich. Piewca Mazowsza, piękny pomnik ma w Płocku!
Przeżył dwa tragiczne zdarzenia w swym życiu: śmierć ukochanej córki i rozczarowanie komunizmem, któremu uwierzył. Stąd sytuacja, o której, saimon, wspominasz.
10-03-2008 16:21saimonWitam jani
Moze to nie za bardzo na temat, ale zwiazane z poezja.
We wczesnych latach szescdziesiatych bylem uczniem Liceum Ogolnoksztalcacego w Pile.
Ktoregos wieczora przyjechal do nas z odczytem sam Wladyslaw Broniewski (wspomniales Go, stad ta anegdotka).Poeta byl w stanie lekko wskazujacym ( w Niemczech odebranie prawa jazdy na przynajmniej miesiac, a w Polsce sad Grodzki).Po wstepie z zyciorysem przeszedl do recytacji swoich wierszy.Ze swada zapowiedzial tytul i... cisza.
Poeta bezradnie rozgladna sie po auli i blagalnie wyszeptal -moze by mi ktos pierwsze strofy podsuna?-.Jedna z prymusek okupujacych pierwsze
rzedy podpowiedziala Mu pierwsze strofy i dalej poszlo juz gladko.
Niedawno wpadl mi w rece zbior Jego wierszy opracowanych przez Wiktora Woroszylskiego, wsrod ktorych jest wiele lirycznych, o ktore nigdy bym Go nie podejrzewal.Szkoda, ze my wowczas tylko Jego Bagnet na Bron, czy Elegie o smierci Ludwika Warynskiego wkuwac musielismy.
Przepraszam jezeli przynudzilem
Pozdrawiam
saimon
04-03-2008 14:14BrakarzJanie, Jerzy
Twego talentu i umiłowania poezji nie da się, nie zauważyć, czego dowód, nie raz, dałeś na tym forum. Nie czuję się uprawniony, ani kompetentny, by oceniać to o czym piszesz, ale pozwól, że odpowiem Ci słowami wiersza, mojego starszego Kol. leśnika.......
„POEZJA WIELKĄ MA DUSZĘ
Lecz nigdy Jej nie dostrzeże
Ten, - Kto w Uczucia posusze
Bezmyślnie „paple” pacierze.

Wszak duch Poezji jest wszędzie
Niemal w fizycznym wymiarze,
Z tym, że widoczny Ci będzie
Kiedy Go serce pokaże.

Raz jest On tkliwy jak Matka,
Jako najczulsza Kochanka
Z krwi serca tryska ostatka
W purpurze zorzy poranka.

Raz grozą huczy Mu w słowie,
Lub jęk szatanów brzmi z mocą....

Szept ukochanej w alkowie
Szalonych zatraceń nocą....
Dziewczęcym kwili szczebiotem;
Tuż za nim demonów wrzawą,
Albo trumiennym łoskotem,
Przekleństwa stając się zjawą.

Raz niczym wietrzyk na łące,
Lub pieśń motyla do słońca,
Rajskie ogrody pachnące,
Upojną wonią bez końca.

Przyjąwszy anielskie pióry
Nieba Ci wnętrze ukaże,
Choć los Cię gnębi ponury
W smutku i nieszczęść bezmiarze.

Poezja ! – Żywa pochodnia,
I doznań źródło !
Niestety –
Nie o wiersz chodzi, - lecz co dnia
Trzeba mieć Duszę poety.”

Nie wszyscy mają „duszę poety”, ale niech trwa........Duch Poezji !
Pozdrawiam serdecznie, Darz bór.
Piotr

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.